Temat: Panny Młode 2013 :)

Witam serdecznie :)

Chciałabym zaprosić tutaj przyszłe Panny Młode biorące ślub w 2013 roku :)
Moja, tzn Nasza magiczna data to 6-7 kwietnia 2013

Temat po to, by móc się gdzie dzielić radościami związanymi z przygotowaniami, chwilami grozy 'czy nie pomylę imienia' ;)
I przede wszystkim po to, byśmy w ten wymarzony dzień były najpiękniejsze i najzgrabniejsze :)

Mój prywatny cel to ok 20 kg... Mam na to ponad rok, mam nadzieję, że uda mi się choć trochę zbliżyć do tego celu :)

Kto ze mną? :)

Ja z moim M. jesteśmy w tym samym wieku, tzn. on jest pół roku ode mnie starszy. Nie mieszkamy razem, chociaż on i tak więcej czasu spędza u mnie niż w domu i często śpi u mnie. Chcielibyśmy zamieszkać razem ale moi rodzice są starej daty i nie zgadzają się na to a po ślubie mamy mieszkać u mnie w domu więc nie opłaca nam się wynajmować
Z poprzednim partnerem mieszkałam przed ślubem ( do którego nie doszło ku mojemu szczęściu). Osobiście tez mi się nie spieszy do mieszkania razem. Jest na razie dobrze. Znam doskonale nawyki mojego T. Zresztą ma taki ugodowy super charakter że zawsze się dogadamy. Uwielbiam te nasze wspólne narady. Siadamy i gadamy i zawsze do jakiegoś porozumienia dojdziemy.
Pasek wagi
a ja sobie jednak nie wyobrazam ze miałabym nie mieszkac z moim K.
Pasek wagi
No a myśmy się wreszcie pogodzili :P Zjednoczył nas serwisant od lodówki, bo się zepsuła :D Miałam sama do niego przyjechać i z nim załatwić ale mój luby też przyjechał- niby żeby w tym czasie wymienić zamek... :D No i chwile sie nie odzywalismy ale potem zaczęliśmy się do siebie śmiać i już wszystko jest ok :D Jak dzieci :D
U nas różnica wieku mała- ja 24 on 25. Ale już za jakieś 2 albo 3 tygodnie będziemy mieszkać razem-  ale boje się wyprowadzki- nie mieszkania z nim, tylko tego ze bedzie mi brakowało domu....rodziców, brata, mojego ukochanego psa..... Miałam bardzo dobre relacje z rodziną... Mam wrażenie, że w jakiś sposób ich opuszczam.... :( Jak wy sobie z tym poradziłyście ??
Pasek wagi
ja co weekend byłam u mamy --mieszkam od niej teraz 40km, na poczatku czułam sie strasznie tak jak mowiesz ze ich opuszczam im smutno itd..ale powiem ci mam teraz zajebisty kontakt z mama-zawsze miałam ale teraz jest o wiele lepiej! u mnie tak było przez 3lata chyba ciagle cchciałam jechac do rodziców kazdy weekend kazda wolna chwila, teraz mija 5 lat jak sie wyprowadzilam i az tak mnie nie ciagnie ale jestem co drugi weekend :) dasz rade! a daleko bedziesz mieszkac od rodziców?
Pasek wagi
Ja będę mieszkać tylko 5 km od domu. Ale też będzie ciężko na początku się przyzwyczaić. Mojego piesa będzie mi żal, bo to taki chorowitek. 
Pasek wagi
Niedaleko, bo jakieś 10 km, w dodatku razem pracujemy, mama, tata i brat- ale będzie mi brakowało wieczornych posiedzeń na kanapie, gdzie można było o wszystkim porozmawiać na spokojnie... Świadomości, że siedze w swoim pokoju i w każdym momencie mogę zejść do nich i pogadać...
Pasek wagi
ja rowniez zastanawiam sie jak to bedzie bo mam takie same obawy jak Wy.., a ja bede mieszkac jakies 50 km od domu:P he w jednym miescie z Paulinka;P
:) jak juz sie przeprowadzicie to daj znac :)))
Pasek wagi
dziewczyny to umówimy się kiedyś w Raciborzu na kawę:) bo ja też mieszkam stosunkowo niedaleko Raciborza:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.