Temat: Ślub : DJ czy zespół?

Witam Wszystkich.
Moje pytanie brzmi : Wolicie DJ czy zespół? W grę wchodzi oczywiście wesele. Ja mam mętlik w głowie od kiedy intensywnie o tym myślę.
Zawsze myślałam, że będzie to DJ, ale teraz... sama nie wiem.
Wiem, że zespół usatysfakcjonowałby grono starszych gości, których swoją drogą będzie naprawdę sporo. "Nie ma jak to orkiestra!" słyszy się od cioci, babć i wujków. Jednak znalezienie fajnego zespołu graniczy z cudem, jak dla mnie. Albo wchodzę na stronę zespołu, a tam same zdjęcia, informacje, żadnego demo - a w ciemno brać nie będę, muszę wiedzieć jak zespół gra, jak wokalista/wokalistka śpiewa! Albo demo jest i jestem oburzona, że ktoś taki może w ogóle śpiewać. :P
Nie wiem, może jestem zbyt wyczulona, ale czasami Ci wokaliści dokonują profanacji pięknych piosenek :P Z Dj to nie grozi, bo ma piosenki w oryginałach...

Więc.. z waszego doświadczenia, wg waszych upodobań, co lepsze : zespół czy Dj?
Jeżeli bawiliście się na weselach z Dj i na tych z zespołem, gdzie zabawa była lepsza?
Z góry dziękuję za pomoc!!!


zespół czy dj  obojetne  ,aby goscie się dobrze bawili   - zaskakują mnie teksty ,...ze to mój ślub, ...moje wesele i ja mam się dobrze bawić .... to po kiego licha gości spraszać ??    
Podałabym Ci nazwę wyśmienitego zespołu ze śląska, przy którym bawiłam sie doskonale na tegorocznej studniówce. Zezwól tylko na wysyłanie PW, bo nie wiem, czy mogę tu robić im reklamę;)

Myślałam, że zespół to wiocha, że gdzie tam, 18latkowie będą tańcować przy "czerwone i bure" albo innych "majteczki w kropeczki". Chciałam DJa i cieszę się ogromnie, że to był jednak zespół. Wyglądali niepozornie, ale dziewczyny miały taki wokal... 80% polskich piosenkarek tak nie zaśpiewa. Śpiewali współczesne piosenki, ale pojawiło się także "moja mała blondyneczko" czy tam "czerwone korale" :) I nauczyciele i my bawiliśmy się świetnie, więc babcie, ciotki ale i Wasi znajomi powinni być zachwyceni.

Ja osobiście nienawidzę chałturzenia, disco polo, pedalskiego głosu wodzireja i innych takich atrakcji, a wierz mi, byłam pod wrażeniem:)
Ja bardzo bym chciała zespół, bo mam już jeden upatrzony i wiem że gra świetnie (autorko wątku mogę ci dać namiary gdyż zespół ma demo na swojej stronie i jest z Chrzanowa więc nie tak daleko od Żor ). Ale cena takiego zespołu to ok 5000 zł, dlatego z moim partnerem poważnie zastanawiamy się nad DJ bo byliśmy już na takim weselu i zabawa była nieziemska i to nie jest powiedziane że DJ musi grać muzykę dyskotekową. Tak na prawdę DJ może zagrać wszystko o co poprosisz i to jest duży plus, no i cena oczywiście niższa.

jagoa napisał(a):

czy jest ktoś kogo wesele nie było najpiękniejsze ? ponawiam pytanie komu się na swoim weselu nie podobało- bo wydaje mi się że takich osob za duzo nie będzie- więc gdzie są te złe zespoły i nieudane wesela? NIe ma bo każdemu sie wydaje że moje było najlepsze i ludzie się bawili nie wiadomo jak .....


