Temat: Panny Młode 2013 :)

My juz zaproszenia mamy rozdane ale wkurzaja mnie troche ludzie- maja termin podany i robia waty, ze nie moga tydzien przed dac znac.. łoo przeciez to jest potem kasa, ktora przepada.. ale coz poradzisz.. pewnie bedzi tak ,ze z 2 dni po terminie bedziemy dzwonic i sie dopytywac bo sami raczej sie nie pofatyguja:D ale najlepszy jest moj dziadek.., pytam sie go o numer do ciotki takiej jednej a ten mi na to ,ze on numeru nie ma..(oczywiscie ,ze ma tylko knuje bo On nie chce by ta ciotka byla na weselu bo jej nie lubi i mysli, ze jak On mi nie da numeru to go nie zdobede - masakra:P)

ja tak licze ze z 20 osób odmówi...powiem wam mamy okragłe stoły i tak juz chciałam rozpalnowac mniej wiecej i masakra! przy stole 12 osób max i jest ponoc ciasno..a jak cche wszytskich razem to wychodzi po 12 osób..i ma problem bo mam 3 dzieci  wieku 13-15 lat a reszta jakies 15 dzieciaków !!! w wieku 3-8 i głupio tych młodych z tymi łepkamni sadzac co? a przy rodzicach nie ma juz miejsca :( i siedzi mi to we głowie ...

Ja pojęcia nie mam ile u nas będzie osób. Może być 75 a może być 55. Większość jest z daleka, więc duże będa koszty podróży, niektózy musieli by brać urlop itp więc wiem, że wiele z tych osób nie będzie w stanie przyjechać i pewnie wszystko okaże się na ostatnia chwilę. Ja to bym chciała, żeby wszyscy byli, bo wszyscy sa dla mnie wazni, no ale co zrobić...
Sala na szczęście będzie elastyczna, więc jeśli przyjada wszyscy, to można otworzyć wielkie drzwi do drugiej sali i tam postawić część stołów (drzwi sa na pół ściany). To samo dotyczy stołów - podłużne czy okragłe, zależy ile osób przyjedzie.

paulinka, byłam kiedyś na takim weselu, gdzie dzieci miały swój osobny stół, rodzice im tam przynosili coś do zjedzenia, albo maluchy przychodziły do nich się dosiaść i podjadać. I przy tym swoim stole miały różne kolorowanki, zabaweczki więc się mogły same soba zajać.
13-15lat to już "dorośli" ;) Tych posadź z dorosłymi.

stazi - ale jazda

Paulinko suknia się szyje jeszcze. W sobotę pierwsza przymiarka, a 6 kwietnia druga i 13 kwietnia można odbierać. Ja jednak chcę żeby ona została u niej do 19 kwietnia. Obrączki jak mi się uda to pokażę, ale powiem że są śliczne.Kosztowały 1700zł, ale my po rabacie kupiliśmy za 1350zł.
Z tymi potwierdzeniami to ja już widzę jak to jest. Jest 28 marca a termin jest do 30 marca, a na  razie zadzwoniły 4 osoby. W sobotę pewnie wszyscy szału dostaną. Dzieci będzie czworo. Licząc jako dwoje, bo dzieci są liczone do 10 r.ż jako połówka. Sadzam wszystkich razem. Młodzi z młodymi, starsi ze starszymi i wymieszam rodziny i będzie gites.

U mnie przygotowania na finiszu :)

Wczorej odebrałam suknie- trzeba było zwężać, mimo że kg mi nie ubyło to cm widocznie tak :) Na szczęscie Panie powiedziały że zrobią poprawki w ciągu godziny i mogłam od razu odebrac suknie i mam ją już w domu, do tego biżuterię i welon :)
Kupiliśmy też lampiony, jakieś pierdołki dekoracyjne (tuby strzelające, tablice rejestracyjne itd) a po swietach bedziemy drukowac winietki. U nas fajnie sie zlozylo bo stoly sa 8-10 osobowe i jakos tak wyszlo ze mniej wiecej w takich grupach beda nasze rodziny i znajomi i tylko przy jedenym stole beda siedzialy osoby "wymieszane".
Stres już mi trochę przechodzi i zaczynam się cieszyć na ten dzień- a to jeszcze tylko 22 dni :)

Tygrysku- nie licz że wszyscy potwierdzą- albo to ja mam taką dziwną rodzinę :P - ja miałam termin do końca lutego a potwierdzali do połowy marca :P Co najlepsze nie wiem czemu (może się wstydzili)- niektórzy dzwonili z potwierdzeniem do moich rodziców, babci a jedna para nawet do mojej ciotki :p mimo że na zaproszeniach wyraźnie podane były nasze numery telefonów.

No to jest Carla normalka :-D u mnie się już to zaczyna. Kruszy mi się towarzystwo
Ja winietki też będę robić po świętach albo z nudów w święta.  Ty jakie winietki robisz Carla? Ja mam jednak ecri z brązowymi, żółtymi i złotymi wstążeczkami. z serduszkiem w tle. Jutro jadę na przymiarkę sukni. Aż się nie mogę jej doczekać.

No fajna sprawa przymierzyc swoją suknie :)
A my winietki mamy takie jak zaproszenia: http://www.amelia-wedding.pl/components/com_virtuemart/show_image_in_imgtag.php?filename=%2Fcomponents%2Fcom_virtuemart%2Fshop_image%2Fproduct%2F10.jpg4fae4a19b9a2f.jpg&newxsize=300&newysize=300&fileout=  tzn robimy w tej samej firmie z tej kolekcji .Myslelismy tez nad kupnem ksiegi gosci w tym samym stylu ale stwierdzilismy ze jakbysmy byli goscmi to nie chcialoby nam sie wpisywac i zrobilibysmy to z przymusu wiec w koncu zrezygnowalismy- w koncu i tak bedzie film zdjecia i kartki z zyczeniami.

tak samo pomyślałam o księdze gości...ładne sa kusza ale z doświadczenia wiem ze goście tego uniakja

My nawet o takiej księdze nie myśleliśmy.
No  teraz chwilowy zastój w przygotowaniach. Zaczyna się ganianie gości,. Wywiad kto chce hotel kto nie i o to czy chcą pod dom busa.