- Dołączył: 2010-12-11
- Miasto: Aaa
- Liczba postów: 109
2 lipca 2013, 17:59
Zastanawiają mnie te puste koperty. Ja zawsze do koperty wkladam kartkę z życzeniami i kasę. Myślałam, że wszyscy goście tak robią. Jeśli część kopert będzie pusta to droga dedukcji można stwierdzić kto jest cwaniakiem. Jakie jest Wasze doświadczenie w tym temacie?
Edytowany przez apetitosa 2 lipca 2013, 18:00
- Dołączył: 2009-07-01
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5273
2 lipca 2013, 23:17
Koleżanka miała kilka pustych kopert, uważam że to świństwo...
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
3 lipca 2013, 09:03
pulchna20 napisał(a):
W tym miesiącu miałam ślub... jeśli chodzi o mnie to powiem tak, uważam że zawartość koperty powinna być w granicach talerzyka (koszt całego wesela jest dużo większy wiec nie wiem o jakim biznesie mówicie) jeśli jest bliska rodzina bądź dobrzy znajomi to nie ma sprawy mogą nie dać nic bo są ważni dla młodej pary i sama ich obecność uszlachetnia ich ślub. Miałam taki przypadek bliskich znajomych a że znam ich bardzo dobrze to od razu powiedziałam że moją być w tym dniu i jedyne co od nich oczekuje to koperta z życzeniami. Tak samo jeśli chodzi o młodych z rodziny - np. studentów czy bezrobotnych ja to wszystko rozumiem. To są inne przypadki.Ale jak to jest dalsza rodzina, nikt specjalnie bliski to według mnie jak nie ma kasy powinien odmówić .... ja bym tak zrobiła. Mam wielki szacunek do takich ludzi, którzy nie przyszli się pobawić za darmo (u znajomej ktoś z jej bliskiej rodziny nie dość że dał mało w kopertę to jeszcze po kryjomu pokradł jej wiele rzeczy z wesela - nie wszyscy są porządni) U nas na szczęście goście dopisali (może dlatego że wiele odmówiło a zostały osoby naprawdę dla nas bliskie i nam życzliwe), Paradoksalnie tylko 1 pary dała mniej niż za talerzyk wychodziło (pustych nie było) która śpi na pieniądzach. I tylko pewnie byli by skrytykować nasze wesele (taki typ ludzi) ale sie przeliczyli bo wszystko było 1 klasa i nie mogli pluć jadem jak zawsze. Ale się tym nie przejmuję kij im w oko. Teraz mogę się tylko z nich śmiać.
Spoko, tylko skoro
"obecność dalszych znajomych/rodziny nie uszlachetnia ślubu", to po co Para Młoda ich zaprasza? Wychodzi na to, że jednak dla kasy.
Zdziwiła mnie jeszcze 1 rzecz - doskonale wiecie, kto ile dał, i kto dał "mniej niż za talerzyk". I że Ci ludzie są majętni. Skoro przyszli tylko po to, by skrytykować wesele, to
po co ich zapraszaliście? Wynika z tego, że dla kasy właśnie, bo - cytuję - "śpią na pieniądzach".
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
3 lipca 2013, 10:10
Puste koperty?? Albo z pociętymi gazetami??? No chyba sobie jaja robicie, poważnie??!!
No pewnie, że nie każdego stać żeby dać dużo kasy, ale to się wtedy chyba daje kartkę z życzenia i jakiś drobny upominek, chociażby butelkę fajnego alkoholu i tyle.
A ja myślałam, że dzień ślubu spędza się z najbliższymi osobami, bo to bardzo szczęśliwy dzień i chcemy go wspólnie przeżyć i razem się weselić...
