Temat: Moje Wielkie Polskie Wesele-czyli przeżycia,wpadki,porady

Postanowiłam założyć ten temat dla dziewczyn, które są jeszcze przed tym wielkim dniem. Myślę, że każda mężatka może coś doradzić bo sama przeszła przez uroczystość zaślubin a większość z nas  także przez przyjęcie weselne. Napiszcie na co warto zwrócić uwagę itd. Proponuję dodatkowo do postu dołączyc fotkę z tego dnia:) Pochwalmy się naszymi sukniami jeszcze raz:))

anoosia912 napisał(a):

a ja biorę ślub za 4 miesiące bez jednego dnia czyli 8 września ! leeeci ten czas, dopiero był rok do ślubu a tu czas ucieka. Dziewczyny, jakie Wy wszystkie miałyście piękne suknie !!!! *_* Ja nawet mojej pokazywać nie będę chyba, wstyd i takie z Was chudzinki były mi jeszcze trochę brakuje do takiej sylwetki, o jakiej marzę. Jak się człowiek stresuję, to podobno chudnie, oby i u mnie tak było ;p

 

 

Najwazniejsze abys to ty sie w swojej sukni dobrze czuła, a poza tym cała ta oprawa - makijaż fryzura bukiet robi swoje:) Będziesz najpiękniejsza na weselu na 100 %:)) A poza tym co do chydnięcia to ja nie schudłam za bardzo, ale wiekszośc chudnie:) Za to po weselu schudłam6 kilo w sumie bez powodu, ehhh paradoks:))

rozweselona napisał(a):

Kochane pomóżcie mi i powiedzcie z jakich kwiatuszków jest ten piękny bukiecik?:)

pomaranczowe camelie , żółte i rózowe frezje , ciemny róż lewkonia lub piwonia ( troche roziagniete zdjecie i ciezko sie dopatrzec ) , lilie , bordowy gałązkowy gożdzik kamienny , ,fioletowe wygląda jak alium ale postawilabym że to ostróżka chabrowa

rozweselona napisał(a):

i jeszcze ten??:)

różowa pełna chryzantemka dekoracyjna, bordowa i pomarańczowa róża, czerwona i zółta frezja

Śliczne są te wasze fotki ze ślubów, nie mogę się napatrzeć...:) 

jestem w szoku. Ile to stresu ile pieniędzy. Fajnie jak ktoś sięcieszy tym dniem , ale wiekszośc dziewczyn to klebek nerwow, w ciężkich sukniach . Dla mnie slub kościelny i cala weselna szopka na 130-160 osób to przegięcie . Jezusie drogi 140 zl za osobe

140zlx130 os= 18200

Masakra to jest wkład własny na mieszkanie lub samochód

 

Masz racje , teraz tez to wiem, jesli by ktos pytał to nie powtórzyłabym tego błędu:))
a nam udało się zrobić wesele dosyć niskim kosztem, oczywiście w niektórych przypadkach, np. strojenie sali- nie wynajmowaliśmy ludzi, tylko sami to zrobiliśmy. wynajęliśmy salę (1000zł za tydzień) + kucharza z kelnerkami (70zł/osoba za wesele i poprawiny).
nie byliśmy zadowoleni z zespołu, bo...w dniu naszego wesela przez 2 godziny nie było prądu (awaria na całej dzielnicy) i kapela nic nie zrobiła, żeby czas szybciej leciał- a mogli zrobić jakiś konkurs, karaoke, a oni usiedli i jedli :/
właśnie, ja już wszystkich przestrzegam! jak robicie na jakieś sali wesele upewnijcie się, czy może mają agregat, a razie takiego wypadku jaki ja miałam :/
(a po za tym tańczyliśmy do "Zawsze tam gdzie Ty" Lady Pank- moja ulubiona)
a to moja suknia (jeszcze nie mam swoich w niej zdjęć) ;):

caiyah piękna

No ja już prawie trzy tygodnie męzatka, Kasy wydaliśmy sporo(znaczy standardowo jak na wesele), ale było warto i wszystko się udało, w dzień ślubu zupełnie wyluzowałam i było baaardzo baaardzo fajnie. Zdecydowanie chce jeszcze raz :P A do ślubu niestety nie schudłam :P
Moj bukiet:

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.