Temat: Panny Młode 2013 :)

Witam serdecznie :)

Chciałabym zaprosić tutaj przyszłe Panny Młode biorące ślub w 2013 roku :)
Moja, tzn Nasza magiczna data to 6-7 kwietnia 2013

Temat po to, by móc się gdzie dzielić radościami związanymi z przygotowaniami, chwilami grozy 'czy nie pomylę imienia' ;)
I przede wszystkim po to, byśmy w ten wymarzony dzień były najpiękniejsze i najzgrabniejsze :)

Mój prywatny cel to ok 20 kg... Mam na to ponad rok, mam nadzieję, że uda mi się choć trochę zbliżyć do tego celu :)

Kto ze mną? :)

paulinkaa19881 napisał(a):

hmm co by ci napisac...sama mieszkam tu od 5lat, jest ok :) najwazniejsze ze jest praac :)  a gdzie bedzisz dokladnie mieszkac?Kurs? tzw nauki?


Jeszcze nie wiem gdzie dokladnie , bedziemy szukac Tam czegos do wynajecia... Bo Moj M ma tam dobra prace dlatego tam jest nam najkorzystniej mieszkac:) jednak troche sie martwie bo Sama pracy tam nie mam , jednak jesli bede czegos szukac to na pol etatu i ogolnie sie martwie ,ze mi ciezko tam bedzie cos znalezc...;/  A Wy Oboje Tam pracujecie??:)
to ja własnie przyjechałam do racka do szkoły...bo mój tu juz pracował i aktualnie pracujemy razem :)) w tej samej firmie....tylko to nie jest tak jak kazdy mysli ze w pracy razem i w domu ja ide na 8-16 a on 12-22 a wraca i tak pozniej w pracy widzimy sie max 30minut  bo wiadomo kazdy pracuje czas mamy na obiedzie :)) ale jest ok ! gdybysmy razem nie pracowali to wogle bym juz go nie widziała, a ty pewnie zjadziesz cos moze w jakims sklepie...bedzie dobrze
Pasek wagi

paulinkaa19881 napisał(a):

to ja własnie przyjechałam do racka do szkoły...bo mój tu juz pracował i aktualnie pracujemy razem :)) w tej samej firmie....tylko to nie jest tak jak kazdy mysli ze w pracy razem i w domu ja ide na 8-16 a on 12-22 a wraca i tak pozniej w pracy widzimy sie max 30minut  bo wiadomo kazdy pracuje czas mamy na obiedzie :)) ale jest ok ! gdybysmy razem nie pracowali to wogle bym juz go nie widziała, a ty pewnie zjadziesz cos moze w jakims sklepie...bedzie dobrze


wiesz to nie jest noz na gardle,ze jak nie bede pracowac przez jakis czas to z glodu pomzemy jednak chcilabym miec jakas swoja kase wiesz jak jest :) ale podejrzewam ,ze przeprowadzimy sie dopiero strikte po slubie gdys troche z funduszami nam sie porypalo ...

Wiecie dziewczyny jakie jaja odstawiaja Nam rodzice ze slubem ... Od poczatku bylo mowione ,ze Moi rodzice nie maja z czego dac nam na slub wiec Moj Luby powiedzial ,ze Na NAs zarobi a Jego rodzice mieli dac cos w prezencie ., a teraz Powiedzieli ,ze nie dadza nic skoro moi nie daja ./. i do tego  Ojciec M. Nie mowi mi obecnie nawet dzine dobry i moi rodzice tez chodza naburmuszeni.., i zaczynam sie martwic ,ze nam braknie kasy bo jak liczylismy to wzielismy pod uwage kwote preznetu jaki oferowali jego rodzice;/ Mam wraznie ,ze w tej calej szopce jaka urzadzaja nasi rodzice slub jest tylko marnym dodatkiem...
Oj współczuję Ci takiej sytuacji, wydaje mi się że rodzice bardzo egoistycznie do tego podchodzą.. Przecież każdy rodzic chce jak najlepiej dla swojego dziecka... A tu taki zonk. My sobie sami finansujemy ślub, wydaje się że uda się je sfinansować bez problemu, ale my będziemy mieć mało osób zaproszonych raczej...  Obawiamy się tylko, ze mnóstwoosób nie potwierdzi przybycia na 100% i będziemy musieli zapłacić a oni faktycznie nie przyjdą... Wkurzę się jak mi ktoś tak zrobi...
Pasek wagi
Właśnie wkurzające jest to że niektórzy nie uprzedzą że nie przyjdą i nie przychodzą a miejsce trzeba zapłacić. Troszkę kultury można z siebie wykrzesać. Tak było u siostry na ślubie, jak kolega pana młodego nawet nie poinformował że go nie będzie.Od tego jest napisane na zaproszeniu do kiedy trzeba podjąć ostateczną decyzję. A jeśli coś nagle wypada to wystarczy zadzwonić i powiedzieć "Wybacz nie mogę przyjść..."
Pasek wagi
Co do kuzyna to właśnie dlatego zadzwonił żeby zapytać kiedy mam dokładnie żeby gości nie dzielić na dwa wesela. Zwłaszcza naszej babci która na dwoje nie podzieli. Fakt faktem większość miała by bliżej do mnie, bo większość rodziny mieszka z mojej okolicy ale  z drugiej strony na śląsku mam najfajniejszą rodzinę, a zwłaszcza tych co teraz jak my mają się pobierać.
Pasek wagi

