- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 lipca 2013, 13:09
Chcemy wziąć ślub. Na razie cywilny. O kościelnym myślimy,ale dopiero jak dorobimy się na weselicho i będzie można ugościć cała rodzinę. Obecnie stać nas na urząd, a że uczucia nie ustają to czemu ich nie sformalizować?
Mam więc parę pytań natury organizacyjnej - jak to się ma w zwyczaju - czy się kogoś zaprasza? Na razie informujemy rodzinę i znajomych i wychodzimy z założenia, że kto będzie chciał to przyjdzie. Komu za mało zawiadomienie to trudno. Ale jak to jest w zwyczaju?
Jaki świadek - mój brat się dawno temu już zaoferował, ale czy musi on spełniac jakieś wymagania formalne czy może być tak z miejsca? Mieszka za granicą, więc nie wiadomo czy będzie mógł papiery jakieś na czas załatwić.
Jak się ubrać?
Co przygotować?
Jak wyglądały Wasze śluby cywilne?
29 lipca 2013, 18:38
30 lipca 2013, 19:42
Bardzo ładna sukienka. Ja zdecydowałam się zaprojektować i uszyć sobie sama sukienkę. Będzie w kolorze. Jak znajdę dobry materiał to zielona.
Co nieco w moim pamiętniku.
Myśleliśmy o obiedzie, ale to trochę nas będzie kosztować, a my kompletnie nie mamy oszczdności. Teraz kupiliśmy sprzęt sportowy sobie i musimy odłożyć na taki obiad dla rodziców i rodzeństwa. Pewnie tak minimum 500zł, co? Ile zapłaciłaś za swój?
Ktoś jeszcze pamięta cenę za całość - obiad, bez alkoholu. Nie jestem zwolennikiem kupowania alkoholu w lokalach gastronomicznych - często są zawyżone ceny i to kilkukrotnie, a spokojniej jest sobie wypić lampkę wina w domowym zaciszu. Zatem jak już to obiad z deserem.
Edytowany przez 30 lipca 2013, 19:43
30 lipca 2013, 20:31
30 lipca 2013, 21:27
Nie ma szans, aby przygotować coś, bo nie mamy swojego mieszkania. Wynajmujemy pokój, a ślub będziemy brać w innym jeszcze mieście, tam gdzie nasze rodziny będą mogły obie się stawić. Nie ma sensu pchać wszystkich do Torunia, zwłaszcza, że dla mojej rodziny to ok 3 godziny drogi a ukochanego ponad godzina. Nie chcę też wpraszać swojej rodziny do przyszłych teściów i wymusząc, aby teściowa robiła teraz wystawny obiad u siebie. Natomiast ja nie mam wolnego, ani nawet grafiku na listopad i nie wiem czy nie bede jechać na własny ślub zaraz po nocce czy nie daj poże szukać na ostatnią chwilę zamiany z kimś... U mnie w pracy z miesiąca na miesiąc się dowiaduję jak pracuję, a ukochany ma grafiki co tydzień nowe na 7 dni i rzadko wolne weekendy, przeważnie ma wolne w środku tygodnia... Najlepiej będzie pójśc na obiad gdzieś w lokalu, ale to musimy zacisnąć teraz pasa i kulać.
5 osób z Wami i świadkami czy Wy, świadkowie i 5 osób?
Edytowany przez 30 lipca 2013, 21:28
22 sierpnia 2013, 23:44
Inna sprawa, że nie rozumiem łączenia ślubu kościelnego z weselem a już cywilnego nie.My mamy cywilny z weselem, kościelnego nie mamy w planach bośmy niewierzący....to do wyboru mamy jakby nie patrzył 1 ślub.Robimy wesele bo chcemy świętować z rodziną zmianę stanu cywilnego...ale właściwie moglibyśmy też to zrobić tylko we dwoje, albo zaprosić najbliższych na grilla do ogrodu, gdyby fundusze nie pozwalały na nic innego.Wszędzie w necie przewija się hasło, nie stać mnie na kościelny....a to kościelny zaraz zobowiązuje do wesela za 50 tys.? a cywilny już nie? bo?
24 sierpnia 2013, 08:21