- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 czerwca 2013, 21:40
13 czerwca 2013, 11:28
Z tymi symbolami dziewictwa, czystości czy majętności to może sobie już podarujemy?Niewiele dzisiejszych panien młodych jest dziewicami. Teoretycznie powinny sobie odpuścić cały rynsztunek.Ja z kościołem nie mam nic wspólnego, ale wprawia mnie lekko w osłupienie fakt, że w kościele pobierają się pary, które są ok na antykoncepcję, które seks przedmałżeński uważają za normę i dodatkowo chrzczą dzieci w czasie ślubu....jak to się ma do nauki kościoła. Himalaje hipokryzji....a co najgorsze, takie hipermarketowe podejście do religii (biorę to co mi pasuje) obraża prawdziwych katolików. Akurat mam kontakt z osobami głęboko wierzącymi, które faktycznie zachowują czystość przedślubną, nie uznają antykoncepcji etc. to są ludzie którzy powinni ślubować w kościele...Czy wy serio spowiadacie się z seksu przed ślubem i potem mówicie ,że żałujecie i obiecujecie poprawę?SERIO? jak mówię, himalaje hipokryzji....
13 czerwca 2013, 19:56
dziękuję :) nie wiedziałam, ze jestem żenująca :) spoko.Wesele po ślubie cywilnym - jak najbardziej normalna sprawa :) "Tylko podpisanie papierka" - a w kościele co jest? Czy coś jest uznane przed Rzeczpospolitą Polską czy coś jest uznane powagą Kościoła Katolickiego - jakaś różnica? Bezowata suknia nie pasuje do USC. Ale de facto jest uznanym symbolem kiczu i tandety :P Natomiast żenadą w czystej postaci jest bezowata, biała suknia, welon do ziemi, oczepiny i weselicho, a w niedzielę chrzest dziecka :P
13 czerwca 2013, 20:55
14 czerwca 2013, 13:39
Nie wiedziałam, że wcześniej nie zdawałaś sobie sprawy z tego :)dziękuję :) nie wiedziałam, ze jestem żenująca :) spoko.Wesele po ślubie cywilnym - jak najbardziej normalna sprawa :) "Tylko podpisanie papierka" - a w kościele co jest? Czy coś jest uznane przed Rzeczpospolitą Polską czy coś jest uznane powagą Kościoła Katolickiego - jakaś różnica? Bezowata suknia nie pasuje do USC. Ale de facto jest uznanym symbolem kiczu i tandety :P Natomiast żenadą w czystej postaci jest bezowata, biała suknia, welon do ziemi, oczepiny i weselicho, a w niedzielę chrzest dziecka :P
14 czerwca 2013, 13:48
to powiedz mi jak ma się ubrać panna młoda na swój slub kościelny skoro ma juz dziecko i w dodatku bedzie je chrzciła w drugi dzień po slubie? co mam załozyć? czrną suknię? tak, żeby było wiadome, że nie jestem już "czysta"? dla mnie to bezsens. i nie zakładam do ślubu białej sukni po to by pokazać jaka to ja grzeczna byłam przed ślubem i jaka czystość ze mnie wypływa. zakładam ją bo tak chcę/taki zwyczaj/tworzy to odpowiednia atmosfere.Nie wiedziałam, że wcześniej nie zdawałaś sobie sprawy z tego :)dziękuję :) nie wiedziałam, ze jestem żenująca :) spoko.Wesele po ślubie cywilnym - jak najbardziej normalna sprawa :) "Tylko podpisanie papierka" - a w kościele co jest? Czy coś jest uznane przed Rzeczpospolitą Polską czy coś jest uznane powagą Kościoła Katolickiego - jakaś różnica? Bezowata suknia nie pasuje do USC. Ale de facto jest uznanym symbolem kiczu i tandety :P Natomiast żenadą w czystej postaci jest bezowata, biała suknia, welon do ziemi, oczepiny i weselicho, a w niedzielę chrzest dziecka :P
14 czerwca 2013, 14:09
