10 stycznia 2009, 17:24
Hej, zauwazylam ze jest nas troszke wiec moze kazda podzieli sie jakims fajnym pomyslem...ja mam jeden i na pewno wam o nim powiem:)
12 stycznia 2009, 20:43
ja 38 lub 39 wiec tez nie male...ale w miare standardowe
- Dołączył: 2009-01-11
- Miasto: Oświęcim
- Liczba postów: 1772
12 stycznia 2009, 20:50
a ja tam troszke rozumiem Magde. Badz co badz wesele robi sie dla gosci. Obchodzilam duzo wesel i za udane uwazane byly swojskie tradycyjne bez udziwnien. Na jednym weselu mloda para puszczala dwa biale golabki. Mialo byc hmmm....romantycznie a wyszlo z tego zamieszanie, irytacja i tyle. Szopka na calego.
A co do balerinek czy jakis fajnych sandalków to mi pasuje bo jak wczesniej powiedzialam slubne buciki bede miec na mikroskopijnym obcasiku.
Zreszta o gustach sie nie dyskutuje, kazdy sobie zrobi jak chce.
12 stycznia 2009, 20:53
Ale ja nie rozumiem, na tej stronie nikt zadnych udziwnien nie proponuje, ja robie slodki stol bo kazdy lubi slodycze, zadnych lodowych figur nie robie a chce na koniec dac tylko male zdjecia nasze w rameczkach. Nie robie zadnych banderol i nalepek na butelki. Nawet nie usadzam gosci tylko tam gdzie chca...zespol normalny...i co w tym udziwnianego.....nic.
- Dołączył: 2008-08-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10368
12 stycznia 2009, 20:55
Ja gości też nie usadzam a na wódce będą takie fajne podwiązki, krawaciki i muszki ;D znalazłam takie na allegro, strasznie mi sie podobają ;D
12 stycznia 2009, 20:59
E tam, nigdy nikomu nie dogodzisz...a ja mam nowy pomysl....na stolach poukladac aparaty jednorazowe zeby goscie robili zdjecia na weselu i pod koniec nam oddali:)
12 stycznia 2009, 21:00
Ja wiem, że już po ślubie jestem ;-) i właściwie nie powinnam się do Was wtrącać, ale mellanie, zastanów się czy jednak nie warto wcześniej zaplanować gdzie kto będzie siedział. Byłam na weselu, na którym dziadkowie Panny Młodej wylądowali gdzieś na szarym końcu sali bo jacyś znajomi pozajmowali miejsca blisko Młodej Pary. Ja sama stałam na środku i nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić, bo znałam mało osób na tym weselu i nie wiedziałam gdzie się mam posadzić. Są jednak pewne zasady w sadzaniu gości na takich uroczystościach i warto ich przestrzegać.
- Dołączył: 2008-08-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10368
12 stycznia 2009, 21:02
Nie byłam jeszcze na weselu żeby były ustalone miejsca więc i na moim będzie wolna amerykanka ;d
12 stycznia 2009, 21:02
Wiem wlasnie, ale bylam ja ostatnio na weselu gdzie usadzali i nikt nie byl zadowolony. Rozmawialam z mama i ona wymyslila ze na weselu bedzie ona kierowala wszytskich gdzie miej wiecej zeby usiedli. Sama nie wiem bo masz tez racje ze niektorzy moga zle wyladowac....teraz bede myslala
- Dołączył: 2009-01-11
- Miasto: Oświęcim
- Liczba postów: 1772
12 stycznia 2009, 21:02
ja juz sobie wyobrazm ten stól ze slodkosciami i moja zwariowana rodzine a zwlaszcza zgraje dzieciaków. Daje sobie leb uciac ze po godzinie rozwaliliby cala dekoracje ku udrece rodziców. Zreszta u mnie ucieszyliby sie ze stosu schabowszczaków. Nie neguje Twojego pomyslu mellanie ale ja wiem ze u mnie by sie to poprostu nie sprawdzilo.
Zreszta nie wiem jakie by sie wesele nie zrobilo to i tak dupe obrobia.
- Dołączył: 2009-01-11
- Miasto: Oświęcim
- Liczba postów: 1772
12 stycznia 2009, 21:04
o tak z tym usadzaniem to faktycznie czasami problem jest. Ktos musi sie zajac dyskretnym usadzaniem gosci.