Temat: zamiast kwiatów ... ślub

moja kuzynka jak wychodzila za maz to wlasnie prosili kazdego zeby zamiast kwiatow przynosili im zabawki, ksiazki itd a pozniej przekazali to do domu dziecka. czyli tak samo jak masz w 1 punkcie napisane :) i moim zdaniem to jest najlepszy pomysl

Dla mnie opcja 1 i 2 jest najlepsza. Sama bylam na dwoch weselach gdzie zamiast kwiatow mlodzi prosili o zabawki dla chorych i osieroconych dzieci. Bardzo to pochwalam i pomysl barzdzo mi sie podoba. Kwiaty do niczego sie nie przydadza a dzieci beda sie cieszyc, zwierzaki takze potrzebuja pomocy. 

my w zaproszeniach umiescilismy info, ze zamiast kwiatów chcemy przybory szkolne dla dzieci z dimu dziecka (podalismy konkretny adres) i wszyscy goscie cos przyniesli, nie dostalismy ani jednego kwiatka....goscie uszanowali naszą prośbe :) 

a moja kuzynka poprosiła o karme dla zwierząt i też większosc przyniosła...

To co wymyśliłaś już jest praktykowane i te wcześniejsze też

Na swoje wesele wolałabym coś innego niż kwiaty, bo po co mi 100 bukiecików, które po tygodniu uschną ;)
mam akurat dwa wesela niedługo i jedna para zażyczyła sobie zamiast kwiatów wino lub czekoladki, a druga kupony lotto ;)
fajne rozwiązanie ;)

najlepszy pomysl 2

jednak nie ma takich przepisów, które regulują zakaz podarunków - paczki po prostu muszą być zapakowane jeśli chodzi o słodycze czy karmę... Maskotki wyprane jeśli są używane - sama robiłam w szkole takie akcje także mam z tym obycie.

a mi się nie podoba zbieranie kasy na jakiś cel, bo goście pewnie myślą, że płacą podwójnie. Zmuszanie do dobroczynności nie jest fajne, więc mi totalnie nie przeszkadza gdy młodzi zamiast kwiatów wolą wino. Nie jest to żaden problem żeby zamiast do kwiaciarni wstąpić do sklepu po butelkę wina natomiast dla np osób starszych ta opcja nr 3 autorki wątku jest zdecydowanie za bardzo skomplikowana.

Gdybym była na weselu,na którym ktoś mi postawi skrzynie i powie - wrzucamy tu pieniądze na szczytny cel - to chyba bym się postukała w czoło, działalność charytatywna jest tylko dobra jeśli sama ją prowadzisz i nie zmuszasz do niej nikogo,a jeszcze warto zaznaczyć że większość weselników uważałaby że ta kasa, która została tam wrzucona i tak pójdzie do młodych. Możecie mnie uważać za wstrętną k****, ale idę na ślub wesprzeć młodych, dać im prezent i cieszyć się razem z nimi, a nie na bankiet. I jak najbardziej uważam, że bileciki z delikatnym zasugerowaniem, wierszykiem o tym co chcą młodzi dostać, a czego nie jest tu jak najbardziej na miejscu tak samo jak lista prezentów.

Ja zdecyduję się chyba na słodycze albo wino, takie dość uniwersalne. Zresztą ostatnio na weselach spotkałam się już bardzo wiele razy z czymś takim :-)