Temat: Panny Młode 2017/2018

Zapraszamy wszystkie Panny Młode które planują ślub w 2017/2018

Chciałabym żebyśmy tutaj wymieniały się radami dotyczącymi przygotowań :))




ja tez sie zgłaszam :D termin 27 wrzesien 2014 :D sala,fotograf, kamerzysta, orkiestra jest! :D reszta w przyszłym roku :))
Pasek wagi

ToJaMax napisał(a):

calinia napisał(a):

oo to widzę, że ja najpóźniej... 20 września 2014 :) i boję się, że będzie brzydka pogoda!! my mamy zarezerwowaną salę, zespół... byliśmy też w Kościele, ale ksiądz nas wygonił, bo nie miał kalendarza na 2014 rok :Dgości do zaproszenia ok. 350, mamy duże rodziny... i wcale mi się  to nie podoba... marzy mi się wesele na 100 osób, najbliższych osób, a nie jakieś dalekie ciotki, których nie znam...
Oj - strasznie duża impreza. Gdybym ja miała zapraszać ciotki wszystkie i kuzynki moich rodziców - i narzeczony to samo, to pewnie też by wyszło tyle osób - ale nie widzę sensu, żeby zapraszać osoby, których prawie nie widuję. Nie czuję się zobowiązana.. Zapraszamy najbliższych - i tak wyjdzie 100 osób...


u nas moi rodzice i rodzice narzeczonego płacą za wesele, jeżeli chodzi o mnie to płacę sobie tylko za suknię, płacimy razem za swoich znajomych i kamerzystę... i ze względu na to, że oni płacą, uważają, że nie mamy za wiele do gadania kogo zaproszą, bo głupia zasada "oni zapraszali naszych rodziców, więc oni muszą ich odprosić" nieważne, że 5-10 lat temu i od tego czasu z nimi zero kontaktu... ja większość widziałam będąc małym dzieckiem i nawet nie znam ich imion...
My robimy kolacja weselna do 1 w nocy,  max 33 osoby najbliższa rodzina.
Suknię chce mieć krótką, ze względu na mój niski wzrost 155 cm. Jeszcze nic nie załatwione, ale w przyszły tydzień zamawiamy salę.

calinia napisał(a):

ToJaMax napisał(a):

calinia napisał(a):

oo to widzę, że ja najpóźniej... 20 września 2014 :) i boję się, że będzie brzydka pogoda!! my mamy zarezerwowaną salę, zespół... byliśmy też w Kościele, ale ksiądz nas wygonił, bo nie miał kalendarza na 2014 rok :Dgości do zaproszenia ok. 350, mamy duże rodziny... i wcale mi się  to nie podoba... marzy mi się wesele na 100 osób, najbliższych osób, a nie jakieś dalekie ciotki, których nie znam...
Oj - strasznie duża impreza. Gdybym ja miała zapraszać ciotki wszystkie i kuzynki moich rodziców - i narzeczony to samo, to pewnie też by wyszło tyle osób - ale nie widzę sensu, żeby zapraszać osoby, których prawie nie widuję. Nie czuję się zobowiązana.. Zapraszamy najbliższych - i tak wyjdzie 100 osób...
u nas moi rodzice i rodzice narzeczonego płacą za wesele, jeżeli chodzi o mnie to płacę sobie tylko za suknię, płacimy razem za swoich znajomych i kamerzystę... i ze względu na to, że oni płacą, uważają, że nie mamy za wiele do gadania kogo zaproszą, bo głupia zasada "oni zapraszali naszych rodziców, więc oni muszą ich odprosić" nieważne, że 5-10 lat temu i od tego czasu z nimi zero kontaktu... ja większość widziałam będąc małym dzieckiem i nawet nie znam ich imion...


osobiscie nie chciałabym tak ;/ ja swoja liste sama zrobiłam a rodzice nic na to.. ps: za wesele płace sama, chłopakowi płaca rodzice :)
Pasek wagi

calinia napisał(a):

ToJaMax napisał(a):

calinia napisał(a):

