Temat: Co myślicie by do ślubu jechać ...

Ciężarówką??, ale tak szczerze.
hehe a z tyłu zamiast puszek przyczepić kegi :D
Orginalny pomysł dla odważnych. Ja bym się nie odważyła.. chyba :D
zajebi...ty pomysł, ja jestem za....lubię oryginalne pomysły. Ja miałam do wyboru...dorożkę z 2 pięknymi czarnymi ogierami...lub samochód z lat 20-tych, bez dachu i takie tam. Wybrałam konie.
Chociaż grubo zastanawialiśmy się nad trabantem cabrio.
rewelacyjny pomomysł!!!!!! Jestem pełna szacunku dla ludzi ktozy chcą zrobic ślub w taki zabawny sposób, dla mnie porazką jest wynajmowanie np limuzyny... kiedys bylam na weselu gdzie 10metrowa limuzyna nie mogła zakręcić między domem a stodołą na wśsi gdzie psy dupami szczekaja...ale i dla miastowych limuzyna wg mnie to obciach... dorazka tez mnie nie zachwyca, troche to takie upokarzajace, tak jechac  na oczch ludzi :D ... moja znajoma jechala do ślubu dorozką i kon im po droddze ze 3 razy kupke zrobił...ot taka definicja małżenstwa "droga ustrana kupami " :D ale te wszystkie trabanty, auta z lat 20-tych i ciezarkowki, traktory...genialne :) :)
Znajomi mego brata jechali do ślubu rowerem starym:D Oj ją wiózł na ramie:D Super są takie pomysły:)
Pasek wagi
niezapomniane przezycie!!!! podoba mi sie
Z tym rower to fajny pomysł..pomysłowy chłopak:)
moja zajoma bedzie do ślubu jechała wozem strażackim:) bo ojca ma w straży i jej załtwi:)
Pasek wagi
ale świetnie! też bym chętnie pojechała ciężąrówą. uwielbiam takie pomysły! najgorsza jest nuda i oklepane przystrojone limuzynki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.