- Dołączył: 2012-07-13
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 520
14 lipca 2012, 17:45
Może podzielicie się tym jak wyglądały Wasze zaręczyny? ;)
Mój (już obecnie narzeczony) zrobił to z zaskoku chociaż dużo o tym rozmawialiśmy. Zabrał mnie do fajnej restauracji a na potem było zaplanowane kino. Mieliśmy jeszcze sporo czasu do seansu to zabrał mnie do parku na spacer. Poszliśmy do altanki i on nagle padł przede mną na kolana. Oczywiście się zgodziłam :) Było dosyć ciemno więc nie widziałam nawet pierścionka to go poprosiłam w euforii, żeby mi czymś poświecił :P Potem już taka wielce rozradowana wybrałam się do kina z moim...już narzeczonym :) Nigdy nie zapomnę tego jakie szczęście mnie wtedy ogarnęło :)
14 lipca 2012, 17:47
Gratulacje :) jeszcze nie zaręczona, ale chętnie poczytam!
14 lipca 2012, 17:55
Mój się jeszcze nie zebrał w sobie ;)
14 lipca 2012, 17:56
Z moim narzeczonym rowniez o tym rozmawialismy ale musze sie przyznac ze zaskoczyl mnie z tym jak sie oswiadczyl :) Poszlismy poprostu do restauracji na kolacje i to bylo akurat miejsce w ktorym bylo milion restauracji haha! i on powiedzial mi zebym wybrala jedna a ja na to 'Hard Rock Cafe'
on zrobil wtedy dziwna mine i powiedzial 'No ok'..no to poszlismy tam, najedlismy sie i tak sobie siedzilismy i zaczelismy sobie mowic jak bardzo sie kochamy itp a ja do niego z pytaniem 'Kogo bardziej kochasz, mnie czy moja mame' (on lubi mnie czasem wkurzac ze moja mama to fajna laska :P) no i on tak sie usmiechnal oddalil sie troche od stolika i wyciagnal to pudeleczko z pierscionkiem i powiedzial 'Tak bardziej cie kocham' mnie zatkalo...bo zwykle jak on cos kombinuje to ja zwykle o tym wiem a tutaj BUM! haha..oczywiscie powiedzialam TAK i juz za 4 dni mija 'rocznica' oswiadczyn i odkad jestesmy zareczeni :)
P.S. Potem jak juz jechalismy taksowka do domu on mi mowil jak sie stresowal i ze za kazdym razem jak mial mi sie juz oswiadczyc to albo kelner podchodzil do nas albo ja musialam wyjsc do toalety albo cos takiego :) Moze nie najbardziej romantyczna historia ale ja bardzo mile to wspominam :)
A tu zdjecie wziete okolo 2 minuty po zareczynach :) haha xx
- Dołączył: 2012-06-04
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 524
14 lipca 2012, 17:57
Mój powiedział, że zaręczy się ze mną jak będzie miał stałą prace, mieszkanie - wynajęte lub najlepiej swoje...
14 lipca 2012, 17:58
World.Natalie napisał(a):
Mój powiedział, że zaręczy się ze mną jak będzie miał stałą prace, mieszkanie - wynajęte lub najlepiej swoje...
I słusznie, dobrze mieć podstawy do wspólnego życia :)
- Dołączył: 2012-06-04
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 524
14 lipca 2012, 17:59
Dlatego cierpliwie czekam
14 lipca 2012, 18:03
mam podobnie jak world natali, tzn mieszkanie jest ale praca, ani ja ani on, no i za wczesnie,
jak slyszy ze ktos sie zareczyl przy 8 rocznicy czy 6 to mowi "widzisz? 8 lat sa ze soba, a ty bys chciala odrazu po 2"
14 lipca 2012, 18:12
mój (już za 3 tygodnie mąż) oświadczył się podczas naszych pierwszych wspólnych wakacji nad morzem...spacerowaliśmy po zachodzie słońca i on nagle zaczął się przytulać mówić jak bardzo mnie kocha... i padł na kolana:) Rozmawialiśmy o tym wcześniej już, ale i tak byłam zaskoczona :):)
no i było bardzo romantycznie
Partysia92 - nosisz pierścionek na lewej ręce? ja na prawej :)
- Dołączył: 2010-01-19
- Miasto: Jarosław Neapol
- Liczba postów: 1337
14 lipca 2012, 18:12
my po 9latach zareczylismy sie slubu narazie nie planuje on tak ale mi sie nie spieszy mamy wlasne mieszk pracujemy juz u siebie i tak sobie zyjemy pewnie minie kilkA lat zanim ja sie zdecyduje u nas zareczyny byly dosc dziwne bo w lazience jak w wannie siedzialam.ale milo wspominam