- Dołączył: 2008-01-08
- Miasto: Wyspy Owcze
- Liczba postów: 3774
16 sierpnia 2011, 13:20
czy ktoś z Was planował ślub bez zaręczyn??
bo szczerze mówiąć to jestem trochę stroświecka w tych sprawach i uważam że na początku powinny być zaręczyny a potem dopiero planowanie ślubu....
a jestem z chłopakiem prawie 6 lat i oststnio często się kłóciliśmy i powiedziałam że może warto to zakończyć to powiedział że musimy raczej zacząć planować przyszłość bo nie możemy się dogadać z tego powodu że widujemy się tylko w weekendy...
co o tym sądzicie??
bo ja już sama nie wiem co o tym myśleć...
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
16 sierpnia 2011, 13:39
A ja czegoś tu nie rozumiem
Data wyznaczona jest na sierpień,wiec w czym problem?
Moja szwagierka ze swoim chłopakiem była 8 lat.Chcieli być razem,jakieś tam plany mieli gdyż inaczej by nie kupowali mieszkania.Ona czekała na oświadczyny,on z jakiś względów nie padł przed nią z pierścionkiem.W jakieś luźnej rozmowie rozmawiali o ślubach,weselach i tak jakoś wyszło że się pobiorą za rok.Nie było oświadczyn,pierścionka i całej tej otoczki.I tak jak ustalili tak zrobili.W lipcu mineła im 1 rocznica ślubu.
- Dołączył: 2011-08-16
- Miasto: Międzygórze
- Liczba postów: 100
16 sierpnia 2011, 13:56
Dla mnie to bez sensu w ogóle upominać się o zaręczyny..! Mam taką jedną nawiedzoną koleżankę, co ciągle jak gdzie wyjeżdża z chłopakiem to ma nadzieję, że się jej oświadczy. Chore!
- Dołączył: 2008-01-08
- Miasto: Wyspy Owcze
- Liczba postów: 3774
16 sierpnia 2011, 14:33
ja się nie upominam tylko on cały czas o tym mówi a po prostu chce znać Wasze zdanie na ten temat
16 sierpnia 2011, 14:43
ja rowniez wstepnie z chlopakiem planujemy sie pobrac za ok 3 lata ale zareczyn napewno szybciej nie ebdzie niz za 2 :_) Mi to nie przeszkadza
- Dołączył: 2010-10-19
- Miasto: Gytheio
- Liczba postów: 215
16 sierpnia 2011, 16:35
Odpowiadam na Twoje pytanie - TAK:) Ja z moim planowaliśmy ślub już od sierpnia 2010, w październiku 2010 mieliśmy zarezerwowaną salę (bo obecnie są długie terminy oczekiwania - nawet do 2 lat w niektórych lokalach), a zaręczyny odbyły się w grudniu, były zaplanowane wcześn iej na konkretny dzień, byliśmy tylko my dwoje i jego rodzice (moi byli przeciwni ślubowi jeszcze wtedy). Fajnie, gdy zaręczyny są niespodzianką, ale nie to się liczy tak na prawdę. na pewno się ich doczekasz :)
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
16 sierpnia 2011, 18:28
A jaka z tego niespodzianka jak się planuje slub wcześniej?
A powaznie znam kilka dziewczyn, ktore najpierw miały poważne plany weselne i rezerwacje(sala, suknia, kamerzysta, nauki, kościół), a potem dopiero dostawały wymarzony pierscionek i jakos im to nie przeszkadzało.
- Dołączył: 2008-02-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 562
16 sierpnia 2011, 19:27
My z narzeczonym ustaliliśmy datę ślubu na początku lutego, zarezerwowaliśmy salę, fotografa, kamerzystę, zespół i Kościół a dopiero tydzień temu dostałam pierścionek. Tak wyszło, ale nie żałuję. Jesteśmy ze sobą 9lat
17 sierpnia 2011, 07:04
na czym ci bardziej zalezy na pierscionku czy na obraczce? uwazam ze pierscionek jest po to aby poczuc sie pania - o.. jestem narzeczona a nie panna z chlopakiem.
jesli zalozy ci na palec obraczke to znaczy ze deklaruje sie na dlugo dlugo, a z pierscionkiem nie musi tak byc. mialam dwa przypadki ze narzeczenstwa sie rozsypaly. i chyba po to sa narzeczenstwa zeby sprawdzic czy sie pasuje, tylko na dobra sprawe - czym jest zwiazek weekendowy? to ja przy 10 m-cach stazu widuje sie ze swoim kilka razy w tygodniu.dokladam sie do rachunkow, spie u niego.
- Dołączył: 2007-11-01
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 37830
17 sierpnia 2011, 13:35
Moja siostra wzięła ślub bez zaręczyn - było jej strasznie głupio przed rodziną i znajomymi, kiedy każdy pytał się o pierścionek, chciał zobaczyć itp. a ona go nie miała :( Smutne tym bardziej, że jej na zaręczynach zależało, mimo, że była w związku z 10 lat przed ślubem, mieszkali razem z 7 lat. Chyba to był pierwszy objaw, że coś się nie układa i nie jest tak jak powinno - teraz są już po rozwodzie :(
Moim zdaniem dużo świadczy o chłopaku i to na niekorzyść - jak nie może się zdecydować na zaręczyny przed ślubem - bo dla czego nie? czego się boi? dlaczego zastanawia? i tu nie chodzi o koszty, bo jak go nie stać na pierścionek z brylantem to może kupić jakiś za 100 zł - bo liczy się gest, a nie cena.
Ja nie planowałam ślubu przed zaręczynami, choć jesteśmy ze sobą bardzo długo i długo mieszkamy ze sobą, od ileś tam lat mamy wspólne plany i marzenia, ale powiedziałam sobie, że bez pierścionka nie będę organizować wesela - na szczęście w Sylwestra były zaręczyny, a wesele 24.09.2011 :)
17 sierpnia 2011, 20:41
My zaczelismy planować ślub, zanim były oświadczyny. Wiedzielismy że chcemy być małżeństwem, ale wiedzielismy też, że planowanie i zbieranie pieniążków na wesele troche nam zajmie. Dlatego najpierw ustaliliśmy datę, później zamówiliśmy wycieczkę, a ponad m-c później były zaręczyny (już od jakiegoś czas mąż zbierał na świecidełko dla mnie). Z zaskoczenia, bo byłam przekonana, że jeszcze dłużej przyjdzie mi poczekać na pierścionek.
Później mąz mi powiedział, że czuł się popędzany, jak co chwile mu mowiłam, że chwalę się ślubem, ludzie mi na rękę patrzą a tam pustka ;o) No i chciałam isć już suknie przymierzac do salonów, a bez pierścionka to mi głupio było ;o)