- Dołączył: 2010-04-07
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 300
22 czerwca 2013, 23:37
Problem jest następujący. Rodzice mojego narzeczonego uważają,że wesele ma wyprawić rodzina Pani młodej, a wódke, orkiestre, obrączki i zespół Pan młody. ( a rodzice pana młodego idąc tym tokiem myślenia nic). Moi rodzice się z tym nie zgadzają bo czemu oni maja finasowac cale wesele, a drudzy rodzice przyjdą sobie na gotowe. Tym bardziej ,że sytaucja finansowa obu stron jest podobna, z tym,że moi rodzice swoje oszczednosci zainwestowali w remont domu a jego rodzice trzymaja oszczednosci na slub ostatniej corki (ktora ma 15 lat ^^). Oczywiscie wesela dwom jego siostrom też sfinansowali. Ale jemu nie sfinansuja bo on jest chlopak,a tylko córkom sie finansuje. Czy ja jestem przewrażliwiona czy faktycznie to jest nie tak ? Dodam,że ja ze swojej strony zamierzam odciazc moich rodzicow jak sie da:)
24 czerwca 2013, 20:15
A czemu sami sobie na ślub i wesele nie zarobicie tylko od rodziców ciągnięcie? Nie wstyd Wam? Dorośli jesteście.
Nie wyobrażam sobie, żeby moi rodzice płacili za mój ślub i wesele. Dorzucić się jakby się baaaaaardzo upierali to ok, ale żeby za wszystko płacili? A z jakiej racji?
24 czerwca 2013, 23:09
justi85 napisał(a):
Ja miałam klimatyzację na sali więc za mniejszą cenę da się zrobić wesele w restauracji a nie w remizie. Myślę że musicie lepiej szukać. Bo 270zł od osoby to chyba serwują posiłki na złotych talerzach albo szukają idioty, który za to zapłaci. Możesz znaleźć sale w jednym miejscu a hotel wynająć zupełnie swoją drogą a nie organizować wesele w hotelu (może w tym tkwi taka stawka). Byłam na kilku weselach w Rybniku i młodzi płacili ok 200zł za talerzyk z poprawinami i była opcja full wypas. Nie oszczędzali na niczym.
Hotel NEO, Ridding Club czy Rezydencja - wszystko sporo powyżej 200 zł/os z poprawinami.
Nie uważam, żeby to była zawyżona cena. Pełny serwis kelnerski, obsługa sali. Przewożenie gości między przyjęciem weselnym a hotelem to też kłopot oraz koszt. A każdy dla wygody woli mieć do dyspozycji pokój na górze, gdzie może się odświeżyć czy przebrać.
Zależy kto jak wcześniej pracował czy się uczył. U mnie na wydziale wszystkim wesela organizują rodzice, bo nikt praktycznie nie ma szans na pełnowymiarową pracę w ich trakcie. I najpopularniejszy sposób to podział gości na dwie strony, a reszta kosztów po połowie. I to jest prezent od rodziców.
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
25 czerwca 2013, 00:02
Atoss napisał(a):
justi85 napisał(a):
Atoss napisał(a):
Interesuje mnie fakt płacenia za wesele z własnych pieniędzy - skąd Wy macie odłożone te 50 tys. w wieku poniżej 30 lat? Bo ja na stażu lekarskim mam pensję 2 000 netto. A na rezydenturze ok. 3 500 brutto + dyżury na wyższych latach - skąd mam dysponować takimi pieniędzmi?
Przepraszam że pytam ale czy ktoś cię zmusza do robienia wesela za 50tysja biorąc ślub nie pracowałam (miałam odłożone ze stypendiów) Mąż zarabiał niewiele. Zrobiliśmy przyjęcie na 40 osób. Wszyscy się dobrze bawili. Nie rozumiem osób, które nie mają kasy a wesela robią na zasadzie postaw się a zastaw się.