Ylona666 napisał(a):

Oj współczuję Ci takiej sytuacji, wydaje mi się że rodzice bardzo egoistycznie do tego podchodzą.. Przecież każdy rodzic chce jak najlepiej dla swojego dziecka... A tu taki zonk. My sobie sami finansujemy ślub, wydaje się że uda się je sfinansować bez problemu, ale my będziemy mieć mało osób zaproszonych raczej...  Obawiamy się tylko, ze mnóstwoosób nie potwierdzi przybycia na 100% i będziemy musieli zapłacić a oni faktycznie nie przyjdą... Wkurzę się jak mi ktoś tak zrobi...


Eh mi jest bardzo przykro ,ze moi rodzice sie tak zachowuja ,ze w zadnym stopniu sie nie poczuwaja by mi cokolwiek dac;/ (wlasciwie Mama cos tam wymslala i by chciala ale Ojciec jest totalnie na Nie i Ją tez juz urobil i Matka zaczyna jak papuga powtarzac oc ojciec) dodam ,ze nie licze na wiele ale myslam ,ze chciaz powiedza ,ze postaraja mi sie na sukienke dolozyc no cokolwiek a Oni postawa ,ze NIC wogole;/ nie wiem czy powinnam oczekiwac pomocy z Ich strony.. wlasciwie nie chce od NIch oczekiwac bardziej Moj M. Mowi ,ze rodzice powinni sie poczuwac by nam cos dolozyc.. a ja mam metlik w glowie i sie coraz bardziej zastanawim jaki to ma sens- slub mial byc czyms wyjatkowym a staje sie powodem do klotni;/ No i Moj M jeszcze mi gada ,ze moj Ojciec tak bezndziejnie sie zachowuje ,ze najchetniej wogole by Go nie zapraszal (dodam ,ze Moj M powiedzial ,ze skoro nie maja kasy to mogli by chociaz inaczej pomoc np. pomoc przy organizacji, uzyczenie auta czy cos) , jednak Moj Ojciec ostatnio wciaz gada - Nie mam sily na rozmowy o slubie , nie interesuje mnei to ;/ a mi jest tak bardzo przykro - wybaczcie chaotyczny wpis - chyba potrzebowalam sie wygadac;/(pewnie zaraz powiecie czemu ja nie pracuje i nie mam na swoja "czesc"- fakt nie pracuje ale wynika to z przyczyn zdrowotnych a nie z tego ,ze nie chce .., Pracowalam przez jakis czas i jeszcze mmam troche odlozonej kasy wiec powiedzilam swojemu ,ze na Ubranie sie bede miec - bo mi jzu samej jest glupio;/  Przepraszm ,ze sie tu wyzalilam..
po top jest to forum zeby sie wyzalic :) bedzie dobrze moze rodzice zmienia zdanie
Pasek wagi

paulinkaa19881 napisał(a):

po top jest to forum zeby sie wyzalic :) bedzie dobrze moze rodzice zmienia zdanie


Dzieki za wsparcie;) He wlasnie przegladalam Twoj Pamietnik:D ale zajefajneg Garbiego MacieD:
dzieki :) nim mamy zamiar jechac do slubu tylko ostatnio stweirdziłam ze sukienka jaka chce princesska jest chya szersza niz te auto ha ha :) ale pani powiedzialam ze goło mozna zgniesc ono nie peknie...a nawet nie mam jak peztestowac czy wejede do auta bo mój niby nie chce jej widziec az na slubie!!! zaszokował mnie tym totalnie...a co jak mu sie nie spodoba?
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.