- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
19 czerwca 2013, 19:32
Zastanawiam sie czy lepiej kupic czy wypozyczyc, jakie są wasze doświadczenia i jak postapiłybyście mając druga szanse?
- Dołączył: 2007-01-06
- Miasto: Koniec Wiata
- Liczba postów: 414
19 czerwca 2013, 20:48
Ja swoją kupiłam nową szytą na miarę, zapłaciłam kupę kasy drugi raz jakbym brała ślub to też bym kupiła ale używaną. Moja zniszczyła się podczas wesela, więc nie mam szans jej sprzedać (a kupiłam za 3500zł) a używanych sukni ślubnych na portalach aukcyjnych/forach ślubnych jest cała masa, zawsze można znaleźć jakąś w swoim mieście i pojechać przymierzyć...
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
19 czerwca 2013, 21:35
ja sobie mysle ze zakupie suknie ktora bedzie przypominala slubna, cos w stylu balowej, ale na pewno nie za 1,5 czy 2 kafle
20 czerwca 2013, 10:58
Dla mnie suknia jest bardzo ważna. Chcę mieć wymarzoną, wyśnioną i wyglądać pięknie. Jeśli znajdę używaną to dlaczego takiej nie kupić? Wypożyczyć bym raczej nie wypożyczyła bo myślę że cały czas myślałabym o tym, żeby się nie zniszczyła bo wiadomo że potem są jeszcze koszta naprawy a z tego co wiem to wypożyczenie sukni też trochę kosztuje, czasem nawet więcej niż suknia używana. Ale jeśli nie znajdę używanej spełniającej oczekiwania to kupię nową ale na pewno nie zapłacę za nią jakiejś ceny z kosmosu :)
- Dołączył: 2012-09-21
- Miasto: Piła
- Liczba postów: 20
25 czerwca 2013, 21:39
Zawsze co własna to własna, wypożyczenie to ostateczność.
- Dołączył: 2012-12-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 62
25 czerwca 2013, 23:19
ja zamówiłam w sklepie internetowym, przyszła i okazała się idealna :) nie trzeba poprawek więc kiecka jest gotowa i czeka na wrzesień :)
- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
28 czerwca 2013, 23:41
W sumie na slubie trzeba miec cos pozyczonego :) Raczej nie chcialabym wypozyczac bo planowalam pozniej jakas sesje czy cos. Kupowanie uzywanej jakos mi sie nie widzi, nie wiem czemu. To ma byc moja jedyna i mi przyniesc szczescie, a tak to bym myslala czy komus przyniosla szczescie czy tez nie i ze ktos juz ja nosil. Nie czulabym ze jest moja. Bede sie starala oszczednie wydawac kase i na pewno na suknie nie chcialabym dawac majatku bo mi szkoda. Zwlaszcza ze po slubie czeka mnie branie kredytu.