jeśli kobieta wychodzi drugi raz (po śmierci swojego małżonka) za mąż w kościele - zakłada skromną, elegancką sukienkę/kostium w jasnym kolorze (to może być ecru, blady róż) - to wygląda to z klasą. ale pakowanie się w welon i falbany - to ładne wygląda na młodej dziewczynie, bez dzieci, bez wcześniejszego małżeństwa. jak nie rozumiesz reguł dobrego smaku to nie da się ich "wytłumaczyć" - to się czuje lub nie. bo kto mi zabroni założyć czerwonej, krótkiej, wydekoltowanej sukienki na pogrzeb?! no kto?! a teraz sobie odpowiedz dlaczego się tego nie robi. moja żałoba w tej sukience nie będzie mniejsza, tylko jakoś w oczy kole - prawda?to powiedz mi jak ma się ubrać panna młoda na swój slub kościelny skoro ma juz dziecko i w dodatku bedzie je chrzciła w drugi dzień po slubie? co mam załozyć? czrną suknię? tak, żeby było wiadome, że nie jestem już "czysta"? dla mnie to bezsens. i nie zakładam do ślubu białej sukni po to by pokazać jaka to ja grzeczna byłam przed ślubem i jaka czystość ze mnie wypływa. zakładam ją bo tak chcę/taki zwyczaj/tworzy to odpowiednia atmosfere.Nie wiedziałam, że wcześniej nie zdawałaś sobie sprawy z tego :)dziękuję :) nie wiedziałam, ze jestem żenująca :) spoko.Wesele po ślubie cywilnym - jak najbardziej normalna sprawa :) "Tylko podpisanie papierka" - a w kościele co jest? Czy coś jest uznane przed Rzeczpospolitą Polską czy coś jest uznane powagą Kościoła Katolickiego - jakaś różnica? Bezowata suknia nie pasuje do USC. Ale de facto jest uznanym symbolem kiczu i tandety :P Natomiast żenadą w czystej postaci jest bezowata, biała suknia, welon do ziemi, oczepiny i weselicho, a w niedzielę chrzest dziecka :P
14 czerwca 2013, 14:21
14 czerwca 2013, 14:36
ATOSS i tak swoją drogą to ja nie wychodze drugi raz za mąż tylko pierwszy:) uważasz, że więcej smaku ma młoda dziewczyna wbiałej pieknej sukni przed ołtarzem niż ja, która mam lat 25(za rok na ślubie już 26) i spodziewająca się dziecka. a skąd wiesz czy taka młoda dziewczyna stojąca w białej sukni przed ołtarzem, która wyglada jak cud, miód i orzeszki, nigdy nie popełniła np aborcji? badź co bądź, ale dla mnie to jest dopiero brak smaku i taktu. iść do kościoła i brać ślub a mając na sumieniu własne dziecko. dla mnie moje dziecko nie jest przeszkodą we wzięciu normalnego ślubu koscielnego. to co? mam się owinąć czarną chustą i nie pokazywać twarzy bo taka ze mnie zła kobieta, że mam dziecko przed slubem? taka jestem na prawdę okropna, że chcę wziąć kościelny a już mam dziecko? że niby lepiej by było jakbym usunęła ciążę na poczatku co by móc sobie pozwolić na suknię ślubną? to chore. mając czy nie mając dziecka, panna młoda ma prawo do białej, ecru, camel, czarnej i różowej sukni. to jest jej dzień i niech wygląda jak panna młoda.
14 czerwca 2013, 14:44
Ty zupełnie nie czujesz tego przykładu z pogrzebem? No moja sprawa w co się ubiorę i MAM prawo! Oczywiście - gdzie niby napisane, że mam grzebać matkę w czarnej sukni?! Gdzie pytam?! To mój dzień, mój ból i moja mini! [To jest to, co Ty pokazujesz]. Oczywiście bycia w ciąży tyczy się dokładnie ta sama uwaga. Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal - więc jeśli ktoś ma coś na sumieniu - to sprawa człowieka i jego sumienia.Nikt Ci czarnej chusty nie wręcza :)Ale niestety albo się ma klasę, albo nie.ATOSS i tak swoją drogą to ja nie wychodze drugi raz za mąż tylko pierwszy:) uważasz, że więcej smaku ma młoda dziewczyna wbiałej pieknej sukni przed ołtarzem niż ja, która mam lat 25(za rok na ślubie już 26) i spodziewająca się dziecka. a skąd wiesz czy taka młoda dziewczyna stojąca w białej sukni przed ołtarzem, która wyglada jak cud, miód i orzeszki, nigdy nie popełniła np aborcji? badź co bądź, ale dla mnie to jest dopiero brak smaku i taktu. iść do kościoła i brać ślub a mając na sumieniu własne dziecko. dla mnie moje dziecko nie jest przeszkodą we wzięciu normalnego ślubu koscielnego. to co? mam się owinąć czarną chustą i nie pokazywać twarzy bo taka ze mnie zła kobieta, że mam dziecko przed slubem? taka jestem na prawdę okropna, że chcę wziąć kościelny a już mam dziecko? że niby lepiej by było jakbym usunęła ciążę na poczatku co by móc sobie pozwolić na suknię ślubną? to chore. mając czy nie mając dziecka, panna młoda ma prawo do białej, ecru, camel, czarnej i różowej sukni. to jest jej dzień i niech wygląda jak panna młoda.