Wiesz wydaje mi się, że takich osób w ogóle nie znajdziesz . Sam fakt, że to "moje wesele" powinien wystarczyć za argument przemawiający, że wesele było najpiękniejsze.  Z perspektywy młodych zawsze wygląda to inaczej niż z perspektywy gości i przekonana jestem, że nikt nie powie "moje wesele było beznadziejne". A nieudane wesela równie dobrze mogą być z orkiestrą jak i z DJem. Jak się bierze w ciemno albo polega na demówkach to się zdarza. Jeśli dobrze poszukasz, pójdziesz na "przesłuchanie", oglądniesz film przykładowy, a już najlepiej będziesz na weselu gdzie gra ktoś kogo chcesz zatrudnić to niewypału nie powinno być, bo przecież nikt nie weźmie kogoś kto mu się nie podobał .
moim zdaniem zdecydowanie zespół bo grają różne piosenki i starsze i nowsze. niedawno byłam na weselu grał zespół i było świetnie:d a DJ to raczej na dyskotekach gra... nie byłam jeszcze na weselu gdzie DJ gra,myślę że zespół lepszy:)
2 czerwca także wychodzę za mąż. Wybraliśmy DJ pomimo niektorych głosów, że orkiestra lepsza, że można podejść ( ?!) .
Mamy fajnego DJ który puszcza weselną muzykę, także każde towarzystwo czy młodsze czy strasze będzie zadowolone :)
Oczywiście z nim uzgadniasz muzykę, prezentuję Ci swoją typową liste muzyki weselnej, ale możesz podac mu swoje piosenki czy coś dodać ;)
No i DJ jest tańszy, bo to zawsze jedna osoba ;)
 w ciągu ostatnich dwóch lat byłam na 4 weselach, zawsze grał zespół, 3 razy ten sam i zabawa była przednia, członkowie zespołu grali na gitarze, keybordzie i saksofonie!  Fakt piosenki, biesiadne, disco polowe ale to jest zabawa, wszyscy świetnie się bawili, zespół nakręcał, "schodził" do gości, organizował zabawy zarówno młodzi jak i starsze pokolenie bawiło się świetnie.  Wszystko zależy jakie masz grono gości i jakie mają upodobania. ja osobiście nie wyiobrażam sobie miec Dj który będzie puszczać gotowca, o wiele lepsze wrażenia są na żywo, odbiór muzyki jest zdecydowanie lepszy!
Pasek wagi
musia2, być może dla Ciebie po prostu muzyka nie jest aż tak istotna do dobrego samopoczucia. Dla mnie jest chyba najważniejsza i gdybym, chociaż raz, miała usłyszeć na moim własnym weselu "Majteczki w kropeczki", zepsułoby mi to całą zabawę. To, że zapraszamy gości nie oznacza, że mamy sprzyjać ich kiepskiemu gustowi. No i tak, owszem, wesele robię głównie dla siebie. Co fajniejsze, tym spośród bawiących się, na których najbardziej mi zależało, bo wiem, że są nieco bardziej od przeciętnej wyrobieni muzycznie, wesele podobało się bardzo. Podchodzili i mówili, że nigdy jeszcze nie byli na tak fajnym przyjęciu weselnym. 

Jeszcze raz podkreślę, że leciał u nas głównie rock'n'roll, czyli stara muzyka. Plus trochę Niemena, na życzenie mamy panny młodej, nieco Presley'a, na życzenie mamy pana młodego, Ella Fitzgerald dla ojca oraz ABBA, Boney M., Goran Bregovic, itp. dla rozweselenia całego towarzystwa. A my wprost nie mogliśmy zejść z parkietu! :) 
Pasek wagi
ja miałam dj i było super!!!!!!!!!!!!!!!!
A mam też pewne (nie)ciekawe doświadczenie z orkiestrą... Podeszłam do nich, na weselu kuzynki, z harmonijką i chęcią zaśpiewania i zagrania parze młodej jednej piosenki. Bardzo chętnie się zgodzili, ustawili mnie... Zaczęli grać i okazało się, że połowa muzyki granej przez nich, to playback, którego w ogóle nie mogli wyłączyć, jak już raz włączyli, w związku z czym, co chwila włączały się jakieś dziwne wstawki ;) Ale faktem jest, że goście bawili się dobrze. Państwo młodzi też. I o to chodzi. Nie wyobrażam sobie, żeby państwo młodzi mieli siedzieć na własnym weselu jak na torturach, tylko dlatego, że dostosowali się do gości, którzy lubią inną muzykę niż oni. 

Przede wszystkim państwo młodzi, goście są na drugim miejscu. Żeby nie okazało się, że pan młody jest zmuszony jeść kolację złożoną z samych produktów, których sam nie znosi, żeby tylko gościom smakowało, a panna młoda ma bezowatą suknię, bo taka podobała się jej ciotkom :P
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.