Temat: ślub kościelny ateisty z katoliczką??

jak w temacie...

chciałam się tylko odgórnie zorientować.
wiadomo, że ludzie wiążą się raczej wg charakteru itd. a nie wg religii.
ale co, jeżeli nasz partner jest NIEWIERZĄCY, a my jako KATOLICZKI chcemy wziąć ŚLUB KOŚCIELNY??
czy facet ma prawo nas ograniczać i stwierdzić, że jak go kochamy to nie możemy do niczego zmusić?
jakbyście się czuły, gdybyście były w takiej sytuacji i wiedziały, że największe marzenie waszego życia (ślub kościelny) się nigdy nie spełni??
patrzyłybyście smutnym wzrokiem na szczęśliwe koleżanki, płakały na ich weselach z myślą, że Was to nigdy nie spotka, a facet, który mówił, że zrobi dla Was wszystko, tego marzenia nie chce spełnić?

Wiem, że jest ponoć możliwość takiego ślubu - partner omija niektóre fragmenty przysięgi? jak to jest?
i musi gdzies podpisac, że zgadza się na wychowywanie dzieci w wierze katolickiej?

znacie takie małżeństwa??
Byłyście/jesteście w takiej sytuacji?
Partner zrobił to dla Was?:)
stwierdził, że skoro Wy chcecie być szczęśliwe to on jest zdolny do poświęceń i zrobi to dla Was??

czy jesteście tymi "wiecznie smutnymi na cudzych ślubach i weselach"?
ciekawa jestem co strona wierzaca zrobi przy slubie koscielnym jesli ateista albo z innego wyznania osobnik nie chce wychowywac dziecko w wierze i dawac mu sakramenty, tylko woli na jego strone?

to tez musi ciekawie wygladac chrzest, jak rodzic nic sie nie deklaruje? wyobrazacie sobie mnie jako nie wierzaca ktora nie bedzie w kosciele przy dziecku na chrzcinach? tatus musialby tez chodzic za naukami dla komunisty

paranoja
> ciekawa jestem co strona wierzaca zrobi przy
> slubie koscielnym jesli ateista albo z innego
> wyznania osobnik nie chce wychowywac dziecko w
> wierze i dawac mu sakramenty, tylko woli na jego
> strone?
> to tez musi ciekawie wygladac chrzest, jak rodzic
> nic sie nie deklaruje? wyobrazacie sobie mnie jako
> nie wierzaca ktora nie bedzie w kosciele przy
> dziecku na chrzcinach? tatus musialby tez chodzic
> za naukami dla komunisty
> paranoja
Wcale nie paranoja, najzwyklejsza umowa jak każda inna w życiu. Jeśli ateista/innowierca nie chce przystać na te warunki musi wziąć pod uwage to, ze kościelnego nie dostanie - nie chce wywiązać się ze swojej części umowy, więc Kościół nie ma obowiązku wywiązywać się ze swojej. Nie ma w tym nic dziwnego, w ten sposob w teorii kościół unika robienia sobie z sakramentów szopki. Swoją drogą niewywiązywanie się z tej umowy może być podstawą do rozwodu kościelnego (a właściwie unieważnienia małżeństwa)
A realnie to w jaki sposób para wychowuje dzieci to raczej powinna być pary sprawa i myślę, że od tego mają usta żeby przedyskutowac na spokojnie wszystkie kwestie.

A to przygotowanie do komuni, no cóż nie jest paranoją tylko tak powinno wyglądać - tutaj poruszasz już kwestie społeczne, a przecież akurat Ty masz w Du*ie to co kto sobie o Tobie myśli.

> ciekawa jestem co strona wierzaca zrobi przy
> slubie koscielnym jesli ateista albo z innego
> wyznania osobnik nie chce wychowywac dziecko w
> wierze i dawac mu sakramenty, tylko woli na jego
> strone?
>
>
>
> to tez musi ciekawie wygladac chrzest, jak rodzic
> nic sie nie deklaruje?

właśnie od tego są rozmowy między doroslymi ludźmi.
kwestia dogadania, pójścia na odstępstwa i kompromisy...
a jak dziecko będzie dorosłe to już samo postanowi, w którym kierunku chce pójść...
I dlatego nikt mi nie wmówi, że tak podstawowa kwestia jak światopogląd i wiara nie ma znaczenia w związku - NIE BĘDĘ przysięgać przed facetem w kiecce, że będę skazywać moje dzieci na te same niedogodności jakie ja przechodzę chcąc wystąpić z kościoła wychowując je w "duchu wiary". I nikt mi nie wmówi, że "a może one będą chciały chrztu" - ochrzcić się można w każdej chwili, a wystąpienie to jest zwyczajny cyrk administracyjny, który się potrafi ciągnąć latami po sądach! Katolicy niech sobie robią co chcą, ja uważam, że ateista nigdy nie będzie szczęśliwy w związku z osobą religijną i vice versa.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.