- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 maja 2013, 21:39
28 maja 2013, 19:36
Dla mojego faceta musi być wesele.Nie wyobraża sobie ślubu bez wesela. Tyle.Ślub = Wesele.Może lepiej sama pomyśl co piszesz :) ślub kościelny to nie jest wesele :) wesele tak, może Cię dużo kosztować, ale wesele możesz też zrobić po cywilnym. Piszesz za to, że ślub kościelny jest taaaaki drogi. Więc Ci piszę: nie, nie jest.Sraty taty, policz mi ile mnie wyniesie slub na 60-70 osób w kościele.Sala + Catering +ksiądz +organista + kamera+fotograf+ ozdoby kościoła+ suknia+ garnitur+ozdoby na samochód+ zespół grający+ alkohol i wiele wiele innych. No ile????Kiedy ja nie odkładam nic, bo wszystko pakuję w dom.Wysrać mam te pieniądze ,bo teściowa tak chce.Pomyśl za nim coś napiszesz...I to nie pierwszy razSłub kościelny kosztuje aż tyle kasy żeby kredyt brac? no bez przesady, nawet jak ksiądz na cennik to to nie są aż takie kosztyTaaa tyle tylko,że taki ślub kosztuje ogrom kasy!Której my nie mamy, bo zainwestowaliśmy wszystko ,co mamy + 20 kolejnych lat na dom.Nie jestem w stanie wziąć kredytu na ślub, dla teściów ;/Nasz ślub ogarnie 60 osób najbliższych ludzi.Policz sobie sobie to wszystko.W lotka mam wygrać,bo teściowie sobie tak życzą, ami korona nie spadnie jak wezmę sobie kredycik kolejny na 400 zł/msc?Litości...Jako osoba niewierząca (moja żona wtedy powiedzmy mocno wątpiąca) osobiście brałem udział w swojej "szopce" pod tytułem ślub kościelny. Tzw. "korona z głowy mi nie spadła". Woda święcona nie wypaliła mi skóry. "Tradycji" stało się zadość. Było mi obojętne w jakim budynku wezmę ślub. Byłem poprostu "aktorem" i tyle. Było... minęło.. po co juz na początku konfliktować się z "rodziną". Może zrobiłem (starym babciom itp) trochę przyjemności bez żadneych nakładów z mojej strony. Jejku.... świat się nie zwalił.
Chciałabym .
28 maja 2013, 19:37
28 maja 2013, 19:43
28 maja 2013, 19:45
Przecież Femme tłumaczy jak ślub to i wesele, dlatego koszty są wieksze. Chyba swoją filozofię łatwo określiła.
28 maja 2013, 19:51
28 maja 2013, 19:57
Tutaj nie chodzi o same koszty slub kościelnego czy cywilnego, ale o koszty wesela. Wynajęcie sali, catering, suknia slubna, garnitur, auto, orkiestra... i wiele innych. Kto miał wesele wie jakie to są koszty. :)
28 maja 2013, 20:02
Dla mojego faceta musi być wesele.Nie wyobraża sobie ślubu bez wesela. Tyle.Ślub = Wesele.Może lepiej sama pomyśl co piszesz :) ślub kościelny to nie jest wesele :) wesele tak, może Cię dużo kosztować, ale wesele możesz też zrobić po cywilnym. Piszesz za to, że ślub kościelny jest taaaaki drogi. Więc Ci piszę: nie, nie jest.Sraty taty, policz mi ile mnie wyniesie slub na 60-70 osób w kościele.Sala + Catering +ksiądz +organista + kamera+fotograf+ ozdoby kościoła+ suknia+ garnitur+ozdoby na samochód+ zespół grający+ alkohol i wiele wiele innych. No ile????Kiedy ja nie odkładam nic, bo wszystko pakuję w dom.Wysrać mam te pieniądze ,bo teściowa tak chce.Pomyśl za nim coś napiszesz...I to nie pierwszy razSłub kościelny kosztuje aż tyle kasy żeby kredyt brac? no bez przesady, nawet jak ksiądz na cennik to to nie są aż takie kosztyTaaa tyle tylko,że taki ślub kosztuje ogrom kasy!Której my nie mamy, bo zainwestowaliśmy wszystko ,co mamy + 20 kolejnych lat na dom.Nie jestem w stanie wziąć kredytu na ślub, dla teściów ;/Nasz ślub ogarnie 60 osób najbliższych ludzi.Policz sobie sobie to wszystko.W lotka mam wygrać,bo teściowie sobie tak życzą, ami korona nie spadnie jak wezmę sobie kredycik kolejny na 400 zł/msc?Litości...Jako osoba niewierząca (moja żona wtedy powiedzmy mocno wątpiąca) osobiście brałem udział w swojej "szopce" pod tytułem ślub kościelny. Tzw. "korona z głowy mi nie spadła". Woda święcona nie wypaliła mi skóry. "Tradycji" stało się zadość. Było mi obojętne w jakim budynku wezmę ślub. Byłem poprostu "aktorem" i tyle. Było... minęło.. po co juz na początku konfliktować się z "rodziną". Może zrobiłem (starym babciom itp) trochę przyjemności bez żadneych nakładów z mojej strony. Jejku.... świat się nie zwalił.no to ja już w ogóle nie rozumiem Twojego oburzenia co do tych kosztów: ślub cywilny ok (to też są niewielkie koszty - jak dobrze pamiętam 75 zl), wesele "chciałabyś". To powiedz mi prosze CO w tym ślubie kościelnym jest takim wieeeelkim wydatkiem, na który będziesz musiała kredyt brać?? No co? "co łaska" u księdza?Więc może naprawdę sama się najpierw zastanów czego chcesz, pogadaj z chłopakiem i potem róbta co chceta.Chciałabym .
Edytowany przez wrednababa56 28 maja 2013, 20:05