- Dołączył: 2010-03-15
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 502
8 czerwca 2013, 17:50
witam (PROSZĘ O ODPOWIEDŹ RACZEJ DZIEWCZYNY KTÓRE MAJA DZIECI )
razem z moim mężem zostaliśmy zaproszeni na ślub , mamy też synka niepełnosprawnego który jest bardzo aktywny
fizycznie (tzn . nie usiedzi w miejscu , dużo łobuzuje itd.) trzeba go cały czas pilnować i mieć na oku , ja mam byc swiadkiem na weselu , delikatnie zostałam poinformowana że fajnie by było jakbym przyszła bez niego , co mnie zdenerwowało troszkę(nie lubię byc dyskryminowana za to że mam chore dziecko , biore go zawsze wszedzie ze soba nawet do restauracji) .
Obecnie jestem w prawie 34 tygodniu ciaży , wesele bedzie w październiku bo jak sie dowiedzialam chcieli w sierpniu ale przez wzglad na moja ciaze nie moga ( to już więcej mnie zdenerwowało ) jakis czas temu pojechalam na herbate do siostry (to jej syn sie żeni ) , a ona wypala że fajnie że będę bez dzieci , tylko co zrobie z karmieniem itd czy pojade te 70km do domu karmic czy co i jak ??? że mój syn bedzie mi tylko przeszkadzał itd
ja nie wchodzilam wczesniej na ten temat , ale cisnienie mi sie podnioslo i tak od słowa do słowa pokłóciłyśmy się ,
powiedzialam jej zeby pozwolila mi w spokoju urodzic dziecko i nie decydowala za mnie i że jak nie stac ja na dodatkowego kotleta to nie pojdziemy na przyjecie (wiem chamskie to było )
dochodzi jeszcze kwestia prezentu i tu zasugerowala ze powinnam dac tyle kasy co ona dala mi w prezencie
weselnym około 1000zł
ja myslałam kupic prezent serwis porcelanowy 12 osobowy , szczerze to juz nie wiem co o tym myśleć
jutro sie spotkamy na 70 mojego taty wiec napewno bedziemy rozmawiac
jak wyjsc z takiej sytuacji z twarzą ?????????????????????????????????
przepraszam za chaotyczny wpis
edit :
nie uwazam aby mój syn był kulą u nogi jak tu jedna z Pań napisała , nie mam zamiaru zamykać go w domu
ze względu na jego chorobę , a siostra matka pana młodego jest chrzestną właśnie synka więc mogłaby go innaczej potraktować bo z tego co wiem będą tam nawet 3 letnie dzieci a moj syn ma prawie 7 lat .
Druga sprawa : syn mojej siostry nie dał mi nic ,to ona mi dala jak byla na moim weselu !!!
nie mam problemu z prezentem
tylko z formą zaproszenia !!!
ja zawsze zapraszam ją z dziecmi na jakąkolwiek okazję !!! fakt ma już wyrosnięte ale zasada to zasada !!
edit 2
nie wiedziałam że tu tyle jadu na tym forum , dziekuję za odpowiedzi , a dziewczynie z nickiem wrednababa
życzę dużo maluszków :) :) i cierpliwości tez :)
Edytowany przez czekoladka.kokosowa 8 czerwca 2013, 22:20
8 czerwca 2013, 18:00
wrednababa56 napisał(a):
marrons napisał(a):
wrednababa56 napisał(a):
a naprawde chcialac ciagnac dzieci na wesele? normalni ludzie zostawiaja dzieci pod opieka z instrukcja obslugi i nie robia jazd o karmienie czy przewijanie.jesli ci nie pasuje rola swiadka to po prostu nie jedz. nikt ci nie kaze.
normalni ludzie zabieraja dzieci na weselewybacz, ale dzieci na weselach nie widziałas?
nie zawsze. z reguly nie, rodzice je przyprowadzali na poprawiny.to normalne ze kazdy chce miec spokoj a dziecko bedzie krzyczec, plakac, histeryzowac i o 21 trzeba sie zmyc bo trzeba polozyc.to po co isc imprezowac?
