3 lipca 2012, 11:25
.Mam 178cm wzrostu i nie bardzo przez to miałam kiedy uczyć się chodzić na obcasach . Nie umiem nie lubię meczy mnie to. Czy myślicie ze iść do ślubu w balerinkach białych to przesada?
Wybrałam sobie kwiaty do sukni , na auto i do sali będą słoneczniki. Sala jest w swojskim jakby góralskim stylu dominuje tam kolor pomarańczowy zielony i drewno. Wiec słoneczniki będą pasować. Na auto dekoracja coś takiego
do tej suknie wiem ze lepiej pasuje taki wiszący bukiet niż okrągły. Co myślicie o tym?
Któraś z was może wybrała sobie słoneczniki?
Doradźcie coś proszę
Edytowany przez dlamnietez 4 lipca 2012, 14:09
- Dołączył: 2010-03-11
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 5467
3 lipca 2012, 12:11
sukienka mi się nie podoba a nad butami powinnas sie dobrze zastanowic bo to nie prawda że butów nie widac bo sukienka długa, widac je przy wsiadaniu i wysiadaniu z samochodu, przy przenoszeniu przez próg, często też przy zabawach podczas oczepin itd.
- Dołączył: 2011-04-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1088
3 lipca 2012, 12:11
zolzaaaa napisał(a):
Dziewczyny ale nie bierzecie pod uwagę że długość sukienki zawsze jest pod buty, więc z przebieraniem to kiepski pomysł. No chyba że faktycznie będzie to 3cm obcasik to nie będzie miało znaczenia jak zmienisz na plaskie. Tak czy inaczej jak nie czujesz się dobrze na obcasach szukaj płaskiego obcasa, po co się męczyć.
dokładnie tak! Długość sukienki jest pod obcas, wiec musiałby być bardzo niski, wiec równie dobrze mogą być belerinki. Nie będzie ich widać, chyba ze bedziesz robiła 1,5 metrowe kroki albo wchodziła po krześle na stół i spowrotem podnosząc sukienkę. A jesteś dość wydsoka, wiec po co? Sloneczniki ładne, ale ja lubie herbaciane niewielkie róże... Sama takie miałam. Klorystycznie wyglada lepiej, a bardziej slubnie... Choć ten słonecznika mi SIE akurat o dziwo podoba.czy ma być okrągły czy nie, to na tym SIE nie znam, ale wygodnie ci będzie z klasycznym, jak bedziesz go odkladala w kościele, to nic nie będzie SIE majtalo i takie tam. Poza tym słabo sobie wyobrażam zwisajace sloneczniki.... Sukienka zupełnie nie w moim stylu, bo moja była najpiękniejsza ;) jesli tez tak uważasz, to znaczy, ze jest piękna :) buciki oczywiście białe i francuski na paznokcie.
- Dołączył: 2012-03-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2673
3 lipca 2012, 12:15
w sukni wygladasz troche jak beza... nie wiem ale jakos tak mi sie skojarzyło...
kwiaty w bukiecie ślubnym powinny byc takie same jak na sali i samochodzie, oraz w butonierce Pana młodego.... (no ale myślę, że florystka się dostosuje, tylko że jak kwiaty się powtarzają to jest taniej) z tymi słonecznikami, to niestety bardzo kiczowate... te rozgwiazdy, perełki, bambus, sizal, kule ratanowe i te kolory... od razu widać, że kogoś nie stać na kwiaty... To że wesele w wiejskim stylu to nie znaczy, że kwiaty muszą być kiczowate...
- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Tam
- Liczba postów: 1627
3 lipca 2012, 12:18
w balerinkach na własnym ślubie?
to jest jedna noc w życiu (pzynajmniej powinna być jedyną) , uważam że Pani Młoda nie powinna być w baletkach
tym bardziej że są czasy gdzie można kupić ładne wygodne buty ślubne...
ja na swoim ślubie byłam kilkanaście dni bo zakończeniu leczenia pękniętej kosci śródstopia...
miałam buty skórzane na niewielkim obczasie...
nawet na chwilę nie zdjęłam butów, tańczyłam dużo a stopy mnie nie bolały...
- Dołączył: 2010-05-27
- Miasto: Paralia
- Liczba postów: 2966
3 lipca 2012, 12:18
baletki super-kto powiedział, że trzeba sie meczyc na obcasach:)
- Dołączył: 2011-10-25
- Miasto:
- Liczba postów: 516
3 lipca 2012, 12:21
kiecka straszna, bolerko jeszcze gorsze.... jak stara ciotka klotka. Moim zdaniem szukaj czegoś innego
3 lipca 2012, 12:25
Sukienka bardzo fajna:)-Na słoneczniki bym się nie zdecydowała,ale to jest twój wybór-jest dużo bukietów w kolorze pomarańczowym akurat nie dawno byłam na weselu i kuzynka miała pomarańczowy taki piękny z herbacianych i ciemno pomarańczowych róż był po prostu boski:)A buty chociaż na takim niskim obcasiku,ale zawsze są elegantsze-a potem baleriny na przebranie:)
- Dołączył: 2012-02-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 57
3 lipca 2012, 12:35
Suknia rzecz gustu, więc nie wypada mi oceniać, zwłaszcza, że to pewnie twoja wymarzona :) ale balerinki?? OMG... to już lepiej idź w japonkach, przecież są takie wygodne... ;) A sloneczników tez bym osobiście nie wybrała. Ok, fajnie że są żółte, ale pamiętaj, że słoneczniki są symbolem zazdrości - jakoś tak średnio na ślub... :-/
- Dołączył: 2012-05-04
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4772
3 lipca 2012, 12:45
kup sobie takie balerinki co "obcasem" 1 (lub dwu) centymetrowym i bedzie fajnie :) nie jest powiedziane, że trzeba mieć szpilki :)
a sukienka nie w moim typie
- Dołączył: 2012-02-08
- Miasto:
- Liczba postów: 563
3 lipca 2012, 12:50
mi sie suknia nie podoba ,mysle ze baletki owszem ale po kosciele ,do kosciola bardziej szykowne buty a potem zmien na baletki:) apropo pomarnaczu mie zakladaj bron boze pomaranczowych balerinek!!!co do bukietu to chyba wybralabym inne kolory ale jest ladny!i jesli chcesz pomaranczowe paznokcie na slub to zrezygnuj to nie jest fajne !