Temat: Zerwanie zaręczyn:(

Dziewczyny...Tak mi źle, ale chyba będę musiała odwołać ślub. Mój narzeczony bardzo zaczął się zmieniać i pokazał na co go stać... Tragedia. Tak się zawiodłam, tak strasznie to boli, takie mieliśmy plany...:( Próbuję to ratować drugi miesiąc, ale po prostu on nie wykazuje inicjatywy. Tzn. mówi, że przecież się stara, ale uwierzcie, że nie:(
Czy któraś z Was odwołała ślub? Ja nie wiem czy mam na to siłę, a z kolei nie będę zaciskała zębów tylko dlatego, że ślub za rok.
Czasami nie mam ochoty, żeby się obudzić.

KaszkaManna napisał(a):

Starał się o mnie 7 lat, był kochany, wspaniały, gotowy, żeby być obok. Kiedy wreszcie zgodziłam się z nim być zaczął trochę odpuszczać.  Zaręczyliśmy się i start...zaczął mnie olewać, nagle brak wiadomości od niego, chamskie odzywki, darcie się na mnie, że nie muszę wiedzieć co do sekundy co robi...no jasne,że nie muszę, ale skoro czekam na niego od 8 h to chciałabym wiedzieć cokolwiek. Mówienie mi , że nie mogę zafarbować włosów na inny kolor niż mam teraz... olewanie, olewanie, olewanie. Teraz, kiedy powinien się bardziej niż kiedykolwiek postarać to woli spać niż spotkać się ze mną. Ciągle wygrywa sen! JA potrzebuję rozmowy, czułości, a to gdzieś zniknęło.Ja też jestem podłą dziewuchą, jak się wkurzę to krzyczę, wyzywam, zdarza mi się walnąć go w ramię. Wiem, że to naganne. Ale zależy mi tak samo, tak samo to okazuję, chcę być blisko i poświęcać mu swój czas. On mnie ma w dupie. I już. Najgorsza jest ta diametralna zmiana i obietnice, że nigdy mnie nie zrani tak, jak poprzedni facet.

nie chcę Cię zmartwić , ale takie zachowanie nic dobrego nie wróży.. najlepiej będzie jak go kopniesz w tyłek, skoro przed ślubem już takie ekscesy to strach pomyśleć co będzie potem...
Jakby mnie facet tak olewal to bym sie duzo nie zastanawiala. Slub mozna odwolac w kazdje chwili , mam kolezanki ktore w tym momncie sie rozwodza bo po slubie wszystko sie zmienilo. Z jednej strony dobrze ze teraz pokazuje jaki jest a nie po slubie. Dlatego ja bede FOREVER NARZECZONA hahahaha
Dziękuję Wam Kochane Dziewczyny. BARDZO DZIĘKUJĘ.
Jeszcze myślę i długo pewnie myśleć będę co z tym wszystkim.
Odkryłam przy okazji, że pisał kolegom, że się ze mną rozstał i czy jadą na wakacje za granicę w tym samym czasie wysyłał mi wiadomości, że się pogodzimy, bo się kochamy.
Jak ktoś tu napisał- nie wiem czy w czasie kiedy ja będę miała czas na przemyślenia on nie będzie potrzebował pocieszenia. Wiem, że koledzy i impreza mogą się zdarzyć:(
Naprawdę to bardzo bolesny moment w życiu.
znam b. podobna sytuacje tylko ze ta dziewczyna ma z nim dziecko (1mięsięczne) tez tak mysli mysli a facet na boku do innych... :D pomysl o sobie szanuj sie
Pasek wagi
Żałosny gnojek, egoista. Jeśli On nie wie co to lojalność, jest fałszywym, cynicznym hipokrytą, niedojrzałym dzieciakiem to życz Mu powodzenia w życiu, bo przyjdzie czas, że skończą się imprezy, koledzy wrócą do pracy po wakacjach i nie będą go już pocieszać i wspierać swoim towarzystwem, skończą się rozrywki, zabawa, przyjemności, itd i przyjdzie cisza, ciemność i samotność i niech nie śmie wtedy dzwonić do Ciebie i zawracać Ci głowy swoją nędznością, bo związek jest dla obydwu osób tak samo, sprawiedliwie, a nie jedna osoba dla drugiej nonstop!
Domi.Nika kocham Cię:)... Takie same mściwe słowa  kołaczą mi się czasem po głowie jak staram samą siebie przekonać do odejścia. Niestety kocham go.
Nie wiem też tylko dlaczego jedyną formą pocieszenia się jest pójście z kolegami na wódkę, na kawkę i hasanie po McDonaldach i nie wiem co tam jeszcze. Ja siedzę i przeżywam to sama, chociaż mam wielu znajomych i kolegów, a nie robię pospolitego ruszenia, bo ja tak wielce cierpię, pocieszajcie mnie wszyscy!
No dobra, pocieszajcie Wy:) Jesteście takie kochane.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.