no to może u Ciebie się to praktykuje , ale na weselach , na ktorych ja bywałam zawsze była masa dzieciaków i nikomu one nie wadziły, nikt nie robił problemów
8 czerwca 2013, 18:01
wrednababa56 napisał(a):
marrons napisał(a):
wrednababa56 napisał(a):
a naprawde chcialac ciagnac dzieci na wesele? normalni ludzie zostawiaja dzieci pod opieka z instrukcja obslugi i nie robia jazd o karmienie czy przewijanie.jesli ci nie pasuje rola swiadka to po prostu nie jedz. nikt ci nie kaze.
normalni ludzie zabieraja dzieci na weselewybacz, ale dzieci na weselach nie widziałas?
nie zawsze. z reguly nie, rodzice je przyprowadzali na poprawiny.to normalne ze kazdy chce miec spokoj a dziecko bedzie krzyczec, plakac, histeryzowac i o 21 trzeba sie zmyc bo trzeba polozyc.to po co isc imprezowac?
Byłam na weselu z 4miesięcznym dzieckiem. Dziecko spało we wózku i nikomu nie przeszkadzało.
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
8 czerwca 2013, 18:03
marrons napisał(a):
wrednababa56 napisał(a):
marrons napisał(a):
wrednababa56 napisał(a):
a naprawde chcialac ciagnac dzieci na wesele? normalni ludzie zostawiaja dzieci pod opieka z instrukcja obslugi i nie robia jazd o karmienie czy przewijanie.jesli ci nie pasuje rola swiadka to po prostu nie jedz. nikt ci nie kaze.
normalni ludzie zabieraja dzieci na weselewybacz, ale dzieci na weselach nie widziałas?
nie zawsze. z reguly nie, rodzice je przyprowadzali na poprawiny.to normalne ze kazdy chce miec spokoj a dziecko bedzie krzyczec, plakac, histeryzowac i o 21 trzeba sie zmyc bo trzeba polozyc.to po co isc imprezowac?
no to może u Ciebie się to praktykuje , ale na weselach , na ktorych ja bywałam zawsze była masa dzieciaków i nikomu one nie wadziły, nikt nie robił problemów
ja sobie nie przypominam. rodzice byli wolni, wracali w srodku nocy bez kuli u nogi.
jedynie na poprawiny bo one trwaja krotko i od ok 20 mozna sie zmyc. dzieci tanczyly z rodzicami i krewnymi
tez bym nie chciala aby ktos sie zmywal bo musi nakarmic czy polozyc. i rozumiem dziewczyne
- Dołączył: 2012-08-01
- Miasto: Radość
- Liczba postów: 301
8 czerwca 2013, 18:04
byłam na weselu z 8miesięcznym, super się bawiłam ;-)
- Dołączył: 2010-11-21
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3032
8 czerwca 2013, 18:06
Ja tam na weselu wiem ze dzieci to tylko problem, bo sie nudza i rozrabiaja. dorosli niech zostawia je w domu a sami się pobawią. Co do prezentu - teraz kazdy woli pieniadze niz jakies prezenty w formie zastaw i garnkow.
- Dołączył: 2012-06-20
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 3836
8 czerwca 2013, 18:08
Nie wyobrażam sobie zapraszać gości bez dzieci. To tak jakby powiedzieć: przyjdzie, okej, ale utnijcie sobie po nodze, bo będzie za dużo nóg i będą przeszkadzać.
C'mon.
Ja zapraszam wszystkich gości z dziećmi - a to, czy np. wolę zabrać malucha w wózku, a potem go odwieźć do teściowej i wrócić dalej na wesel, czy na cały wieczór zorganizują opiekę dla dziecka - jak im wygodniej.
