10 stycznia 2009, 17:24
Hej, zauwazylam ze jest nas troszke wiec moze kazda podzieli sie jakims fajnym pomyslem...ja mam jeden i na pewno wam o nim powiem:)
24 kwietnia 2009, 14:27
Uzywalam ich i mi tam rewelacji nie zdzialay ale ludzie chwala sobie je...mozna je tylko przez neta zamowic ale w UK juz sa wiec jak masz tam kogos to moze Ci zamowic.
- Dołączył: 2008-06-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 18528
24 kwietnia 2009, 14:42
No właśnie akurat w Stanach mam a w UK nie:( najwyżej zamówię przez neta. dzięki
24 kwietnia 2009, 14:43
Nie ma za co...ja nie mam takich strasznych pryszczy wiec moze dlatego tak mialam...ale wiele ludzi ciagle uzywa i zachwala.
- Dołączył: 2008-06-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 18528
24 kwietnia 2009, 15:07
wiesz co- ja mam raczej problem "podskórny", bo jako takich pryszczy na zewnątrz nie mam. gorzej z tymi, które są pod skórą- wiadać je bo są czerwone i już mnie to strasznie wkurza.
poza tym to myślałam, żeby iść na zabieg laserowy, który pomaga w leczeniu trądziku.
24 kwietnia 2009, 15:28
Moze lepiej najpierw sprawdz proactiv, zawsze taniej a pozniej najwyzej pomysl o czyms drozszym.
24 kwietnia 2009, 16:34
Witajcie ;)
Mellanie - widzę że mnie znalazłaś na innym forum
Jakoś ostatnio nie mam za wiele czasu na vitaliowanie...za niecałe 7 tyg ślub i wesele...czas leci ;)
Jutro idziemy z narzeczonym na poszukiwania koszuli, kamizelki i musznika... mam nadzieję że uda nam się szybko załatwić sprawę ;)
A jak wasze przygotowania? Macie już wszystko?
Pozdrawiam ciepło
25 kwietnia 2009, 11:24
U mnie to co najwazniejsze czyli suknia jest:)
26 kwietnia 2009, 10:48
No i znowu gdzies polazlycie....ja wczoraj obejrzalam dwie kasety z wesela znajomych i cala noc koszmary mialam doslownie....juz bylo dobrze i sie cieszylam....a od wczoraj znowu stres ze sobie nie poradze.
27 kwietnia 2009, 13:47
Nie no nie dam umrzec mojemu kochanemu temacikowi:)
- Dołączył: 2008-06-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 18528
28 kwietnia 2009, 09:20
Mellanie- na vitalii rzadko który temat nie umiera:)
a co do przygotowań, to my byliśmy oglądać garnitur. wcześniej wybraliśmy takie śliczny ciemnobrązowy, ale mój P jak przymierzył, to stwierdził, że źle się czuje w takim kolorze i faktycznie nie wyglądał najlepiej. w końcu wybraliśmy czarny, ale wpadającu w srebrny czy szary, lekko połyskujący- bardzo ładny i P dobrze sięw nim czuł. tylko z kupnem się jeszcze wstrzymujemy, bo wesele we wrześniu i do tego czasu figura może mu się zmienić milion razy:)
ja na razie zajmuję się sesją, żeby mieć jak najszybciej z głowy. dopiero potem biorę się za poszukiwanie butów, biżuterii, no i musze bolerko wypożyczyć gdzieś,...