oo to widzę, że ja najpóźniej... 20 września 2014 :) i boję się, że będzie brzydka pogoda!! my mamy zarezerwowaną salę, zespół... byliśmy też w Kościele, ale ksiądz nas wygonił, bo nie miał kalendarza na 2014 rok :Dgości do zaproszenia ok. 350, mamy duże rodziny... i wcale mi się  to nie podoba... marzy mi się wesele na 100 osób, najbliższych osób, a nie jakieś dalekie ciotki, których nie znam...
Oj - strasznie duża impreza. Gdybym ja miała zapraszać ciotki wszystkie i kuzynki moich rodziców - i narzeczony to samo, to pewnie też by wyszło tyle osób - ale nie widzę sensu, żeby zapraszać osoby, których prawie nie widuję. Nie czuję się zobowiązana.. Zapraszamy najbliższych - i tak wyjdzie 100 osób...
u nas moi rodzice i rodzice narzeczonego płacą za wesele, jeżeli chodzi o mnie to płacę sobie tylko za suknię, płacimy razem za swoich znajomych i kamerzystę... i ze względu na to, że oni płacą, uważają, że nie mamy za wiele do gadania kogo zaproszą, bo głupia zasada "oni zapraszali naszych rodziców, więc oni muszą ich odprosić" nieważne, że 5-10 lat temu i od tego czasu z nimi zero kontaktu... ja większość widziałam będąc małym dzieckiem i nawet nie znam ich imion...


U nas płaca za wszytsko łacznie z suknią i innymi pierdółkami :) I decyzje wszystkie zostawili nam na szczęście :)

Paprotkaaaa napisał(a):

ja tez sie zgłaszam :D termin 27 wrzesien 2014 :D sala,fotograf, kamerzysta, orkiestra jest! :D reszta w przyszłym roku :))


U mnie zarezerwowane dokladnie to samo z reszta czekam do przyszlego roku- szczegolnie sukni nie moge sie doczekac! a jak z samochodem do slubu dziewczyny? rezerwujecie duzo wczesniej? limuzyna czy jakis ladny osobowy? bo nam za liuzyne powiedziala 1000 zł w jednym miejscu a byloby to ok 60-70 km łacznie wszystkiego wiec wydaje mi sie ze za drogo i zrezygnujemy....

monika20monika napisał(a):

A powiedzcie mi jak z panieńskim i kawalerskim, bo my jako że na co dzien nigdy nie chodzimy od początku osobno na imprezy to zdecydowaliśmy, że w ramach kawalerskiego i panieńskiego zrobimy wspólną domówkę u nas :) 

Całkiem niezły pomysł.. my też nigdy nie chodzimy osobno, więc może trzeba by o takim rozwiązaniu pomyśleć. :-) 
Pasek wagi
ja stawiam na osobowke, nie chce limuzyny.. nie te czasy... ogolnie to kolezanka nas zawiezie bo ma pieknego mercedesa, wiec nie ma sensu wydawac 500 zł za wypozyczenie, lepiej nalac do pelna bak i ustroic samochod :)))
Pasek wagi
Ja mam do kościoła tylko kilometr, a z kościoła do restauracji 500 metrów, jedziemy własnym samochodem, mój narzeczony będzie prowadził, jakoś przystroimy i będzie super
Płacimy po połowie, część my część nasi rodzice.

calinia napisał(a):

ToJaMax napisał(a):

calinia napisał(a):

oo to widzę, że ja najpóźniej... 20 września 2014 :) i boję się, że będzie brzydka pogoda!! my mamy zarezerwowaną salę, zespół... byliśmy też w Kościele, ale ksiądz nas wygonił, bo nie miał kalendarza na 2014 rok :Dgości do zaproszenia ok. 350, mamy duże rodziny... i wcale mi się  to nie podoba... marzy mi się wesele na 100 osób, najbliższych osób, a nie jakieś dalekie ciotki, których nie znam...
Oj - strasznie duża impreza. Gdybym ja miała zapraszać ciotki wszystkie i kuzynki moich rodziców - i narzeczony to samo, to pewnie też by wyszło tyle osób - ale nie widzę sensu, żeby zapraszać osoby, których prawie nie widuję. Nie czuję się zobowiązana.. Zapraszamy najbliższych - i tak wyjdzie 100 osób...
u nas moi rodzice i rodzice narzeczonego płacą za wesele, jeżeli chodzi o mnie to płacę sobie tylko za suknię, płacimy razem za swoich znajomych i kamerzystę... i ze względu na to, że oni płacą, uważają, że nie mamy za wiele do gadania kogo zaproszą, bo głupia zasada "oni zapraszali naszych rodziców, więc oni muszą ich odprosić" nieważne, że 5-10 lat temu i od tego czasu z nimi zero kontaktu... ja większość widziałam będąc małym dzieckiem i nawet nie znam ich imion...

To może spróbuj wytłumaczyć, że Ty na żadnym z tych wesel nie byłaś... Głupota moim zdaniem - u nas nasi rodzice płacą za wesele. Nie chcieli się zgodzić na inne rozwiązanie - ale na szczęście mają podobne zdanie do nas ;-) Ja zresztą na głos powiedziałam, że nie czuję się zobowiązana, żeby jakieś kuzynki dalekie moich rodziców zapraszać, bo chcę dzielić ten dzień ze swoimi bliskimi, a nie nieznajomymi..
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.