Temat: Nie idę na wesele bo...?

Czas wesel w pełni i tak mnie naszło, że zaproszenie na wesele to nie taki zaszczyt jak kiedyś tylko niestety spory wydatek. Czy Wy odmawiacie pójścia na wesele ze względów finansowych? Jeśli tak to jak to tłumaczycie Młodym? A może z innego powodu nie idziecie? Bo np. nie macie osoby towarzyszącej, albo nie lubicie Młodych?
Pasek wagi
uważam, że do najbliższej rodziny powinno się iść skoro dostało się zaproszenie.... z reguły zaproszenie jest z półrocznym wyprzedzeniem i można odlożyc pare groszy na te uroczystość... jeśli chodzi o zaproszenie do znajomych z takiego uważam można zrezygnować
Nie poszłam na wesele, gdyż z tą osobą wogóle kontaktów nie utrzymuję... a zaproszono mnie chyba tylko dlatego, bo jestem z rodziny.
 Za to do koleżanek chętnie chodzę i nie myślę o finansach, raz nie miałam z kim iść to dałam ogłoszenie w necie i super się bawiłam, kocham wesela :)
Ja nie chodzę, bo nie trawię... ( i dlatego swojego też nie zrobię).

angel3103 akurat z tym, że wie się wcześniej to różnie bywa. Chrześnica moją mamę poinformowała miesiąc przed weselem. Ja też się o tym wtedy dowiedziałam, ale dzięki Bogu miałam jakieś zaliczenie wtedy więc byłam tylko na kawałeczku tego wesela. A i tak do dzisiaj szkoda mi tego zmarnowanego czasu

Pasek wagi

sadcat na to, żeby z neta wziąc osobę towarzyszącą nie wpadłabym, ale chyba powinny być takie portale. Miałyby wzięcie w czasie wesel i studniówek

Pasek wagi
Ja uwielbiam wesela.

Nigdy nie dostaje zaproszenia od "koleżanki z przypadki" .Tylko z bliskiej rodziny,przyjaciół,znajomych a o uroczystości wiem parę miesięcy wcześniej więc coś tam uzbieram.
Raz tylko odmówiliśmy.Byłam wtedy 8 miesiącu ciąży , upał,źle się czułam oraz w tamtym czasie musiałabym sporo wydać kasy (ciuchy dla mnie i męża,prezent) a że dziecko w drodze to wolałam przeznaczyć kasę na dziecko.Tak więc w tym przypadku poszliśmy tylko do kościoła.

sadcat napisał(a):

Nie poszłam na wesele, gdyż z tą osobą wogóle kontaktów nie utrzymuję... a zaproszono mnie chyba tylko dlatego, bo jestem z rodziny. Za to do koleżanek chętnie chodzę i nie myślę o finansach, raz nie miałam z kim iść to dałam ogłoszenie w necie i super się bawiłam, kocham wesela :)

i macie dalej kontakt?
ja byłam oststanio sama na weselu i było sporo facetów i kobiet bez partnera-nie wiem skad to przekonanie ,ze trzeba z kims isc...do rodziny ,to troche lipa odmówic-zalezy jakie relacje
do mojego brata nie przyszła spora osób z rodz-ze wzledów $,ale nie tłumaczyli sie ,po prostu nie przyszli-przykro mu było
ja nie dostaje zaproszeń od przypadkowych osób, dawno nie widzianej rodziny czy innych ludzi, z którymi nie utrzymuję kontaktu, więc o wiele wcześniej wiem, kiedy jest wesele (a przynajmniej w jakim miesiącu jakiego roku) więc z kasą problemu nie ma, zawsze da radę te 200zł odłożyć. a jakbym naprawdę nie miała z kim iść (nie miałabym faceta, zadnego kolegi, brata koleżanek, kogokolwiek) to poszłabym sama, bo jak wcześniej wspomniałam dostaję zaproszenia od najbliższych i nie zamierzam rezygnować z jakiegoś głupiego powodu.
mozesz powiedzieć, ze zaplanowałaś już urlop i nie mozesz go przesunąć w pracy, wycieczka wykupiona itd ;)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.