- Dołączył: 2011-07-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 30
1 października 2012, 11:53
Mieszkam z narzeczonym już trzy lata razem bez ślubu. Na lipiec planujemy ślub kościelny. I tu moje pytanie do osób w podobnej sytuacji albo już po ślubie Czy będąc w kancelarii księża nie robili wam żadnych problemów? jak z naukami spowiedzią?
Edytowany przez francisca 1 października 2012, 11:54
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 5843
1 października 2012, 18:21
Ja sie tylko zastanawiam kiedy to sie wreszcie skonczy. Albo ktos akceptuje zasady kosciola i przyjmuje sakramenty, albo nie... Proste.
1 października 2012, 21:10
Kłam księdzu ile wlezie, tysiące "katolików" w Polsce tak robi! :-/
4 października 2012, 14:00
mnie by bylo szkoda czasu na robienie szopki - nauki, spowiedzi, i msza slubna, swiecenie oczami- tylko po aby sie w kiecce pokazac w kosciele albo przypodobac sie rodzinie.
dlatego ja chcialabym slub cywilny
- Dołączył: 2008-05-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2793
5 października 2012, 11:37
Angelita napisał(a):
wyspowiadać się, że się z kimś mieszka? To grzech?
Oj tak, tak.. grzech... zanim zaczęłam mieszkać ze Swoim sobie z ciekawości poczytałam, bo już takie opinie słyszałam... Głownie chodzi o to, co pomyślą sobie inni: sąsiedzi itd.itp... Bo wystarczy, że ktoś pomyśli o tym, jak grzeszysz w tym mieszkaniu i to już na Twoim sumieniu ląduje ;)
- Dołączył: 2008-09-14
- Miasto: T-Skie Góry
- Liczba postów: 1059
6 października 2012, 17:34
zależny od księdza.... ale z reguły to nie robią problemów... w zasadzie nawet idą na rękę żeby tylko młodzi żyli po bożemu... nauki bez problemu... samem udaje się ominąć poradnie rodzinną.. a spowiedź w tej sytuacji jest tylko jedna przed samym ślubem... bo jak tu mówić o postanowieniu poprawy jak się śpi w jednym łóżku...
- Dołączył: 2009-03-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 277
10 października 2012, 15:50
Nam ksiądz powiedział, że cieszy się, że schodzimi na dobrą drogę. Nauki były bardzo ciekawe - roblismy je weekendowo (polecam!) a jedyna rzecz, na którą miało nasze wspólne mieszkanie razem przed to 1 spowiedź zamiast dwóch przed ślubem :)
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 10726
10 października 2012, 15:54
studentka1986 napisał(a):
Ja mieszkałam trzy lata przed ślubem z narzeczonym. Ksiądz poinformował nas, że powinny być dwie spowiedzi przedślubne jedna miesiąc przed i jedna dzień przed, a w wypadku wspólnego mieszkania tylko ta jedna - dzień przed. Należy wówczas powiedzieć księdzu, że to jedyna spowiedź przedślubna (wtedy kiedy są dwie: pierwsza i druga), a w kancelarii podczas spisywania protokołu zgłosić, że mieszka się razem. Nie mieliśmy żadnych problemów, ksiądz nie wnikał.
tak samo u nas