- Dołączył: 2011-07-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 86
28 sierpnia 2011, 12:09
Witajcie,
wczoraj ja i moj pratner organizowalismy sobie ostatni wieczór tzw, solo, czyli panienskie i kawalerskie.
Ja poszlam z dziewczynami do klubu ,a on ? no wlasnie... godzina 2 w nocy sms ,przyjdz do mnie bo sie wszyscy pokonczyli i został sam... zdziwilam sie o co chodzi, wiec poszlam z dziewczynami do drugiego klubu gdzie byl moj facet. Powiedzial ze sie wszyscy skonczyli i został sam. powiedzialam no ok, widzialam ze jest podpity i w ogole. zaczelam mu sie wypytywac co robiles i jak bylo, powiedzial ze byli w klubie nocnym i on wzial sobie panienke za kase do pokoju prywatnego i ona dla niego tanczyla i sie rozbierala na osobnosci, jak to uslyszlaam to pierwsza moja reakcja to lzy w oczach ,jakos tak mi sie smutno zrobilo, on to zauwarzyl i powiedzial ze zartuje... powiedzialam ze to nie bylo smiesznie ... a dzisiaj dowiaduje sie od jego kumpla ze byli w tym klubie i tysiac zlotych wydal moj partner...(na co ? nie wiem) zaraz szalu dostane bo wyobrazam sobie rozne rzeczy.. napisalam mu smsa ze wiem ze tam byl i czemu mnie oklamuje... nic nie odpisal, jestem za przeproszeniem wk.... tymbardziej ze lecialam do niego jak glupia w te panienskie a on sobie laseczke wzial do pokoju ,aaaa i postawil jeszcze jakiemus koledze dziewczyne.
29 sierpnia 2011, 11:52
Nooo... Każdy może uważać za zdradę co chce, sęk w tym, aby dobrały się w parę osoby o podobnym poglądzie albo przynajmniej ustaliły to na starcie dążąc do kompromisu.
Są osoby mniej i bardziej "otwarte" jesli chodzi o kontakty z płcią przeciwną, ja akurat należe do tych pierwszych. Zabolałby mnie taki prywatny taniec, pomijam, ze nie wiadomo, czy na tańcu się skończyło.
Jestem w związku więc sfera erotyczna to sfera intymna moja i mojego partnera. Nie dopuszczam tutaj realizowania takich czy innych potrzeb po za tym związkiem. Skoro już mój partner właśnie ze mną zdecydował się być, w związku monogamicznym, to znaczy, że podobam mu sięi oczekuje, że dopóki pozostajemy w tym związku to ja będę dla niego obiektem podniecenia seksualnego, a on dla mnie. Nie wątpię, że ktoś może mu się spodobać (mi też), przebywamy wśród ludzi i umiemy ocenić ich atrakcyjność, ale to, czy nastąpi flirt, fantazje, sytuacje z podtekstem erotycznym to już zależy od nas, a oboje się zgadzamy, ze to nie powinno mieć miejsca.
Rozumiem, ze dla kogoś, gdy inna osoba jest obiektem podniecenia seksualnego dla jego partnera to nie zdrada, bo takie ma poglądy. Jednak chyba większość osób w najlepszym wypadku czułaby się zraniona.
Współczuję Ci autorko.... Na pewno ważna i trudna decyzja przed Tobą.
- Dołączył: 2011-05-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1185
29 sierpnia 2011, 11:59
skoro jesteście razem już tak długo i to dojrzały związek. to faktycznie nie ma sensu psuć tego, przez wizyte w klubie gogo. jeśli mu ufasz, to mu wybacz.
ale dobrze, ze go potrzymalas w niepewnosci, to bedzie mial nauczke na przyszlosc i bedzie wiedzial, ze cie to zabolalo.
najlepiej jeszcze przed slubem mu powiedz, ze cie bardzo zranil, powiedz ze masz kompleksy, ze cie to boli i ze nie chcesz wiecej takich sytuacji.
kazda z nas ma jakies kompleksy, ale trzeba nauczyc sie z nimi zyc.
Yasminn obejrzeć się, a mieć przed oczami obcego fi*** to różnica, nie sądzisz? nie każda ma tak wywalone jak ty i szczególnie jak którąs ma komleksy to ją po prostu boli to, że jakaś dziunia macha cyckami przed twarzą jej faceta. tak ci trudno to zrozumieć? naucz się troche obiektywności.
29 sierpnia 2011, 16:19
prywatny, bez publicznosci i w tajemnicy to zdrada
- Dołączył: 2010-10-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1742
29 sierpnia 2011, 16:36
Boli mnie tylko to ze mam kompleksy, nie
> mam idealnego brzuszka , szczuplych nog, a te
> tancerki maja co pokazac ,a przy tym erotycznie
> tanczyly ,kuszaco poruszaly, ja tak nie potrafie i
> nigdy tak nie zrobilam... nigdy tez partner mnie o
> to nie poprosil.
