- Dołączył: 2010-02-19
- Miasto: Poddymin
- Liczba postów: 115
17 września 2012, 11:57
Hej :)
Wiadomo, że biała suknia oznacza dziewictwo. Ja właśnie w takim kolorze chciała bym pójść do ślubu, dlatego ja i chłopak z seksem czekamy do ślubu. Właściwie to uprawiamy petting - to też jest pewna odmiana seksu ale bez penetracji. Nadal uważam się za dziewicę :) hehe
A Wy co o tym sądzicie? proszę o komentarze i odpowiedzi jak to jest u Was? :D
17 września 2012, 12:29
No prosze dziewuchy, czego wymagacie od czlowieka? zachowania niewinnosci? Jesli juz mamy XXIw i wciaz jestesmy w Europie, da sie do dnia slubu zyc w odosobnieniu, moze powinna dorastac w klasztorze? pustelniczej chatce? O co Wam chodzi? Jesli same nie potrafilyscie chociaz tylka zachowac, a oskarazacie o hipokryzje dziewczyne uprawiajaca petting?!?! Jesli same nie wyznajecie zadnych wartosci nie obrazajcie innych.
17 września 2012, 12:31
A welon przepraszam? za czasów mojej babci tylko dziewice mogły go założyć a kolor sukni nie miał znaczenia każda zakładała taką jaką miała bo wojna była. Dajcie spokój co to średniowiecze?
17 września 2012, 12:32
Elianaa napisał(a):
BrygidaHOLMES napisał(a):
.morena napisał(a):
Guaranaa napisał(a):
Osobiście jestem tradycjonalistką i wkurza mnie baba z brzuchem w białej sukni.
Mnie z kolei wkurza gdy ktoś nazywa siebie dziewicą ale bierze do buzi i pozwala sobie robić dobrze jezykiem :) Myślisz, że wg Boga jesteś dziewicą? :) czystość to czystość - absolutna.
no wlasnie dziewica, powinna byc czysta jak łza, skoro tak sie śmie nazywac...ale sa i dziewice, ktore uprawiaja analny, oralny i wszystko inneale grunt, ze błonę ma
Czyli wg ich myślenia mogę za 1500 zł, odzyskać dziewictwo i iść w białej sukni: http://www.estheticon.pl/cenniki/odtwarzanie-bony-dziewiczej-hymenoplastyka
E tam,za pięć stów już można
- Dołączył: 2012-02-14
- Miasto: Kingston
- Liczba postów: 188
17 września 2012, 12:33
Alice93 napisał(a):
Ja mam gdzieś te 'zasady' i do ślubu pójdę w białej.W ogóle kto ich przestrzega..
Jeśli masz gdzieś zasady Kościoła, do którego należysz, to czemu z niego nie wystąpisz? Nie rozumiem takich pseudokatolików, którzy do kościoła chodzą raz w roku, nie wypełniają na co dzień żadnych zobowiązań związanych z ich wyznaniem, ale jak ślub, chrzest albo pogrzeb, to pędzą do księdza.
- Dołączył: 2012-07-21
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 1075
17 września 2012, 12:33
panciona napisał(a):
No prosze dziewuchy, czego wymagacie od czlowieka? zachowania niewinnosci? Jesli juz mamy XXIw i wciaz jestesmy w Europie, da sie do dnia slubu zyc w odosobnieniu, moze powinna dorastac w klasztorze? pustelniczej chatce? O co Wam chodzi? Jesli same nie potrafilyscie chociaz tylka zachowac, a oskarazacie o hipokryzje dziewczyne uprawiajaca petting?!?! Jesli same nie wyznajecie zadnych wartosci nie obrazajcie innych.
Ale to jest hipokryzja. Bo jeśli ktoś decyduje się na czekanie z seksem do ślubu, a jako powód takiego postępowania podaje że chce iść w białej sukni, to powinna zachować czystość, a czystość to nie jest tylko błona dziewicza. Tu chodzi o całkowitą wstrzemięźliwość.
