- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4988
16 listopada 2011, 06:59
Moje drogie!!
Jako, że sama mam w przyszłym roku ślub(25 sierpień)
Postanowiłam założyć ten wątek dla nas....
Możemy się tutaj dzielić swoimi planami, marzeniami odnośnie ślubu i wesela...
Pisać o swoich zmaganiach z ostatnimi kg :)
Tak dla motywowania siebie i innych, a może akurat kogoś zainspirujemy swoim pomysłem??
Zapraszam wszystkie PANNY MŁODE 2012 :)
- Dołączył: 2007-12-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1208
16 listopada 2011, 16:49
Ja też zapraszam z dziećmi, a wesele robię na 200 osób więc będzie dosyć duże, ale o takim właśnie zawsze marzyłam :)
- Dołączył: 2010-01-23
- Miasto: Narnia
- Liczba postów: 1553
16 listopada 2011, 16:53
My zapraszamy z dziećmi, ale raczej nikt nie będzie ich wiózł przez pół Polski. U mnie za dzieci do 10 rż bodajże jest 50% zniżki.
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 4074
16 listopada 2011, 16:53
Ślub ? ja nie mam jeszcze chłopaka, nigdy nie miałam i się nie zanosi. Jeszcze się edukuję, gdzie do ślubu, aczkolwiek wam życzę nam na nowej drodze życia już teraz ! :)
- Dołączył: 2011-10-09
- Miasto: Stafford
- Liczba postów: 2841
16 listopada 2011, 18:06
Wie cie co nie wiem jak wam... ale świetne est te forum, tylko że trudno się tu połapać... jak kogoś nie ma kilka godzin to później odpisać i przeczytać to porażka... Dlatego stworzyłam grupę
http://vitalia.pl/index.php/mid/89/fid/1034/diety/odchudzanie/group_id/15301
posegregowałam już kilka tematów przykładowych... zapraszam serdecznie wszystkie panny młode 2012;)
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4988
16 listopada 2011, 18:19
My zapraszamy z dziećmi...za dzieci mamy zniżkę 50%....a płacimy 120zł od osoby - bez alkoholu, ciasta i tortu...
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
16 listopada 2011, 18:29
Nikt nas z poprzedniego watku nie lubi :P A my przeciez nie gryziemy zapraszam rowniez tam :D
No to też się wcisnę, a co, oszalalam na punkcie wesela i mogę sie produkować, a i poradzić, bo sporo rzeczy z przygotowan mam za sobą :P (samochwała w kącie stała) ;P
data 28.04.2012 :)
Sala jest, kapela jest, kurs sie konczy w przyszlym tygodniu, termin w kosciele zaklepany, suknia się kupi w grudniu (oby), obrączki są, wódka jest :D salę zamawiałam ponad rok temu, czyli niecałe dwa lata przed ślubem i już nam mowiono, że tam to ostatni dzwonek, od zespolu uslyszeliśmy to samo.
płacę, za wesele z poprawinami okolo 220 zl, w tym mam poza jedzeniem, owoce, napoje niealkoholowe, wstawiam w sumie tylko wódkę i ciasta doplacam jeszcze 1200zl za wiejski stół. Sala ma już gotowy wystroj myśliwski, więc to zmartwienie mi odpada. Co do dzieci u mnie zasada niestety taka, że płacę za talerzyk. Jeśli dziecko jest na kolanach nie placę za nie, jesli ma osobne miejsce to jak za dorosłego. wesele na 90-100 osob (pamiętajcie, że kamerzysta, zespół, i wy też się liczycie jesli chodzi o koszta), dzieciaków akurat jesli w ogole przybedą to tylko garstka więc jakoś sobie tymi maluchami glowy nie zaprzątam.
- Dołączył: 2011-10-09
- Miasto: Stafford
- Liczba postów: 2841
16 listopada 2011, 18:33
a czym jedziecie do ślubu?? wynajmujecie coś?
- Dołączył: 2011-09-26
- Miasto: Wonderland
- Liczba postów: 1936
16 listopada 2011, 18:34
> zazdroszczę tym co mają nauki już za sobą.....ehh
> zazdroszczę... ja byłam pewna że mam i
> teoretycznie mam z liceum...ale mój proboszcz ich
> nie uznaje...wszystkie weekendy w szkole;/ mój
> siedzi w angli zarabia na ślub... więc się pytam
> jak można e zdobyć na lewo?? masakra dobija mnie
> to..... Mama mówi żeby zagadać do księdza jak
> będzie po kolędzie chodził..... a wy co myślicie?
na lewo to księdza w innej parafii zapytaj., koleżanka tak zrobiła kosztowało ja to aż 50 zł
Edytowany przez justyna43219 16 listopada 2011, 18:34
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
16 listopada 2011, 18:44
Co do nauk, to kwestia dogadania się z prowadzącymi, u nas wielu osobom poszli na rękę, bez żadnych opłat.
Moje nauki prowadzi młode małżeństwo i musze przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona, bo gadają do rzeczy - nie koniecznie ze wszystkim się zgadzam, ale nie ma się wrażenia, facet, ktory nigdy nie założył rodziny wmawia Ci jak masz swoją prowadzić, z nimi też spotykaliśmy się w ramach poradni rodzinnej (uwaga to nie jest jednoznaczne z naukami, a o ile wiem niezbędne) u nich w domu w milej atmosferze, przy herbatce.
A czym pojade do ślubu to jeszcze nie mam pojęcia, anie niestety pomysłu.
- Dołączył: 2007-04-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 827
16 listopada 2011, 18:45
ale sie rozpisałyście! Ja z moim K jesteśmy w rozsypce tzn. mamy salę i kościół ;) kamerzysta i fotograf to znajomi, więc nie musieliśmy dużo szukać, ale jeszcze tyyyle spraw przed nami, a nie mamy ich jak załatwić w tej chwili. K oświadczył mi się po 8latach i 9 miesiącach (jesteśmy ze sobą od 1go styczna 2003, więc łatwo policzyć ;), w tym samym dniu zaklepalismy salę (oświadczył mi się podczas kolacji w naszym ulubionym zajeździe, gdzie rownież organizują wesela). Niestety ja już po 3 dniach siedziałam w busie na stypendium i wracam pod koniec lutego, więc wtedy zajmiemy się resztą formalności (mam nadzieję, że do września się wyrobimy;)