- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
15 lipca 2013, 14:06
Tak z perspektywy gościa? My planowaliśmy zamówienie barmanów, ale niestety okazało się, że są totalnie niesłowni, więc teraz nie mamy nic z tzw. "atrakcji" (nie liczę wiejskiego stołu, bo w moich stronach to standard). Lampiony odpadają (nie podobają nam się)
- Dołączył: 2013-03-18
- Miasto: Kraina Nigdy Nigdy
- Liczba postów: 3195
15 lipca 2013, 20:29
Gołębie, lampiony i inne takie to straszny kicz...
Fakt, że kicz, ale najgorsze jest męczenie tych nieszczęsnych gołębi. Widziałam przypadek kiedy jeden z nich zdechł... Fajny początek nowej drogi życia :P A o lampionach już wspominałam - są przyczyną pożarów.
- Dołączył: 2012-07-26
- Miasto: Komorowo
- Liczba postów: 1218
15 lipca 2013, 20:32
fajerwerów nie można bo jest zakaz używania, albo trzeba się starać o pozwolenie od prezydenta miasta. Można zapłacić wysoką karę, w tym przypdaku para młoda albo właściciel lokalu
- Dołączył: 2013-03-18
- Miasto: Kraina Nigdy Nigdy
- Liczba postów: 3195
15 lipca 2013, 20:33
beginwithJ napisał(a):
my trochę atrakcji mieliśmy :) w kościele oprócz organisty grał skrzypek i śpiewała śpiewaczka. przed kościołem wypuściliśmy balony z ogromnego prezentu - około 160 balonów, w tym jedno czerwone serce :) na sali czekały na gości małe prezenciki - eleganckie pudełeczka z czekoladkami zapakowanymi w sreberka. do tego mogli do woli korzystać z usług barmana i sączyć ulubione drinki :) mieliśmy także dla gości lekcję tańca "wyłożoną" przez znajomą parę tancerzy. wszystko na śmiesznie ;)ale największą atrakcją był nasz pierwszy taniec, który nie był zwykłym przytulańcem... zakończył się odtańczeniem jednego ze śmiesznych utworów sezonu :D
Co do pudełeczek - prezencików, zdecydowanie wolę na odchodne dostać ciasto weselne, bo mam na drugi dzień do kawy :D Lekcja tańca wydaje mi się kiepskim pomysłem. Oczywiście ładna oprawa muzyczna w kościele jak najbardziej jest fajną sprawą.
- Dołączył: 2013-03-18
- Miasto: Kraina Nigdy Nigdy
- Liczba postów: 3195
15 lipca 2013, 20:35
Ze swojej strony radzę Ci jeszcze zrobić maksymalnie krótkie oczepiny. Rzuć welonem i krawatem, jena dodatkowa zabawa i wystarczy. Nie wszyscy lubią takie zabawy i część ludzi siedzi i się nudzi, albo wychodzi.
- Dołączył: 2006-08-06
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 6712
15 lipca 2013, 20:38
my nie mielismy zadnych lampionow itp. bo mi sie to nie podobalo.
Mielismy orkiestre, ale gosciu tak fajnie gadal i prowadzil cale wesele ze wszyscy swietnie sie bawili. Zreszta z polecenia. A 4 znajomych wzielo na niego namiary, takze bylo widac ze dobrze sie bawili.
Prezencikow tez nie dawalismy gosciom. Zostalo b. duzo jedzenia, takze najblizsi dostali go mnostwo. A i tak pozniej w domu jeszcze przez tydzien mielismy zapasy.
- Dołączył: 2011-09-19
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1726
15 lipca 2013, 20:41
Crazy booth, fotobudka, drinka bar :)
- Dołączył: 2013-07-03
- Miasto: Nowy Sącz
- Liczba postów: 2274
15 lipca 2013, 21:19
u mojego brata były : kareta fajne było bo sporo śmiechu , dzidziuś , ze panna młoda z tyłu go karmi czymś , kielicha podaje itp to uwielbiam ,i barmani a potem kto chciał drinki robili , była też zabawa w krzesełka , taniec na rurze co człowiek stoi :] , a z zabaw nie na widzę gonienia po jakąś rzecz to jest najgorsza zabawa , ludzie w kółku staja i nagle na chama trzeba szybko się odsuwać bezsens, i też głupie jest pokaz tańca , mój kuzyn to miał beznadziejne, dzieci tańczyły i starsza para i też nie lubię np zabaw z balonem lub np coś się podaje od przodu do tyłu i na odwrót np. igłę i trzeba podać pod sukienką , czy przez ramię itd. strasznie głupia zabawa
Edytowany przez MIPU91 15 lipca 2013, 21:24
- Dołączył: 2010-02-27
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 110
15 lipca 2013, 21:26
Mieliśmy fontannę czekoladową i barmana z drink barem.
Fontanna cieszyła się powodzeniem wśród dzieciaków, a barman wśród pań ;)