Temat: Ślub cywilny - jak, gdzie i za ile?

jeszcze do wczoraj bylam przekonana ze chcemy z narzeczonym zarezerwowac sale na sierpien 2014, generalnie mialo byc w miare duze wesele 110-115 osob, slub koscielny wszystko tak jak byc powinno. tyle, ze problem jest taki ze nie mieszkamy w PL, a chcemy tam zrobic wesele i przeraza mnie to organizowaznie wszystkiego na odleglosc, albo wyreczanie sie kims. nie mowiac juz o tym ze musialabym przylatywac na przymiarki itp. do tego ja i moj facet jestesmy z dosc odleglych miejscowosci i dla ponad 70 gosci bedziemy musieli zapewnic nocleg. znajac siebie, bedzie to wszystko dla mnie bardzo stresujace, bo lubie miec wszystko zrobione na 'tip top' i najlepiej jak zajmuje sie wszystkim sama wtedy wiem, ze jest to zrobione na 100%. wiem, ze nie jestesmy jedyna para ktora jest w takiej sytuacji bo masa naszych znajomych mieszkajac za granica robila wesele w PL, ale to chyba jednak nie na moje nerwy. bardzo chcialam miec normalne, duze wesele tym bardziej ze nachodzilam sie troche do kolezanek w ostatnich latach i szkoda by mi bylo jakbym nie miala swojego, ale wiem ze to bedzie dla mnie starsznie stresujace wydarzenie, organizacja itd i nie chce zeby TEN dzien wiazal sie wlasnie z takim nieprzyjemnymi odczuciami,gdzie bede przejmowac sie wszystkim i wszystkimi a niestety tak mam. no i zmierzajac do sedna... dzisiaj przemyslalam to wszystko i stwierdzilam ze moze najlepszym wyjsciem bedzie slub cywilny:) moze kiedys bede zalowac, ale na ta chwile to jest chyba najlepsze wyjscie. i teraz pytanie a wlasciwie kilka.. czy lepiej po slubie cywilnym zrobic przyjecie, oczywiscie dla najblizszych chociaz i tak watpie czy zejdziemy ponizej 50osob czy tylko obiad? no i tu trzeba wybrac tez pomiedzy jakas mala sala, a restauracja zaleznie od tego na co sie zdecydujemy. no i chyba co mnie najbardziej nurtuje to czy jesli zrobimy przyjecie a nie obiad to czy zamawiac zespol/dj'a? a moze ktoras z Was byla w podobnej sytuacji, badz byla gosciem na malym weselu/przyjeciu i moze doradzic albo podzielic sie spostrzezeniami lub wiedza n/t ile taka impreza kosztuje, bo naprawde jestem ciekawa roznicy cenowej pomiedzy malym a duzym weselem. licze na Wasza pomoc!:)
uwazam że lepiej kościelny bo i tak i tak musisz wszytsko organizowac tylko dla mniejszej ilości osób..
Pasek wagi
Mój brat takie wesele właśnie miał, że byli w UK a rodzice nasi i bratowej wszystko przygotowywali i zgadzam się że to nie to, też bym tak nie chciała. Jeśli nie macie żadnych przeciw wskazań do ślubu kościelnego to czemu nie zrobicie go właśnie w mniejszym gronie z samym obiadem, jak już się na to zdecydowaliście,ślub cywilny też  Cię wystresuje na wszystkie strony ;)
Powiem Ci że ja marzę o białej sukni i całym tym zamieszaniu, ale niestety tego nie będę miała czeka mnie ślub cywilny z przymusu, dlatego że Mój narzeczony jest rozwodnikiem, no i też powoli się zastanawiamy jak to zorganizować, to będzie Mój dzień i na pewno na samym obiedzie się nie skończy;) 
Ja biorę ślub konkordatowy we wrześniu 2014 , wesele na około 100 osób bez poprawin 22 tys zł . Tez prawdopodobnie nie bedzie nas w Polsce przez rok przed ślubem ale damy rade :) Najważniejsze załatwimy teraz w styczniu a potem co jakiś czas będziemy zjeżdzać do PL i załatwiać a mama się zajmie szczegółami :)

Karolcia. napisał(a):

Mój brat takie wesele właśnie miał, że byli w UK a rodzice nasi i bratowej wszystko przygotowywali i zgadzam się że to nie to, też bym tak nie chciała. Jeśli nie macie żadnych przeciw wskazań do ślubu kościelnego to czemu nie zrobicie go właśnie w mniejszym gronie z samym obiadem, jak już się na to zdecydowaliście,ślub cywilny też  Cię wystresuje na wszystkie strony ;)Powiem Ci że ja marzę o białej sukni i całym tym zamieszaniu, ale niestety tego nie będę miała czeka mnie ślub cywilny z przymusu, dlatego że Mój narzeczony jest rozwodnikiem, no i też powoli się zastanawiamy jak to zorganizować, to będzie Mój dzień i na pewno na samym obiedzie się nie skończy;) 


tez marze o bialej sukni, ale jezeli to ma wygladac tak, ze mam ja kupic tylko po to zeby isc do kosciola i na obiad to chyba nie chce;) z reszta slub w kosciele i biala suknia kojarzy mi sie z jakims wiekszym wydarzeniem, a nie ze zaraz kazdy pojdzie w swoja strone i po imprezie, dlatego wole skromnie zaczac i skromnie skonczyc;)
Ale 'skromnie zaczac, skromnie skonczyc' nie musi przeciez oznaczac, ze ograniczasz swoj wymarzony slub!
Mozesz przeciez zorganizowac swoje wymarzone wesele, tyle ze z mniejsza iloscia gosci.
Pewnie polowa dalszej rodziny sie obrazi, ale z tym da sie zyc, wierz mi! ;)

Piszesz, ze wielkie wesele = wielki stres, bo trzeba dopilnowac zeby kazdy dobrze sie bawil, zeby wszystko poszlo gladko... Sama planowalam slub na wrzesien tego roku, tez mialo byc pieknie, tradycyjnie i z przepychem (z tym ze od samego poczatku planowalismy cywilny), po jakims czasie i setkach prob zadowolenia obu mam i calej bandy ciotek, stwierdzilam ze ze slubem poki co poczekamy - i nadal jestem szczesliwie zareczona, slubu poki co nie widac :)
Wiem, jak presja rodziny moze zrujnowac cos, co ma byc najpiekniejszym dniem Twojego zycia.
I jesli chcesz przyjecie z dj-em/zespolem i zabawa do rana - rob przyjecie, nawet jakbys miala wesele robic na 15 osob :) Nie jest powiedziane, ze impreza z tancami pasuje tylko powyzej 50 gosci, jak sie ma 49, to tylko siedziec przy stole pozostaje.

Rozpisalam sie troche i wybacz, jesli czasami trace watek ;)

Zycze udanego podjecia decyzji :)
Ja tam nie lubię wesel, więc jak dla mnie skromna wersja jak najbardziej!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.