Temat: Panny Młode 2011

Gosia jakze ja ci zazdroszcze, ze impreza jeszcze przed toba, choc przygotowan to ci nie zazdroszcze;-)

*madziaz19
*gahoole
*gosiam1983

Powodzenia!!! Ślub tuż, tuż :)
Z chęcią bym się z Wami zamieniła...
W sobotę idziemy na wesele to sobie przypomnę jak to było prawie miesiąc temu :)

Hej dziewczyny u mnie stresik juz jest masakra nie mam na nic czasu ciągle w biegu jak będe mieć chwile to napisze więcejj:)

madzia nie ma się czym stresowac!!!! Będzie pięknie zobaczysz

no ja też zazdroszczę tym które jeszcze przed. Wczoraj mąż dzwonił do fotografa a ten mu powiedział że jesteśmy w kolejce i że dopiero kończy jakąś parę i zaczynać będzie nasze wesele. a Już dwa tygodnie mineły.:/
karolinka wyślij link do tego waszego forum ciążowego:)

Kochane, ja na zdjecia i film bede czekala do polowy grudnia :) bedzie prezent na swieta :)

kurcze, nie moge skopiowac, tu na forum musisz poszukac ciąża i macierzyństwo- dostarajacych sie, zostac mama w 2011 roku.

hej dziewczyny! Ja podobnie jak madzia - biegiem biegiem, ogólnie rzecz biorąc chyba wszystko mamy opanowane. Dzisiaj u mnie zbierają się młodzi na robienie korony z choiny, niestety zajmiemy garaż bo na polu ulewa.. Jutro odbieramy ciasta i torta (btw - tort identyczny jak miał na ślubie Cezary Pazura - znajoma ma świetną cukiernię i okropnie się z tego cieszę, że tort będzie bajkowy;) ). Jutro też zawożą rodzice alkohol o lokalu. Wieczorem strojenie bram itd, jeszcze paznokcie a w sobotę od rana już wszyscy będą skakać wokół mnie..
niestety nie mam czasu się tym wszystkim cieszyć, bo moja mama jest alkoholiczką od 15 lat i po 5 miesiącach przerwy znów od miesiąca ma ciągi i pije, jestem załamana, bo nie dość że chrzestni nie żyją to jeszcze moja matka pije i jej nie będzie.. Wogóle nie wiem czy tak wszędzie jest, że na niedługo przed ślubem tyle nagle problemów rośnie zupełnie z tym dniem nie związanych? U nas masa.. okradziono kilku znajomych, dwoje o mało nie zginęło przez ćpuna - nożownika, w dodatku zdrowie nie dopisuje - wszyscy chorzy, mój przyjaciel wyznał mi że jest załamany i nie wie jak przeżyje mój ślub bo mnie kocha i cały czas jest gotów mi się oświadczyć bo ma pierścionek.. no dziewczyny takich rzeczy jest nagle 1000, nie mam czasu opisywać. A najgorsze jest to, że mój miał taki kawalerski, jak w Kac Vegas.. nie wie gdzie, jak i nic nie pamięta. Masaaaaaakra. A dziś się dowiedziałam, że ma zamiar robić prawko na tira po ślubie, nic mi nie powiedział.. więc mam pewne obawy, że ode mnie wyjedzie. Największym problemem jest to, że ja nie mogę się do niego wprowadzić więc będziemy żyć w 2 domach, w rozjazdach, od 1 do 2 50 km.. Dlatego, że mojego taty ciągle nie ma - jest kierowcą autobusowym i wciąż ma trasy za granicę, więc zimą gdy go nie ma ja muszę zajmować się młodszą siostrą, dziadkiem (87 lat) i pilnować by pijana matka nie puściła gazu, nie podpaliła domu.. a dom mamy 4 piętrowy, z wielkim ogrodem, o różne katastrofy nie łatwo. Poza tym tylko ja i tata umiemy palić w centralnym. Także dziewczyny zazdroszcze wam że już jesteście po. że mogłyście spokojnie zacząć nowe życie, ja nie mam takiego szczęścia. Ale kocham mojego przyszłego męża, wierzę w Boga i mam nadzieję, że Bóg da szczęście i łaskę, a reszta sama się ułoży..
PS. zaśmiecę Wam kilkoma fotkami ;) całuje, zajrzę wkrótce gdyż plątam się po domu myśląc, co jeszcze.. zostały 2 dni

gahoole

świetnie wyglądałaś na Panieńskim!
dodatki też śliczne, nie mogę się doczekać zdjęć PO :)
Współczuje Ci tych wszystkich problemów, mam nadzieję, że wszystko się poukłada...

dzięki rybko :*
czeka mnie jeszcze wiele przygotowań, ale jestem zmotywowana mimo problemów. Właśnie mam farbę na włosach.. dzięki za miłe słówka. Ciekawe jak tam pozostałe 2 dziewczyny.. odezwijcie się będzie mi raźniej ;)