- Dołączył: 2008-01-08
- Miasto: Wyspy Owcze
- Liczba postów: 3774
24 lipca 2012, 19:15
planuję w przyszłym tygodniu załatwiać salę na wesele i mam do Was pytanie...
chce żeby ślub odbył się w mojej miejscowości a wesele u młodego w miejscowości czyli 50 km dalej...
co myślicie o takim przewożeniu gości??
z mojej strony jest 30 osób a od młodego 80 osób
i taniej nas to wyniesie bo z mojej strony jest 30 osób i im łatwiej zapewnić nocleg niż 80 osobom...
mam dylemat z tego powodu...
byłam dwa lata temu na ślubie gdzie na wesele jechaliśmy około 30 km i trochę to było męczące...
co o tym myślicie??
- Dołączył: 2007-07-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 747
25 lipca 2012, 08:09
ja mam podobna sytuację, tylę że odległość od mojej miejscowości do pana mlodego to 150 km, dlatego i ślub i wesele będzie u niego
- Dołączył: 2011-11-07
- Miasto:
- Liczba postów: 1050
25 lipca 2012, 08:26
Seall napisał(a):
Jak jest autobus lub nocleg to jak najbardziej spoko :)
A co jak sie zmeczysz i chcesz szybciej wracac?
moja rodzina byla zalamana na jednym z wesel- wywiezli ich na jakas pipidowke w gorach, do sali od autobusu trzeba bylo jeszcze ze 20min na nogach pod gore isc i byli tam uwiezieni do rana az podstawili autobus :(
- Dołączył: 2007-04-27
- Miasto: Moje
- Liczba postów: 3983
25 lipca 2012, 08:43
hm ja miałam wesele 60 km od mojej miejscowości, więc żeby nie robic problemu gościom to ślub zrobiliśmy tam gdzie wesele, i uważam że to jest najrozsądniejsze rozwiazanie, ale jeśli sprawnie to zorganizujecie to moze być ok, zalezy też od tego jak długo te 50 hm będziecie w stanie pokonać, bo jechanie np. godzinę cały korowodem weselnym to tak trochę może być męczące
25 lipca 2012, 08:49
ale jak już taki kawał dzieli to mogliście zrobić u niego w kosciele i sala blisko nie wszystkim gosciom sie podoba niestety tak że taki kawał a niektózy na pewno autami będa
- Dołączył: 2010-11-08
- Miasto: Sanok
- Liczba postów: 302
25 lipca 2012, 08:51
Ja na wesele jechałam też coś z 50km albo i więcej :)
Może to się wydawać głupie albo dziwne dla Was niektórych ale czas nawet szybko minął bo się kolega wódkę polewał haha
- Dołączył: 2009-02-08
- Miasto: Kk
- Liczba postów: 2475
25 lipca 2012, 08:58
Właśnie jestem po własnym ślubie, robiłam przyjęcie 40 km od kościoła. Owszem, przed weselem słyszałam opinie typu "czemu takie zadupie wybrałaś" , "taki kawał drogi, pod nosem miałaś salę weselną" (300m od kościoła ;) ). Ale sala sali nierówna. I to był mój wybór, bo wolałam jakość i komfort niż bliskość położenia. Zorganizowałam klimatyzowany autokar który zawiózł gości na salę, w czasie wesela miałam 6 osobowego (prywatnego) busika z kierowcą, który w każdym momencie zawoził gościa jeśli ten miał ochotę jechać do domu, a na zakończenie imprezy autokar odwiózł weselników do domu. NIKT SIĘ NIE SKARŻYŁ. Chwalili wybór sali, że było fantastycznie, jedzenie pyszne, okolica urocza, no i była klimatyzacja ;) Więc DLA MNIE te 40 km to nie był żaden problem. Ważniejsze są inne rzeczy. Poza tym tu akurat albo Twoi goście będą zauwali 50 km albo goście Pana Młodego. To normalne że się jedzie na salę weselną, dziś nie powinno to nikogo szokować. Tylko chodzi o organizację - Młodzi mają obowiązek zapewnić transport i/lub nocleg w takim przypadku. Jeżeli tego nie zrobią - wyjdzie lipa.
- Dołączył: 2009-02-08
- Miasto: Kk
- Liczba postów: 2475
25 lipca 2012, 09:06
silvie1971 napisał(a):
jak opowiadalam znajomym spoza Polski, ze tu sie nalezy za "talerzyk", jak sie jest zaproszonym na wesele, to nie mogli uwierzyc. Mysleli, ze jaja sobie robie
Nie "należy się" tylko wypada dać. Poza tym spójrz na wesela tych znajomych z zagranicy. Tam wszystko wygląda inaczej, goście dają jakieś drobne do koperty (o ile wogóle) ponieważ na ogół sami muszą płacić za obiad weselny i alkohol. Co kraj to obyczaj. Za granicą próżno szukać takiej pompy jak w Polsce.
25 lipca 2012, 09:40
ja mam teraz takie wesele, i szczerze? gdyby to nie był brat męża to bym nie pojechała. Ponad pól godz jechać do panny młodej i potem od Panny młodej jechać godz na salę i do domu również godz. Noclegu brak więc do domu nad ranem wracać godz ? nie bardzo. Niestety dla mnie to jest męczące i dodatkowy koszt bo to 2.5 godz jazdy
25 lipca 2012, 09:44
ja byłam na weselu, które odbywało się jakies 40 km od kościoła/urzędu i młodzi zorganizowali autokar informując gości odpowiednio wcześniej. później rozwoził gości mniejszy bus i wszyscy byli zadowoleni :)
- Dołączył: 2009-03-10
- Miasto: Nowy Targ
- Liczba postów: 1302
25 lipca 2012, 11:17
a nie możecie wyśrodkować miejsca?