Koszt osoby w hotelu *** to 210 zł + 60 zł obiad kolejnego dnia, 150 zł za pokój dwuosobowy to minimalna cena. Do tego alkohol, ciasto i reszta aspektów. Nie każdy ma rodzinę mieszkającą tak blisko, by wrócić z wesela. Komu zależy na weselu, ten płaci. W naszym przypadku rodzicom mojego Narzeczonego. Jak dla mnie - wszystko mogłoby się skończyć po ślubie. Ale wychodzę też z założenia, że nie wybieram tańszych zamienników - czyli nie impreza w remizie, bo mnie nie stać na wesele.
to od pary wychodzi ci na 2 dni 690 zl. mnie by bylo szkoda prawde powiedziawszy. 10 osob to jest prawie 7 tys. za tyle albo bym dolozyla troche to pewnie bym zrobila sam obiad dla najblizdzych z alkoholem, tortem i oprawa weselna (ubranie, usc) na moze 70 osob
jesli wolisz ulegnac przyszlym tesciom to juz twoj problem. potem beda sie wtracac i w dzieci i jaka sukienke kupic na komunie itp.
siostra mieszka za granica i tam tez odbyl sie slub tyle ze jeszcze w innej czesci kraju.od jej strony bylismy tylko my najblizsi, od pana mlodego wiecej osob ale kto nie mogl nie przyjechal, siostra sie nie szczypala z tego powodu. goscie spotkali sie z nimi przez uroczystoscia i wreczyli prezent. nikt fochow nie strzelal ze nie tanczyl do bialego misia ani nie lezal w trupa pod stolem
- Dołączył: 2011-09-15
- Miasto: Radomsko
- Liczba postów: 2905
25 czerwca 2013, 07:17
Mam nadzieję że się nie obrazisz za moją opinię. Ale mam wrażenie że gdybyś przynajmniej w połowie miała zrobić to wesele za swoje oszczędności to byś nie miała jakiś wygórowanych wymagań. A Ty wręcz uważasz że rodzice i teściowie powinni Wam to zasponsorować (bo przecież jak twierdzisz masz małą pensję - ja przed weselem miałam około 1000zł/mc i potrafiłam zaoszczędzić żeby sobie zorganizować ślub).
Do mnie jechali ze Śląska (Rybnik) do Łodzi i jakoś hotel nie był nikomu potrzebny - podobnie jak ja jechałam na wesela do Rybnika wcale mi do głowy nie przyszło żeby jakiś hotel ktoś mi wynajmował bo chce się odświerzyć (Rodzinę męża można rozlokować u swojej rodziny ewentualnie dla tych którzy nie chcą się integrować wziąć ten hotel).
Też miałam serwis kelnerski (to jest pewien standard w restauracjach) dlatego nie przekonasz mnie że 270 zł to nie jest wygórowana cena. Spokojnie wesele z poprawinami, obsługą kelnerską zrobisz za około 200zł. Sama w google znalazłam restaurację (akurat w okolicach Tarnowskich Gór) gdzie najdroższe menu kosztowało 160 zł + poprawiny 50 to daje 210. Wystarczy chcieć.
Ty nie chcesz oszczędzać bo nie wydasz swoich pieniędzy - ot cały sekret. (Tak to każdy głupi by sobie potrafił wszystko zorganizować. Moim zdaniem bardzo cenną zaletą przyszłej Pani domu jest gospodarność a nie szastanie kasą której w dodatku nie posiada)
Edytowany przez justi85 25 czerwca 2013, 07:20
- Dołączył: 2010-04-07
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 300
25 czerwca 2013, 11:22
Mam nadzieję że się nie obrazisz za moją opinię. Ale mam wrażenie że gdybyś przynajmniej w połowie miała zrobić to wesele za swoje oszczędności to byś nie miała jakiś wygórowanych wymagań. A Ty wręcz uważasz że rodzice i teściowie powinni Wam to zasponsorować (bo przecież jak twierdzisz masz małą pensję - ja przed weselem miałam około 1000zł/mc i potrafiłam zaoszczędzić żeby sobie zorganizować ślub).Do mnie jechali ze Śląska (Rybnik) do Łodzi i jakoś hotel nie był nikomu potrzebny - podobnie jak ja jechałam na wesela do Rybnika wcale mi do głowy nie przyszło żeby jakiś hotel ktoś mi wynajmował bo chce się odświerzyć (Rodzinę męża można rozlokować u swojej rodziny ewentualnie dla tych którzy nie chcą się integrować wziąć ten hotel). Też miałam serwis kelnerski (to jest pewien standard w restauracjach) dlatego nie przekonasz mnie że 270 zł to nie jest wygórowana cena. Spokojnie wesele z poprawinami, obsługą kelnerską zrobisz za około 200zł. Sama w google znalazłam restaurację (akurat w okolicach Tarnowskich Gór) gdzie najdroższe menu kosztowało 160 zł + poprawiny 50 to daje 210. Wystarczy chcieć.
