- Dołączył: 2011-12-26
- Miasto: Pawłowice
- Liczba postów: 384
11 stycznia 2012, 17:56
Witam serdecznie :)
Chciałabym zaprosić tutaj przyszłe Panny Młode biorące ślub w 2013 roku :)
Moja, tzn Nasza magiczna data to 6-7 kwietnia 2013
Temat po to, by móc się gdzie dzielić radościami związanymi z przygotowaniami, chwilami grozy 'czy nie pomylę imienia' ;)
I przede wszystkim po to, byśmy w ten wymarzony dzień były najpiękniejsze i najzgrabniejsze :)
Mój prywatny cel to ok 20 kg... Mam na to ponad rok, mam nadzieję, że uda mi się choć trochę zbliżyć do tego celu :)
Kto ze mną? :)
- Dołączył: 2008-03-15
- Miasto: Sikorzyna
- Liczba postów: 3935
3 lipca 2012, 22:10
Dokładnie od tego jest forum, można pogadać, i się wyżalić :) Myślę, że rodzice z czasem zmiękną i coś od siebie dołożą- może nie koniecznie finansowo tylko przy organizacji- ubiór sali, pomoc nawet w wyborze sukni :) A jeśli nadal nie wykażą żadnych chęci to zaproszeniem pies ich gonił, nie proś ich o nic, nawet nie miej nadziei, porozmawiaj ze swoim facetem, i wtedy nawet gdyby rodzice się wreszcie obudzili to nie bierzcie od nich pomocy. Nawet gdyby wesele miało być skromniejsze niech wtedy zobaczą jak to jest ! U mnie jest odwrotna sytuacja, bo rodzice chcieliby pomóc za wszelką cenę, i we wszystko wpychają nos, i ciągle muszę mnóstwo rzeczy załatwiać w tajemnicy, żeby nie próbowali zmieniać mojego zdania... A to jest męczące...
Ja szukam jakiegoś fajnego samochodu na wesele, ale większość ofert to kilka samochodów na krzyż, a ja bym chciała coś nietuzinkowego :)
A co do sukni- ja też bym wolała żeby mój facet ją zobaczył dopiero na ślubie :) Jak nie spodoba trudno- najbardziej ma się podobać Tobie :) Bierze ślub z Tobą a nie z suknią :)
- Dołączył: 2006-04-08
- Miasto: Kędzierzyn-Koźle
- Liczba postów: 228
4 lipca 2012, 08:23
ciężka sprawa z tą sytuacją:( współczuje ale uszy do góry:) do ślubu jeszcze rok to może się obudzą a jak nie to nie proście ich na wesele i o niczym im nie gadajcie. Na szczęście moi chcą mi sfinansować wesele tylko powiedzieli, że sama mam się ubrać. Odkąd zaczęłam pracować to nie biorą ode mnie pieniędzy na życie tylko mam je odkładać na wesele. Interesują się przygotowaniami, doradzają ale nic nie narzucają, mamy sami decydować. Na początku tylko było spięcie z moją mamą odnośnie sali ale i tak postawiliśmy na swoim.
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
4 lipca 2012, 09:18
Wiecie co Moi rodzice maja w dupie Ten slub - bo mowia ,ze nie maja kasy i koniec kropka to tez sie postanowili odwrocic plecami odemnie jakby.. Natomiast rodzice M. w druga strone chcieliby wybrac wszystko- oszalec mozna a ja jestem gdzies w srodku tego mlynu ;/ i coraz bardziej mi sie odechciewa a jeszcze niedawno tak bardzo sie cieszylam tym wszystkim .. zlapalam dola.., bo badz co badz nawet przy takim zachowaniu Moich rodzicow chcialabym zeby byli w tym dniu przy mnie i jest mi przykro kiedy slysze same zle rzeczy na temat slubu a do tego wszystkiego kloce sie z M przez ta cala sytucaja;//
9 lipca 2012, 13:31
Skierniewice Ja mam ślub na 16 To wcale nie wygląda tak, że ślub musi być w parafii z której jest dziewczyna tylko musisz wziąć zgodę od swojego proboszcza, że możesz wziąć ślub w innym kościele bynajmniej u mnie tak to wygląda i na dodatek musisz mu zapłacić za ten świstek. Wesele będę miała dość duże bo około 160 osób, rodzinka duża.
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
9 lipca 2012, 17:42
na szczęście u nas księża są bardziej normalni w mojej parafi niż w parafii narzeczonego. Tam proboszcz za wydanie aktu chrztu woła wstępnie 50zł. Niby "co łaska" ale ta łaska dość droga
- Dołączył: 2010-05-17
- Miasto: Dominikana
- Liczba postów: 1068
9 lipca 2012, 21:15
ja ide w czwartek do poradni na szczescie 3w1 bede miała czyli na jedym spotkaniu załatwimy 3 i uwaga....105zł za to!!!!!!!!!!!! no szok!!!!!!!! ale bede miała juz to z głowy a nauki w pazdzierniku
- Dołączył: 2008-03-15
- Miasto: Sikorzyna
- Liczba postów: 3935
9 lipca 2012, 22:39
O to można tak ? Najpierw poradnia a dopiero potem nauki ? Ja się w tym tygodniu wybieram do ksiedza zarezerwowac termin i sie dowiedzieć coś wiecej....
- Dołączył: 2006-04-08
- Miasto: Kędzierzyn-Koźle
- Liczba postów: 228
10 lipca 2012, 07:28
ja słyszałam o kościele w którym można zaliczyć nauki i poradnie w jeden dzień i to kosztuje 400 zł. To już w ogóle przesada
- Dołączył: 2011-04-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2184
10 lipca 2012, 08:39
paulinkaa19881 od miesiąca jestem mężatką i powiem Ci, że to frajda kiedy facet nie widzi sukienki : ) mój chciał żebym miała skromną, prostą, bez kamyczków a miałam princessę z ogromną ilością kamyczków i co? w prostej wyglądalam jak sierota a w princesce jak księżniczka :) miałam obawy ale uśmiech jaki zobaczyłam na jego twarzy mówił wszystko- bardzo mu się podobało, więc warto utrzymać ostateczny look w tajemnicy : )
Edytowany przez yokunia 10 lipca 2012, 08:40
- Dołączył: 2008-03-15
- Miasto: Sikorzyna
- Liczba postów: 3935
10 lipca 2012, 08:51
Ja mam zamiar zrobić nauki weekendowe- jeśli znajdę coś więcej na ten temat to dam Wam znać. Siedzi się na weekendzie przez około 8 godzin dziennie, ale zawsze to raz i z głowy a nie takie chodzenie dwa razy w tygodniu... Musiałabym się ciągle urywać z pracy...