- Dołączył: 2006-03-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 200
5 października 2012, 13:10
Wkrótce idę na ślub koleżanki. Tak sie złożyło,ze będzie to drugi ślub na którym bedę w życiu. Co mam powiedzieć pannie młodej z którą ostatni kontakt miałam 5 lat temu? Zaprosiła mnie, bo przyjaźniłyśmy sie bardzo w dzieciństwie, ale potem, po gimnazjum każdy poszedł w swoją stronę (nie pokłóciłyśmy sie, tak sie utarło,ze nie gadamy) Stresuje mnie ten moment życzeń. Totalnie sie zatne i nic nie wydukam! Pomóżcie :(
5 października 2012, 14:20
Spełnienia, Radości, wielu łask Bożych, Wzajemnego wsparcia i Odwagi.
5 października 2012, 14:24
Zdrowia, szczęścia, pomyślności.
Kurde, myślisz że będzie pamiętała na serio kto czego im życzył? Ja pod koniec życzeń nie pamiętam kto czego mi życzył. Jak składa Ci tyle osób życzenia to wiadomo że każdy życzy tego samego i buziaczki i uściski lecą z automatu że tak się wyrażę.
- Dołączył: 2011-04-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2184
5 października 2012, 14:26
uwierz mi, że ona i tak nie zapamięta co jej powiesz, za dużo emocji na raz robi lukę w pamięci- wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia- ja tak zawsze mówię, dodatkowo mówię pannie młodej że ładnie wygląda, a panu młodemu gratuluję dobrego wyboru - ja swoich życzeń ślubnych nie pamiętam wcale
5 października 2012, 14:31
serio? ja pamiętam kto rzucił "sto lat" a kto rzeczywiście życzenia składał i miały sens i odniesienie do naszej sytuacji i do nas.
Ale moze macie racje, są Panny młode tak zaaferowane uroczystością, że nie tylko życzeń a i wesela całego nie pamiętają:)
Ja jak się stresuje to zapamiętuję wszystko, dosłownie wszystko.