Ty nie chcesz oszczędzać bo nie wydasz swoich pieniędzy - ot cały sekret. (Tak to każdy głupi by sobie potrafił wszystko zorganizować. Moim zdaniem bardzo cenną zaletą przyszłej Pani domu jest gospodarność a nie szastanie kasą której w dodatku nie posiada)
W pierwszej myśli nie wiedziałam do kogo piszesz. Jeśli odnosisz sie do mnie to skad wiesz ze szastam kasą? Gdize tak napisalam ze robie wesele za 270 zl. Otoż moje wesele kosztuje 140 zł / os ( Remiza z kateringiem) a w tym mam juz wszystko, tj jedzenie (full), napoje, ciasta, tort itd. Gości od Pana Młodego nocuję u siebie ( wiec nie wydaje na hotel jak twierdzisz). Nasze wesele wynosic bedzie ok 30 tys, ( 120 osob mam duza rodzine), gdzie po polowie wynosi po 15 tys. Moi rodzice zaproponowali ze zaplaca mi moją cześć gosci a ja tylko sukienke+ fotografa ALE powiedzialam,ze ja zaplace ile bede miala a oni ewentualnie troche doloza (sami uwazaja ze sfinansowanie wesela to obowiazek rodzicow, im rodzice tez zrobili a MY MAMY SOBIE OSZCZEDZAC NA MIESZKANIE). W calym poscie nie ma problemu o to ze ja nie chce placic!! TYlko o nastawienie mojej teściowej, ktora chce przyjsc za darmo a wtracac sie najwiecej ze wszystkich!!
- Dołączył: 2011-09-15
- Miasto: Radomsko
- Liczba postów: 2905
25 czerwca 2013, 13:09
Prosiaczek nie pisałam do Ciebie tylko do Atoss która takie kwoty podała. Przecież nie zgadywałabym sum i nie odnosiła się do czegoś o czym nie pisałaś :) A to o czym piszesz bardzo się chwali bo widać że poszukałaś a nie wzięłaś pierwszej lepszej sali :)
Edytowany przez justi85 25 czerwca 2013, 13:11
- Dołączył: 2010-04-07
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 300
25 czerwca 2013, 13:15
Justi 85. To całe szczescie bo serio nie wiedziałam, a widząc opinie innych to ludzie bywają rózni. Przepraszam za przeoczenie :)
- Dołączył: 2011-09-15
- Miasto: Radomsko
- Liczba postów: 2905
25 czerwca 2013, 13:16
Nie ma za co :) Ja też niejasno napisałam :) A w ciąży mam pewne zaćmienia i wydaje mi się że jak mówię mężowi że chce śrubokręt to on będzie wiedział że chodzi mi o nożyczki
25 czerwca 2013, 14:02
a co do mnie i kosztów - gdybym to ja miała decydować to ani złotówki zarobionej przede mnie nie wydałabym na cały ten ślubno-weselny kicz, ale rodzicom zależy - więc pokrywają koszty. trudno, żeby wymogli na mnie pokrycie kosztów imprezy, której ja nie chcę. dla mnie istotny jest sam ślub.