- Dołączył: 2013-02-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1474
24 sierpnia 2013, 20:55
Witam Kobietki...
W sumie to mam duużo pytań co do organizacji tego 'Jedynego Dnia w Naszym Życiu'
** Jeśli można **
To jakie dokumenty są Nam potrzebne?
Jaki okres czasu wcześniej zacząć to wszystko załatwiać?
(Są potrzebne podobno zapowiedzi tak? Jak je organizować?)
Co i jak z naukami przedmałżeńskimi (weekendowe/zw)?
Co myślicie o winietkach i 'rozsadzeniu gości'?
Mam dużo więcej pytań, gdyż sami organizujemy ślub bo moi rodzice mieszkają b. daleko, a narzeczonego jeszcze dalej...
a my MUSIMY się z tym uporać... *** praca, dom, urzędy, praca...
24 sierpnia 2013, 21:00
Nie ma nic gorszego, niż usadzanie gości na ślubie. Już na jednym takim byłam i w rezultacie na swoim miejscu siedziałam tylko podczas posiłków.
- Dołączył: 2009-08-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1215
24 sierpnia 2013, 21:05
faulty napisał(a):
Nie ma nic gorszego, niż usadzanie gości na ślubie. Już na jednym takim byłam i w rezultacie na swoim miejscu siedziałam tylko podczas posiłków.
Popieram, byłam na kilku takich weselach i pomijając wielki chaos na początku to potem i tak każdy się poprzesiadał.
- Dołączył: 2013-05-31
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 116
24 sierpnia 2013, 21:10
mój brat tylko wyznaczył miejsca dla rodzeństwa, rodziców, dziadkow niedaleko pary młodej. A inni siadali jak chcieli
- Dołączył: 2013-08-12
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 729
24 sierpnia 2013, 21:22
Zalezy kto jak rozsadza gosci. Ja byla na weselu kuzynki I uwazam ze rozsadzila nas perfekcyjnie :) jesli zna sie swoich gosci to mozna ich bardzo dobrze usadzic :)
- Dołączył: 2013-05-03
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 4686
24 sierpnia 2013, 21:33
jak masz pytania, możesz pisać na priv, najpierw wybieracie kościół, jeżeli nie jest to ani w Twojej parafii, ani w parafii narzeczonego, to i tak zapowiedzi muszą się tam odbyć - ksiądz z parafii, w której bierzecie ślub da Wam takie kartki, z którymi udacie się do swoich księży, oczywiście im też zapłacicie na zapowiedzi i będzie z głowy. Sądzę, że optymalnie rok, półtora roku wcześniej warto zarezerwować salę/restaurację. Około roku wcześniej DJ-a/orkiestrę, fotografa, kamerzystę (co tam chcecie). Co do nauk nie wiem, my mieliśmy po znajomości załatwione więc nie musieliśmy chodzić:)
Nie jestem zwolenniczką winietek, uważam, że najlepiej jak goście sami wybiorą sobie miejsca.
- Dołączył: 2012-09-08
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 7204
24 sierpnia 2013, 21:37
nie warto robić nie potrzebnego zamierzania.
- Dołączył: 2013-07-03
- Miasto: Nowy Sącz
- Liczba postów: 2274
25 sierpnia 2013, 00:24
dla mnie rozsadzanie to jest żenujące, bo skąd masz pewności , że np dasz karteczkę obok kogoś a te osoby się nie lubią , każdy siada gdzie chce , a przeważnie jest tak , że z pana młodego strony po jego stronie , a panny młody po jej stronie rodzina siada kto gdzie chce i tyle , a do ślubu najważniejszy jest kościół najpierw , a na zapowiedzi dajesz tam, gdzie chcesz wziąć i chyba tez powinno w swojej parafii dać też zapowiedzi