Temat: ile kasy na komunie?? matka chrzestna

witajcie. niedługo moja chrzestnica ma komunie. ile pieniedzy teraz daje się na tą okazję?? ide z osobą towarzyszącą- niepracującą obecnie. moze akurat bylyscie w podobnej sytuacji albo wiecie jak  wygląda w tych czasach dawanie prezentów na komunie i doradzicie:)????

Marta.Smietana napisał(a):

sacria napisał(a):

A ja uważam, że nie powinnaś dawać 1000 zł. To co się dzieje to przesada. Na co takiemu dziecku tyle pieniędzy? 500 zł to bardzo duża kwota i w zupełności wystarczająca. Jeśli teraz zdecydujesz się dać 1000 zł, to powinnas już powoli czuć się zobligowana do 5000 tys. na 18-nastkę (bo chyba nie dasz tyle, co 9 latkowi?!) i odkładania chociaż tych 10 tys. na wesele. W końcu jesteś chrzestną. Szkoda tylko, że nikt nie wie po co się tych chrzestnych wybiera i po co w ogóle jest Komunia Św.;/
Jezu wreszcie jakiś głos rozsądku!!! Co to ma być? Komunia czy zrzutka? 1000 zł 9latkowi w prezencie? Ja pier...!!!! jeśli takie są normy to mam to w dupie, nigdy nie zostanę chrzestną, bo to już nie jest to co kiedyś a normalny sponsoring!!!


Tak dokładnie. A później szukasz Chrzestnego dla swojego dziecka a każdy robi przerażoną minę i nierzadko odmawia. 

Uważam, że 500 zł to jest  max co bym dała i za 3 lata mój Chrześniak będzie miał komunię to na pewno nie dostanie ode mnie pieniędzy tylko prezent i to nie droższy niż 500-600 zł. Ale pieniędzy nie dam na pewno.

Kup jej złotą biżuterię będzie miała pamiątkę na całe życie albo złotą lub srebrną monetę to kiedyś sobie spienięży jak będzie miała taką potrzebę. 




aliativ napisał(a):

Za tydzień idę na komunię, do chrześniaka mojego faceta. On jako ojciec chrzestny kupuje młodemu coś a'la tablet (za całe 200 złotych) wie, że chłopcu się to podoba no i nie wykosztuje się. Ja za to od siebie dodatkowo kupiłam dla chłopca grubą książkę o kosmosie (za 45 zł), bo wiem, że tym się interesuje. Zaznaczę, że ja dorabiam maluśko i jako os. towarzysząca nie kupuję książkę jako dodatek, a mój mimo że całkiem dobrze zarabia, ma ostatnio problem z kasą i też nie zamierza się zrujnować, bo jest komunia jego chrześniaka.

Wielkie brawa dla Was, bo po pierwsze wiecie czym dziecko się interesuje po drugie kupujecie prezenty i po trzecie wydajecie rozsądne kwoty. A dzieci naprawdę lubią prezenty nie kasę. 

schmetterling.kornelia napisał(a):

100krotka11 napisał(a):

Ojej, tak wysokie kwoty? Jestem przerażona. Ja bym maksymalnie 500zł dała...
a ja się dziwię, ze tu na forum raptem wszyscy, ze 1000 to za duzo, a jak osobiscie pytałam kilka osób, znajomych, siostry itp to słyszałam, ze teraz tysiaka sie daje, minimum 800. Moze przez to zeby nie byc zlinczowanym przez innych ludzie piszą, ze 300-400 wystarczy, a w podobnej sytuacji więcej by dali. taka mysl mnie naszła. Nie chodzi mi konkretnie o samą 100krotkę, tylko o ogół:)

a nie pomyslalas, ze wlasnie jest odwrotnie? że jak się pytasz "na żywo" to nikt nie chce wyjść na skąpca i rzuca takie kwoty jaki to on hojny, ile on to dał...
Pasek wagi
1000zł to się na ślub daje ludzie
To jest Komunia więc skromne prezenty które przydadzą się dziecku są tu jak najbardziej na miejscu.A kasę zakoszą pewnie rodzice i wydadzą na swoje potrzeby i tyle dziecko będzie miało.Chociaż powinni włożyć w lokatę i kiedy dziecko będzie wiedziało co chce wypłacić i kupić.
Pasek wagi

rynkaa napisał(a):

sacria napisał(a):

A ja uważam, że nie powinnaś dawać 1000 zł. To co się dzieje to przesada. Na co takiemu dziecku tyle pieniędzy? 500 zł to bardzo duża kwota i w zupełności wystarczająca. Jeśli teraz zdecydujesz się dać 1000 zł, to powinnas już powoli czuć się zobligowana do 5000 tys. na 18-nastkę (bo chyba nie dasz tyle, co 9 latkowi?!) i odkładania chociaż tych 10 tys. na wesele. W końcu jesteś chrzestną. Szkoda tylko, że nikt nie wie po co się tych chrzestnych wybiera i po co w ogóle jest Komunia Św.;/
zgadzam się w 100% ! 

Rowniez sie zgadzam!! 1000 zl dla dziecka ktore idzie do komuni? No ludzie.. a taka bieda niby w Polsce, marudza ze w dupach zle, ale tysiaka wydac im nie szkoda.. to ludzie kreują takie standardy , nie wiadomo skad i po co.. Dajesz tyle na ile cie stac a nie TYLE ILE WYPADA DAC..
Dziewczyny, opamiętajcie się. Każdy daje tyle na ile go stać. Wkurza mnie jak piszą, szczególnie młode, niepracujące i niemające kredytów i nikogo na utrzymaniu osoby, że standard "to nie mniej niż..."
Czy mam brać pożyczkę, żeby zrobić prezent swojej chrześnicy na komunię? Dokładnie to dwóm, bo właśnie jednego dnia mam komunię dwóch chrześniaczek. Uważam, że chodzi o pamięć. Poza tym w bliskiej rodzinie można dogadać się, że dajemy pieniądze na jeden wspólny większy prezent (taką prośbę otrzymałam od rodziców jednej z moich dziewczynek). A drugiej mam zamiar kupić prezent, chyba coś ze złota, na pamiątkę tego dnia. Zaplanowałam, że przeznaczę na obie maksymalnie 1000 zł. To naprawdę duże obciążenie dla mojego budżetu.
A na komunie to nie wiem ile sie teraz daje. Takie ludzie wymyślają rzeczy,ze głowa boli quady, laptopy, limuzyny, kosmetyczki...matko kochana...
Po prostu nie dajmy się zwariować;)


ciekawe
Pasek wagi
TupTup23 - masz absolutną rację!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.