8 czerwca 2013, 18:08
Macioraa napisał(a):
Co do prezentu - teraz kazdy woli pieniadze niz jakies prezenty w formie zastaw i garnkow.
tutaj sie zgodze, lepiej dac kase a oni sobie sami ja na cos przeznacza
z tym, ze ni koniecznie tyle ile sobie zycza:/ to, ze oni dali tysiac to nie oznacza, ze masz im teraz ten tysiac oddac, bez jaj
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
8 czerwca 2013, 18:13
Nikki23 napisał(a):
Nie wyobrażam sobie zapraszać gości bez dzieci. To tak jakby powiedzieć: przyjdzie, okej, ale utnijcie sobie po nodze, bo będzie za dużo nóg i będą przeszkadzać.C'mon.Ja zapraszam wszystkich gości z dziećmi - a to, czy np. wolę zabrać malucha w wózku, a potem go odwieźć do teściowej i wrócić dalej na wesel, czy na cały wieczór zorganizują opiekę dla dziecka - jak im wygodniej.
czy aby nie przesadzasz z tym porownaniem? mysle ze niektorym nie trzeba mowic zeby byli sami bo to oczywiste ze wesela sa wymagajaca impreza a nie kinder balem i jesli na zaproszeniu jest asia z markiem tzn ze ma byc asia i marek
moze zle sie wyrazila dziewczyna bo mogla powiedziec ze to impreza dla doroslych bez dzieci i autorka powinna sie domyslec ze ma byc sama z mezem.
- Dołączył: 2012-06-20
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 3836
8 czerwca 2013, 18:14
no chyba, że wesele jest imprezą zamkniętą, faktycznie dla samych dorosłych. Ale ja nigdy na takim weselu nie byłam. Jeśli jest się z kimś blisko, zaprasza się całe rodziny.
- Dołączył: 2010-12-13
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1278
8 czerwca 2013, 18:22
Nie do końca znam Twoją sytuację, ale rozumiem, że mocno się tym wszystkim przejmujesz. Po pierwsze czemu to Ty masz być świadkową? Zważywszy na Twój stan i to, że będziesz świeżo po porodzie powinni dać Ci spokój. Uważam, że jeśli jesteś dla nich tak ważna by prosić Cię na świadka powinni zrozumieć Twoją sytuację. Ja na Twoim miejscu nie zgodziłabym się na bycie świadkową właśnie ze względu na maleństwo na które czekasz i które będzie Cię potrzebować.
Jeśli to możliwe, powiedz, że dla Ciebie w tym czasie to za ciężko będzie a nie chcesz zawalić. Podziękuj i niech to oni się martwią. Zdrowy egoizm wskazany.
Dodatkowo zaskoczyło mnie stwierdzenie, że masz być bez dzieci. Owszem gdy jest się świadkową to wypadało by zająć się swoją rolą a nie innymi sprawami, ale właśnie dlatego nie powinnaś się na to godzić. Jeśli chcesz jechać z dziećmi to śmiało jedź, do pewnego czasu będziesz z dziećmi i syn sobie pobiega, może potańczy a potem pójdą spać i Ty albo z nimi (skoro będziesz mieć i maleństwo) albo jeśli masz kogoś kto przypilnuje pobawisz się dalej na weselu.
Jeśli ktoś nie chce brać dzieci ze sobą to ok, każdy sam wybiera, ja przy dziecku kilkumiesięcznym poszłabym tylko na ślub. Wesele odpada. A już kilkuletnie śmiało może z rodziną się bawić, wiem z własnego przyjemnego doświadczenia :)
Piszesz, że pokłóciłaś się z siostrą, masz prawo reagować emocjonalnie, możesz przeprosić za mocne słowa, ale postaw sprawę jasno. Ty decydujesz z kim idziesz nie inni.
Szczerze odradzam bycie świadkową w Twojej sytuacji.
A co na to mąż? Jak reszta rodziny?
Co do prezentu. Świat zwariował i ludzie próbują na siłę się dostosować. Daje się tyle na ile nas stać a nie ile dają inni. Ja też lubię dawać prezenty zamiast pieniążków, zawsze to pamiątka, pieniądze są i ich nie ma. Jeśli koniecznie pieniądze to daj w szklanej śwince skarbonce w banknotach 10 złotowych :)
Edytowany przez bubaka 8 czerwca 2013, 18:29