Temat: Ślubne Zabobony - wierzycie?

Nie można nosić pereł, odkrytych butów, nie można kupować butów w towarzystwie swojego przyszłego męża, trzeba mieć coś nowego, starego, pożyczonego i niebieskiego, trzeba zaszyć okruchy chleba w bieliźnie i włożyć pieniążek do butów, które miesiąc przed ślubem powinny stać na parapecie, aby wystać ładną pogodę itp. 

No właśnie.. Wierzycie w przesądy ślubne? Bo ja nie, ale moja przyszła teściowa nalega żebym nie zakładała na ślub kolii z pereł, twierdzi, że to przyniesie pecha, nie zgadza się także aby moja podwiązka była czerwona, twierdzi, że musi być niebieska i już...
A jak jest z Wami? Wierzycie czy nie? 
HattoriHanzo: No to ja ci już bardzo współczuję, jak dasz sobie wejść na głowę teraz, to później będziesz mieć prze....

kleopatrra napisał(a):

stosując sie do wszelakich przesądów nie powinniśmy brać udziału w komunii świętej na Naszym ślubie.. bo wiara w przesądy horoskopy itp itp to grzech..


Otóż to. Poza tym ja nie wierzę w to, że ktoś moze w ogóle w takie bzdury wierzyć
Pasek wagi
u nas bracia mieli slub w odleglosci miedzy sobą 30 dni - oba malzenstwa kulaly dopóki jednego z braci nie upadlo całkowicie - cos kolo 4 lat byli malzenstwem.
Pasek wagi

Hattori a skad teście wiedza o tym wszystkim ?

U mnie teście zobaczyli mnie w dzień slubu jak przyjachali z moim mezem :D

Nic w ogole nie mowilam o tym co ubieram :D

Co do zabobonów - nie wierze, ale tradycje lubie :D

Wiec miałam niebieska podwiazke, cos starego, cos nowego, cos pożyczonego, pieniążek w bucie :D

Wszystko sprawilo mi frajde :D Pozyczony pierścionek od chrzestnej, pieniążek wlozony przez ciocie do bucika itd....

Bawilismy się wszystkie przypominając sobie co może mi "przynieść szczęście" i realizowalysmy hehehe

 

No coz jesteśmy 11 lat po slubie - hmmm nawet większej klotni nie mielismy ;D Acha no i pieniążek w bucie dal mi władze calkowita nad kasa (moja i meza )

 

Po prostu nei brac tego poważnie - tylko się dobrze bawic - to ma być szczęśliwy Wasz dzien

Pasek wagi

duzaRenata napisał(a):

Hattori a skad teście wiedza o tym wszystkim ? U mnie teście zobaczyli mnie w dzień slubu jak przyjachali z moim mezem :DNic w ogole nie mowilam o tym co ubieram :DCo do zabobonów - nie wierze, ale tradycje lubie :DWiec miałam niebieska podwiazke, cos starego, cos nowego, cos pożyczonego, pieniążek w bucie :DWszystko sprawilo mi frajde :D Pozyczony pierścionek od chrzestnej, pieniążek wlozony przez ciocie do bucika itd....Bawilismy się wszystkie przypominając sobie co może mi "przynieść szczęście" i realizowalysmy hehehe No coz jesteśmy 11 lat po slubie - hmmm nawet większej klotni nie mielismy ;D Acha no i pieniążek w bucie dal mi władze calkowita nad kasa (moja i meza ) Po prostu nei brac tego poważnie - tylko się dobrze bawic - to ma być szczęśliwy Wasz dzien

Teściowie są bardzo tradycyjni, poza tym nie lubią mnie zbytnio...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.