- Dołączył: 2008-05-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2793
3 lipca 2013, 10:20
pulchna20 napisał(a):
W tym miesiącu miałam ślub... jeśli chodzi o mnie to powiem tak, uważam że zawartość koperty powinna być w granicach talerzyka (koszt całego wesela jest dużo większy wiec nie wiem o jakim biznesie mówicie) jeśli jest bliska rodzina bądź dobrzy znajomi to nie ma sprawy mogą nie dać nic bo są ważni dla młodej pary i sama ich obecność uszlachetnia ich ślub. Miałam taki przypadek bliskich znajomych a że znam ich bardzo dobrze to od razu powiedziałam że moją być w tym dniu i jedyne co od nich oczekuje to koperta z życzeniami. Tak samo jeśli chodzi o młodych z rodziny - np. studentów czy bezrobotnych ja to wszystko rozumiem. To są inne przypadki.Ale jak to jest dalsza rodzina, nikt specjalnie bliski to według mnie jak nie ma kasy powinien odmówić .... ja bym tak zrobiła. Mam wielki szacunek do takich ludzi, którzy nie przyszli się pobawić za darmo (u znajomej ktoś z jej bliskiej rodziny nie dość że dał mało w kopertę to jeszcze po kryjomu pokradł jej wiele rzeczy z wesela - nie wszyscy są porządni) U nas naszczęście goście dopisali (może dlatego że wiele odmówiło a zostały osoby naprawdę dla nas bliskie i nam życzliwe), Paradoksalnie tylko 1 pary dała mniej niż za talerzyk wychodziło (pustych nie było) która śpi na pieniądzach. I tylko pewnie byli by skrytykować nasze wesele (taki typ ludzi) ale sie przeliczyli bo wszystko było 1 klasa i nie mogli pluć jadem jak zawsze. Ale się tym nie przejmuję kij im w oko. Teraz mogę się tylko z nich śmiać.
Pulchna, Ty to masz tupet... Zapraszasz dalszą rodzinę tylko dla kasy? To jest dopiero chore... I tak się śmiejesz z tych, którzy mają kasę a Ci za talerzyk nie zwrócili?
Myślałam, że zaprasza się bliskich, żeby spędzić z nim ten dzień, żeby wspólnie świętować. Po cholerę zapraszać kogoś, z kim nie masz prawie kontaktu - i jeszcze twierdzić, że jak nie mają kasy, żeby oddać za talerzyk to powinni odmówić?
Na miejscu Twoich gości, tych majętnych, którzy Ci za talerzyk nie zwrócili, to ja śmiałabym się z Ciebie. A poważnie - żal mi by Cię było...
A co do tego - czy ktoś bliski, czy daleki. Gdyby mnie zaprosił ktoś bliski - to chciałabym dać mu tyle ile tylko mogę...
Gdyby mnie ktoś z dalszej rodziny zaprosił, to dałabym tyle ile wypada dać, ale nic ponadto - bo po co mam się wysilać, jak tylko raz na kilka lat się widujemy? O ile w ogóle bym poszła na takie wesele...
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
5 lipca 2013, 20:07
no przecież wesela nie robi sie po to by uzyskać kasę??
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
5 lipca 2013, 20:07
no przecież wesela nie robi sie po to by uzyskać kasę??
5 lipca 2013, 22:19
koleżanka opowiadała ze na ok95 gosci mieli 3 puste koperty. Chamstwo. ja idąc na wesele daję tyle by opłacic siebie i zostawić na górkę,ale organizując swoje nie bedę oczekiwała tego od gosci! a to dlatego że moja rodzina to zwykli prosci ludzie żyjący z miesiaca na miesiąc,nie wyjezdzający na wakacje i zalezy mi by byli w tym dniu -i byłoby mi bardzo przykro jakby ktoś z nich nie przyjechał tylko dlatego bo nie ma na prezent;( .
Jestem w szoku ze ktoś w ogóle liczy na to że wesele ma się zwrócić. Ja raczej słysze ze za pieniadze z wesela młodzi płaca pełne rachunki za sale ,orkiestrę itd bo odłozyli tyle co na zaliczki -takie czasy.
6 lipca 2013, 08:42
ślub to nie biznes, bądź wdzięczna że zaproszeni wogóle przyjdą na twoje wesele, taki gość też ma spory wydatek bo przecież nie przyjdzie w dżinsach i potarganej fryzurze, w dresach i adidasach.. po za tym każdy daje tyle na ile go stać.. chociaż z tymi pustymi kopertami to gruba przesada.. a z gazetami to po prostu chamstwo.. w takim przypadku trąbiła bym na prawo i lewo jakby mi ktoś szczątki gazet w prezencie dał..