- Dołączył: 2008-01-16
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 940
21 grudnia 2009, 09:43
Witam:)
Tak się zastanawiam czy są tu jakieś osoby które w 2011 roku wychodzą za mąż???
Ja będe ślubować 22.10.2011:)
Lista:)
*aniolek007 - 23.03.2011
*karolinka266 - 04.06.2011
*sspaula - 04.06.2011
*szkrabon - 17.06.2011
*tulipana - 02.07.2011
*moniqueeeeee - 18.06.2011
*camarilla - 25-06-2011
*eveede - 25.06.2011
*heliona - 25.06.2011
*FuturaYo - 27.08.2011
*Mysteria1989 - 27.08.2011
*mmalinowska - 27.08.2011
*Sylwial20 - 10.09.2011
*Cailina - 16.09.2011
*aneta19861704 - 22.09.2011
*rybka82 - 24.09.2011
*florencja89- 01.10.2011
*Caro999 - 01.10.2011
*madziaz19 - 22.10.2011
*aniulcia20 - 22.10.2011
*gahoole - 22.10.2011
*gosiam1983 - 23.10.2011
Edytowany przez madziaz19 19 lipca 2011, 22:26
28 sierpnia 2011, 08:09
Ja kiedys miałam robione pazurki podobna metodą, ale OPI axxium.
Bardzo fajnie wyglądały, naturalnie, i długo sie trzymały (na odnowe chodziłam co 3 tyg).
28 sierpnia 2011, 10:49
a no to super dziewczyny, też sobie zrobię w takim razie przed wyjazdem do Pl i będzie z głowy :)
28 sierpnia 2011, 11:03
Cailina,
na co zdecydowałaś się jako prezent dla rodziców?
Bo ja też mam dylemat ze względu na to,że Michała rodzice są rozwiedzeni.. Jak z tego wybrnąć?
Przypomnę, że my robimy tylko małe przyjęcie bez tańców ale chyba i tak by wypadało jakoś im podziękować?
U M siostry było inaczej bo ojciec był tylko na ślubie więc kwiaty dostała mama ale u nas będzie bo go troszkę podeszliśmy-jako zawodowy fotograf będzie nam robił zdjęcia wiec musi być od początku do końca :):)
Edytowany przez gosiam1983 28 sierpnia 2011, 11:04
28 sierpnia 2011, 11:38
gosiam1983, a może prezenty dla każdego rodzica osobne? Nie wiem jak wyjątkowe mają być, ale jeśli tylko symbolicznie, to może np jakieś słodkości dla mam i dobry alkohol dla ojców? A później dodacie do tego np albumy ze zdjęciami, i wtedy teściom możecie dać dwa.
Ja z początku też się obawiałam, jak ten problem rozwiązać, bo mojego Michala rodzice też są rozwiedzeni. Ale mieszkają razem i po rozmowie z Michała siostrami doszłam do wniosku, że skoro nie mają zamiaru się od siebie wyprowadzac, to dostaną wspólny prezent. Zresztą ja tam nie wiem jak u nich ten rozwód działa, ale oni wszedzie razem chodzą, mieszkają razem. jeśli by ktoś nie wiedział, to by się nie domyślił, że są rozwiedzeni.
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
28 sierpnia 2011, 11:48
No ja nadal nie wiem co zrobic z tymi podziekowaniami dla rodzicow, myslalam, ze moze takie wazony z grawerem
http://allegro.pl/szklany-malowany-wazon-z-grawerem-podziekowania-i1775742128.html
Troche kicz ale chyba najmniejszy z ktorych widzialam. Kwiaty/slodycze/alkohol odpadaja wiec... Zawsze pozostaje jeszcze opcja weekendu dla dwojga, ale jest bardziej kosztowna...choc naprawde mnie kusi...
28 sierpnia 2011, 12:01
hihi w przypadku rodziców Michała musiał by być weekend dla trojga...
a tak serio to może rzeczywiście kwiaty mamom a tatom :) alkohol?
i każdy coś dostanie w takim wypadku...
chyba najrozsądniejsze wyjście z sytuacji
28 sierpnia 2011, 12:15
Cailina, te wazony są nawet ok myślę, że możesz takie kupić
a teraz z innej beczki-jako,że mamy tylko około 40 osób na imprezie weselnej będzie tylko jeden stół wzdłuż sali
i pytanie-jaką zasadą kierować się przy rozsadzeniu gości?
najpierw myśleliśmy, że nie będzie winietek ale żeby uniknąć przepychanek chyba jednak zrobimy..
28 sierpnia 2011, 12:28
My mieliśmy co prawda ok 80 osób, ale nie ma to chyba większego znaczenia do sposobu usadzenia gosci - u nas bylo tak że obok mnie byla moja świadkowa z chłopakiem, dalej rodzice, rodzenstwo, dziadkowie, ciotki itd po jednej stronie stolu, analogicznie po stronie męża, jako że z moejej strony bylo mniej osób niz od męża to po mojej stronie usadziliśmy tez znajomych - tych najbliższych w miarę blisko. staralismy się tez żeby osoby obok się albo się juz znały albo tez przynajmniej miały jakieś cechy wspólne zeby mialy o czym pogadać - czyli albo podobny wiek, albo zainteresowania, albo np. stare panny z takimi samymi pannami, itp:)
28 sierpnia 2011, 12:36
U nas było niespełna 30 osób i stół ustawiliśmy w zamkniętą podkowę. Wszyscy wszystkich widzieli. Winetek nie mieliśmy, ludzie sami jakoś posiadali. Po środku, w tej dziurze był świecznik ozdobny, z zapalonymi świecami i duży bukiet kwiatów. Do ozdoby.
- Dołączył: 2010-12-09
- Miasto: Se
- Liczba postów: 2182
28 sierpnia 2011, 17:24
Ciekawe jak tam nasze nowe mezatki:)