- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
13 sierpnia 2013, 12:42
Muszę się trochę wygadać...
Ślub za 1,5 tygodnia...
Cukiernia powiedziała mi, że jednak nie będa w stanie zrobić tortu bezglutenowego (nawet malutkiego ostatniego piętra w piętrowym torcie), więc nie będę mogła nawet go posmakować, bo mam alergię na pszenice :(
Jubiler zrobił mi obrączkę o grubości 5mm zamiast 4mm. Pierwszy raz zrobił mi ją zupełnie źle (coś mu się pomyliło) i musiał robić jeszcze raz. Wczoraj mój tata ją odebrał, już zrobioną niby ok, a tu się okazuje, że jest za gruba. A ja mam małe, krótkie palce i 5mm wygląda głupio. Niby to tylko 1mm a jednak robi to naprawdę duża różnicę. Głupio mi wysyłać ojca ponownie do jubilera, on już się tyle tam nachodził (ja mieszkam daleko), wszystko zapłacone, certyfikaty wystawione itd., wiem, że jubiler na pewno będzie robił problemy. Ale co, nosić obrączkę, która jest za szeroka?
Wiem, że są większe problemy na świecie, ale naprawdę złapałam doła przez te dwa drobiazgi, szczególnie przez obrączkę oczywiście. Dlaczgo jeśli mówisz ludziom, żeby zrobili ci jedno, oni robia drugie? :(
Edytowany przez mysz57 13 sierpnia 2013, 13:15
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 1887
13 sierpnia 2013, 13:31
w dniu ślubu przełóż pierścionek zaręczynowy na drugą rękę. nie będzie to źle wyglądac, teraz nie jest najlepiej ale dlatego że nie pasują do siebie pierścionek i obrączka w jednym
- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4278
13 sierpnia 2013, 13:32
Nie nos jej razem z pierscionkiem to bedzie o niebo lepiej
- Dołączył: 2009-09-27
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 550
13 sierpnia 2013, 13:34
moim zdaniem obrączka na palcu bardzo ładnie się prezentuje :)
i życzę wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :)
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
13 sierpnia 2013, 13:42
Może faktycznie macie rację. Chciałam je nosić razem (gdyby obraczka
była węższa wygladałyby razem dużo lepiej), no ale trudno, nie jest
to chyba najgorsze, co może człowieka w życiu spotkać ;)
Sama obraczka może rzeczywiście będzie wygladać dobrze przy tej grubości.
Dzięki dziewczyny za wylanie mi wiadra zimnej wody na głowę, pomogło :) Wdech, wydech, wdech, wydech....
Edytowany przez mysz57 13 sierpnia 2013, 13:43
- Dołączył: 2013-08-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 55
13 sierpnia 2013, 13:56
Z tortem to dziwna sprawa - wcześniej cukiernia deklarowała, że uda się jej zrobić tort bez glutaminianu? Ja bym się domagała obniżenia ceny :)
13 sierpnia 2013, 16:56
glutenu, nie glutaminianu ;)
- Dołączył: 2012-10-10
- Miasto: Primorsko
- Liczba postów: 3832
13 sierpnia 2013, 16:57
Spokojnie, wszystko będzie dobrze :) Obrączkę noś na osobno , z pierścionkiem zaręczynowym faktycznie wygląda opornie, ale jest naprawdę ładna :)
- Dołączył: 2013-01-14
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 3189
13 sierpnia 2013, 18:58
obraczke nos sama a zareczynowy przeloz na srodkowy palec i bedzie git:))
i masz piekna ta obraczke:))
- Dołączył: 2010-08-19
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 643
14 sierpnia 2013, 06:06
Widze ze lekki stresik sie wkrada. Obraczka bardzo ladna i nie za gruba, ale nie nos jej z pierscionkiem bo nie pasuja do siebie ( nie jest to spowodowane gruboscia obraczki tylko 'odmiennymi charakterami' ozdob :-)). Przede wszystkim postaraj sie odstresowac moze jalas kapiel, spacer, kino, lody? Zobaczysz wszystko wypadnie pieknie! Powodzenia!
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
14 sierpnia 2013, 12:35
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Zawsze się dziwiłam po co panny młode przejmuja się drobiazgami, w końcu najwazniejsze jest to, żeby wyjść za właściwego człowieka, reszta to detale. A tu proszę, i mnie coś dopadło.
Co do tortu, to cukiernia z która najpierw wszystko uzgodniłam powiedziała mi kilka tygodni temu, że jednak nie beda mogli dowieźć tortu, a jako że sama go sobie przecież nie przewiozę, to szukam na gwałt nowej cukierni. I w tej rozmawiałam najpierw z jakaś dziewuszka, która powiedziała, że tort bezglutenowy nie powinien byc problemem, po protu użyje się innej maki i po problemie, ale potem szefowa cukierni powiedziała, że oni trzymaja się tylko swoich receptur i nie zmieniaja żadnych składników. Rozmawiam jeszcze z jedna cukiernia, a jak się nie da bez glutenu to trudno, nie zjem, na zdrowie mi wyjdzie ;)
Pierścionek rzeczywiście będę nosić na drugiej ręce i po kłopocie :) Mieszkam za granica i tutaj jedyna opcja to noszenie pierścionka i obraczki razem, zapomniałam, że można inaczej ;) A do zaręczynowego jestem przywiazana emocjonalnie i nie chcę się go pozbywać. (Swoja droga, bardzo niekorzystnie wygladaja na tym zdjęciu, które wkleiłam)
Dziękuję wam bardzo za ciepłe słowa (jestem pewna, że narzeczony też jest wam bardzo wdzięczny ;) )