A ty jakim prawem zarzucasz komukolwiek brak "jakichkolwiek wartości"? To że ktoś niekoniecznie zgadza się z wymysłami kościoła nie znaczy że jest pustym człowiekiem bez innych wartości.
- Dołączył: 2012-09-17
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 56
17 września 2012, 12:35
podziwiam sie za taka postawe karzdy ma swoje zasady moralne ja nie jestem dziwica nie zupełnie wyszlo to po mojej mysli i do ślubu nie poszła bym w bieli tu nie chodzi czy ktos jest zagorzała katoliczka tylko o własne zasady moralne jesli sex to z jednym męzczyzna przez całe życie jesli idziemy do łózka przed slubem musimy sie liczyc z tym ze może nas zostawic i jesli znajdziemy juz tego jedynego i nie bedzie naszym pierwszym nie będzie az tak wyjatkowy najważniejszy jest pierwszy ale kazdy robi wszystko według wlasnych zasad moralnych ja uznałam ze po 1.5 roku będzie to odpowiedni czas i jak sie zarzeczylismy poszlismy do łózka ale to nie był odpowiedni czas bylo za wszesnie później bardzo żałowałam trzymam za ciebie kciuki
- Dołączył: 2012-07-21
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 1075
17 września 2012, 12:35
w.redna napisał(a):
Alice93 napisał(a):
Ja mam gdzieś te 'zasady' i do ślubu pójdę w białej.W ogóle kto ich przestrzega..
Jeśli masz gdzieś zasady Kościoła, do którego należysz, to czemu z niego nie wystąpisz? Nie rozumiem takich pseudokatolików, którzy do kościoła chodzą raz w roku, nie wypełniają na co dzień żadnych zobowiązań związanych z ich wyznaniem, ale jak ślub, chrzest albo pogrzeb, to pędzą do księdza.
A gdzie ona napisała że jest katoliczką i chodzi do kościoła?? Nigdzie w jej wypowiedzi nie padło stwierdzenie ani "kościół", ani "wiara". Równie dobrze ślub może wziąć tylko w USC i tam również ma prawo być w białej sukni do ziemi.
17 września 2012, 12:35
panciona napisał(a):
No prosze dziewuchy, czego wymagacie od czlowieka? zachowania niewinnosci? Jesli juz mamy XXIw i wciaz jestesmy w Europie, da sie do dnia slubu zyc w odosobnieniu, moze powinna dorastac w klasztorze? pustelniczej chatce? O co Wam chodzi? Jesli same nie potrafilyscie chociaz tylka zachowac, a oskarazacie o hipokryzje dziewczyne uprawiajaca petting?!?! Jesli same nie wyznajecie zadnych wartosci nie obrazajcie innych.
Proszę Cię.... nie rozśmieszaj mnie
oczywiście że to hipokryzja. Robienie z siebie cnotki niewydymki przy
okazji pozwalając sobie na "małe przyjemności" to co innego? Ja się
przed nikim nie kryłam że uprawiam seks i nie odstawiałam jakieś cyrki z
dziewictwem. Poza tym wątpię żeby zdrowy, normalny facet wytrzymał z
taką laską.... Każdy dorosły człowiek ma potrzeby i koniec. Po co robić
cyrki z trzymaniem dziewictwa do ślubu?
- Dołączył: 2012-08-26
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 587
17 września 2012, 12:35
w.redna napisał(a):
Alice93 napisał(a):
Ja mam gdzieś te 'zasady' i do ślubu pójdę w białej.W ogóle kto ich przestrzega..
Jeśli masz gdzieś zasady Kościoła, do którego należysz, to czemu z niego nie wystąpisz? Nie rozumiem takich pseudokatolików, którzy do kościoła chodzą raz w roku, nie wypełniają na co dzień żadnych zobowiązań związanych z ich wyznaniem, ale jak ślub, chrzest albo pogrzeb, to pędzą do księdza.
popieram.
dla mnie takie zagrywki to obłuda, fałsz, zakłamanie i dno. ale wierzę, że gdzieś tam kiedyś życie zweryfikuje i każdy dostanie to na co zasłużył. taki kłamca i obłudnik w szczególności.