Temat: co łaska czyli...

Witajcie. Planujemy z narzeczonym wziąć ślub na przyszłą wiosnę lub lato. Moje pierwsze pytanie- kiedy udać się do księdza by ustalić termin? (wszystkie sugestie, podpowiedzi mile widziane) , pytanie 2- ile płaci się księdzu za/na ślub?

Dyniucha napisał(a):

patryszka84 napisał(a):

Normalnie nie rozumiem tego. Odprawienie chrztu, slubu czy pogrzebu to zasrany obowiazek księzy- w koncu to ich powolanie, a my musimy za to placic, bo inaczej co... zostaniemy na lodzie!!!!!!!!! paranoja jakas... :/
no wiesz..z czegos sie muszą utrzymywać. w niemczech jest normalnie podatek na kościół i nie ma niedomówień

Przecież oni dostają normalną pensję od państwa. Sakramenty powinny być darmowe.

Pasek wagi
termin możecie iść już ustalić, ponieważ może nie być już terminów.
Zależy gdzie mieszkasz, ja zapłaciłam za ślub 400zł, ale mój brat cioteczny musi dać 1500zł w parafii
narzeczonej i w swojej 750zł.

Macioraa napisał(a):

Ale tak jest bo jak dochodzi jeszcze zakonnica to jej tez trzeba zaplacic. Kosciol to jedna wielka mafia co wyciagaja pieniadze ale nie na szczytne cele tylko dla siebie. - Policzcie sobie ile w roku Ksiadz ma slubow i Pogrzebow w wiosce ? ... Rocznie wychodzi kupe kasy a oni narzekaja na brak pieniedzy .. smiech na sali.


Każdy ksiądz ma wszystko zapisane. Ale powinnas tez wiedziec, że ksiądz tej kasy nie zatrzymuje dla siebie. W grę wchodzi utrzymanie kościoła, plebanii, rachunki, a przede wszystkim rozliczenie się przed Biskupem.
Pasek wagi

zorza1982 napisał(a):

Dyniucha napisał(a):

patryszka84 napisał(a):

Normalnie nie rozumiem tego. Odprawienie chrztu, slubu czy pogrzebu to zasrany obowiazek księzy- w koncu to ich powolanie, a my musimy za to placic, bo inaczej co... zostaniemy na lodzie!!!!!!!!! paranoja jakas... :/
no wiesz..z czegos sie muszą utrzymywać. w niemczech jest normalnie podatek na kościół i nie ma niedomówień
Przecież oni dostają normalną pensję od państwa. Sakramenty powinny być darmowe.


Jak uczą w szkole religii to mają normalną pensję jak dla nauczyciela. Żadnej innej nie ma. Co do Sakramentów to nie płaci się za "tę łaskę" że ksiądz Ci udzieli owego Sakramentu, tylko za dodatki jakie trzeba powiedzmy uaktywnic, czyli energia elektryczna, świece itd.
Pasek wagi
zależy z jak dużej jesteś parafii. Ja mam ślub w lipcu i zamawiałam go w październiku, bo u mnie jest tak w parafii ze ksiadz na poczatku października zaczyna zapisy na rok nastepny i w pierwszym tygodniu zapisuje tylko śluby, roczki, msze okolicznościowe a później dopiero takie zwykłe i prędzej nie ma po co do niego iść. Jeśli chodzi o pieniądze to tez nie dam wiecej niz 500 zł. Moja mama chciała żebyśmy dali 1000 zł bo mój brat i bratowa 2 lata temu tyle dali a 500 zł to za mało bo tyle to mój drugi brat dał 7 lat temu i teraz się daje więcej

NeverGiveUp1992 napisał(a):

Płacisz tyle na ile Cię stać przecież nikt Cię nie zmusi do dania więcej niż masz.Ja brałam ślub 2 lata temu i jak pytałam o cenę to ksiądz powiedział ,że co łaska ,że za ślub się nie płaci daje się tylko datek na kościół


Dokładnie.
Pasek wagi
mi ksiadz sam powiedział ile sobie chce 
U mnie w kosciele maja cennik i slub wychodzi okolo 1000 zl dlatego nie wezme slubu w moim kosciele.Poszukam sobie ksiedza, ktory bedzie ksiedzem z powolania i pieniadze nie beda go interesowaly na pierwszym miejscu.Nie rozumiem takiego postepowania powinni udzielac slubow,pogrzebow i chrzcin za darmo a jezeli ktos by chcial to moze dac.Znam przypadek ze ksiadz dziecka nie chcial ochrzcic bo kobieta nie miala pieniedzy na chrzciny ,naszczescie znalazl sie taki duszpasterz ktory naprawde jest z powolania.
Brałam ślub w maju 2012 roku i za mszę ślubną zapłaciłam ok. 800zł  - nie pamiętam dokładnie, w tym okresie było tyle wydatków, że nie sposób spamiętać. W tym było już wliczone wynagrodzenie dla organisty i kościelnego. Mój parafialny kościół to Sanktuarium, więc cena mogła być nieco wyższa niż gdzie indziej.
Kościół dekorowałam na własny koszt (podzieliśmy się kosztem z parą, która brała ślub przed nami).

Ponieważ pojawiły się głosy, że kościół to mafia, to pozwólcie, że stanę się adwokatem diabła.Z tego co dajecie księdzu, musi on odprowadzić podatek kurialny (za każdy udzielony Sakrament Małżeństwa) - w mojej Kurii taki podatek wynosi 300 zł. Poza tym organista i kościelny to osoby świeckie, tak jak my mają rodziny i po prostu chcą sobie na takich uroczystościach dorobić do pensji. Sadzę, że mają z tego co najmniej po 200 zł od pary i jest to zupełnie zrozumiałe.
Ponadto dochodzą koszty posprzątania kościoła na Waszą ceremonię i po niej (po rzucaniu ryżem, płatkami kwiatów itp), energii elektrycznej itd.

Na prawdę nie rozumiem dlaczego Większość ludzi uważa, że ma prawo korzystać ze świątyni nie dając swojego wkładu w jej utrzymanie.

Jeśli uważacie, że te opłaty są za duże, to zawsze można spróbować obniżyć koszty np. poprzez:
- zdecydowanie się na sam Sakrament Małżeństwa, bez Mszy Świętej
- zrezygnowanie z organisty
- zrezygnowanie z kościelnego i poproszenie kogoś z rodziny , aby służył do Mszy
- ew. zaplanowanie ślubu na dzień inny niż sobota lub na niestandardową godzinę, np. 11.00.

Nie wierzę, że ksiądz odmówi komuś udzielenia Sakramentu, tylko dlatego, że go na to nie stać.
Moja kuzynka dała 500 zł. Termin ustalali na początku lutego, ślub brali w październiku, tylko, że my mamy małą parafię, bo moja miejscowość to wieś, więc wiesz :) W miastach moze trzeba syzbciej, nie wiem ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.