no wlasnie sama napisalas ze masz kompleksy i stad ta zazdrosc. Tez mi jest zawsze smutno jak sobie pomysle ze moj facet oglada sie za jakimis cyckami a domyslam sie ze to robi bo moje nie sa idealne, ale to nasze chore wyobrazenia bo mamy kompleksy. A jednak facet ciebie wybrał. Moze byl, może ogladał. Ale ciebie kocha i z toba chce byc. Jesli mu sie tego typu rzeczy podobaja to powinnas wskoczyc w jakis sexi stroj i dla niego tanczyc a pewnie tego nie robisz. Pewnie sie wiekszosc vitalijek obruszy, ale to jest moje zdanie. Faceci to wzrokowcy ale nie trzeba miec idealnego ciala wystarczy amosfera i to ze mu sie podobasz. Musisz byc pewna siebie przez kompleksy mozesz stracic faceta. Nie bronie go bo jesli rzeczywiscie do czegos doszlo to z pewnoscia jest dupkiem, ale jesli chcesz z nim byc i chcesz dac mu szanse, to nie chowaj sie nie placz nie zadręczaj za długo. Pokaz mu ze ma przy sobie piekna wartosciowa zabojczo sexowna babke obok siebie i na pewno nie bedzie szukal wrazen w go go. Seks ze swoja dziewczyna w dodatku w taki nie zwyczajny sposob jest sto razy bardziej podniecajacy dla faceta niz patrzenie na laski tanczace w go go.
30 sierpnia 2011, 07:25
przewrazliwione? sory, a co bys zrobila gdyby twoj mezczyzna ogladal gola sasiadke bo mial taki kaprys? bo jej cialo jest lepsze od twojego? bo znudzilas mu sie i potrzebowal natchnienia na dalsza meke z toba?
facet autorki mial ewidentny kaprys zeby zabawic sie z dzi..ka i tym samym ja zdradzil bo byl to prywatny pokaz. co innego :kochanie, chcialbym isc do gogo, moze pojdziemy razem" a co innego mowic " oo, x dni temu dz..wka mi machala seksownym cialem, o jak bosko bylo, wiec wzialem ja do pokoju zeby byla tylko moja"
ps. nie mialam takiej sytuacji, powtarzam sie ale nikt nie zacytowal moich slow.
Edytowany przez agusiamysz 30 sierpnia 2011, 07:30
30 sierpnia 2011, 10:02
Cancri czytam od dłuższego czasu Twoje posty, i to nie jest zdecydowanie poziom moderatora (zresztą chyba nie pierwszy raz to piszę).
Autorko, jak się czujesz, jak się sprawy toczą? Pozdrawiam Cię.
Edytowany przez elyanna 30 sierpnia 2011, 10:03
- Dołączył: 2010-01-06
- Miasto: P
- Liczba postów: 3284
30 sierpnia 2011, 11:51
ja także śledzę wątek i jestem bardzo ciekawa jak to dzis wszystko wyglada
- Dołączył: 2011-07-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 86
30 sierpnia 2011, 12:27
Witajcie, wczoraj poszlismy do restauracji ,zaprosił mnie. juz nie rozmawialismy o tym .w sumie normalnie rozmawialismy, ale nie daje mu sie pocalowac ,ani tez nie mowie ze go kocham... bez zadnych wysilen wzgledem jego. wieczorej jak wrocilam do domu ,to zadzownilam do niego i powiedzialam ze ciezko jest mi o tym zapomniec ,ze w jakim stopniu odbilo sie to na mnie ,ze tak jakby stracilam wiare w siebie ,swoj wyglad , cialo... poprosilam go zeby mi opowiedzial jak bylo, jak tam wogole jest , powiedzial ze one tanczyly przy rurach ze byly wysportowane pod tym wzgledem,robily jakies akrobacje, ze byly mlode i tzw. tapeciary. byly bez satanikow , dosiadaly sie i gadali z nimi. ale ciagle w gronie kumpli, i powtarzal ze nie byl z nia na osobnosci i musze mu zaufac. wiem ze musze to przebolec, nie odwolam slubu z takiego powodu. Zdrady nie bylo. W jakims stopniu na pewno czuje sie oklamana tym ze mowil ze tam nie byl i dlatego mam jednak jakas watpliwosc do tego czy rzeczywiscie tego prywatnego tanca nie bylo. uwierzcie ze gdybym wiedziala i byla pewna ze jednak byl to bylby koniec. podobnie jak wiekszosc uwazam ze prywatny taniec w prywatnym pokoju ,to cos nie halo.... nikogo z wyajtkiem ich tam nie bylo , mogl ja przeciez nawet podotykac...
- Dołączył: 2011-05-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1185
30 sierpnia 2011, 12:40
sorry, ale w tym momencie poczułam obrzydzenie. chyba pierwszy raz od początku tego wątku.
wysportowane, bez staników, dosiadały się. dzizas, jaka tania rozrywka dla niedojrzałych idiotów. nie mogłabym na niego patrzeć, nie mówiąc o tym, żeby mnie dotykał.
pewnie po jakimś czasie by mi przeszło, ale raczej nieprędko
Edytowany przez sickcyclecarousel 30 sierpnia 2011, 12:46
- Dołączył: 2010-01-06
- Miasto: P
- Liczba postów: 3284
30 sierpnia 2011, 13:11
to Twoje życie i Twoja decyzja. Z mojej strony pozostaje tylko trzymać kciuki za szczęśliwe małżeństwo.Tak więc powodzenia!