Temat: Panny Młode 2017/2018

My damy tylko ciasto gościom :)

Kkrecona chyba szaleje w podróży poślubnej, że się nie odzywa..

Co się dziwić, że się nie odzywa :) emocje jeszcze nie opadły, więc nie spieszy, żeby zdać sprawozdanie na forum. 

ale Wam dziewczyny zazdroszczę, że Wy już zaraz macie swój Wielki Dzień. Ja jestem panną młodą z września i moje przygotowania dopiero nabierają rozpędu. Mamy już te "grubsze" sprawy załatwione, tj. salę, zespół, fotografa... w sobotę jadę zamówić suknię ślubną. Potem samochód, zaproszenia...  i wszystko zacznie się dopiero rozkręcać.... 

monajkaaa Zobaczysz jak to wszystko szybko minie ;) Choć mi zostały jeszcze 3 miesiące ;)

Mnie zaczęło to wszystko dołować... Do tej pory szło wszystko gładko, ale odkąd zaczynają się robić coraz większe szczegóły to jest problem. W weekend majowy przyjechał do nas brat mojego W. z dziewczyną (który jest też naszym świadkiem) i w 4 osoby ustalaliśmy plan imprezy - co, kto kiedy i o której i gdy każdy miał swoje "ale", które trzeba było jakoś uwzględnić to okazało się, że robiliśmy to 2h i jeszcze nie skończyliśmy... 

oj przerażają mnie te szczegóły :)
dzisiaj w końcu umówiłam sie na makijaż próbny :)

tego się obawiam, ze teraz jest na wszystko czas, a potem jak sprawy nabiorą rozpędu to będzie lawina :)

PS. ja przeszłam już "chrzest bojowy" bo w tym roku był ślub mojej siostry (w kwietniu) i byłam świadkową, więc przez ten wir przygotowań już raz przeszłam. Z tym ze u niej tylko cywilny i obiad weselny (bez wesela) ale ustaleń było co nie miara :) to co to dopiero u mnie będzie :P

a mnie wczoraj moja świadkowa wystawiła do wiatru i zrezygnowała z bycia świadkową. swoją drogą dobrze że teraz a nie kiedy już protokół u księdza byłby spisany itp. no nic, z rodziną i tak bywa...

No to ładnie Cię załatwiła... Swoją droga, my już protokół mamy spisany, a ksiądz nie pytał nas o świadków...