- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 czerwca 2020, 08:40
Hej dziewczyny!
Mam takie pytanie, czy prośby o błogosławieństwo (zaproszenia) wreczaliscie osobno czy organizowaliscie jakieś wspólne spotkanie - rodzice panny młodej, rodzice pana młodego?
27 czerwca 2020, 19:29
tak samo oczywiste jest to, że zaprasza się na ślub, jak i to że jest błogosławieństwo. Ja tylko mówię, że argument "po co jak wszyscy wiedzą" jest inwalidą i podaję analogiczny przykład pisemnych zaproszeń.a czy przeczytałaś że zrozumieniem? Chyba nie... Nie piszę o zaproszeniach na slub, czy wesele, tylko o prośbie o błogosławieństwo na piśmie. Jak zapewne wiesz rodzeństwo nie błogosławi rodzeństwa, więc niby co do tego wg Ciebie ma rodzeństwo?? To, że rodzeństwu, czy rodzicom wręcza się zaproszenie na ślub/wesele jest chyba jasnei nie o tym jest tu mowa.a po co wręczać zaproszenie rodzeństwu? Przecież to normalne że na ślub się je zaprasza i chyba nie potrzeba do tego specjalnego pisma? :DNasi rodzice spotkali się przed ślubem żeby się poznać i ustalić szczegóły dotyczące kosztów wesela (bo chcieli być sponsorami tej imprezy). Nie wiem po co wręczać jakaś prośbę o błogosławieństwo?? Przecież to chyba oczywiste, że dzieci się błogosławi przed ślubem (w tradycji katolickiej) i nie trzeba tu specjalnych próśb na piśmie. Nas błogosławili rodzice i dziadkowie.
27 czerwca 2020, 22:18
My wreczalismy zaproszenia wszystkim gościom, w tym rodzicom, żeby mieli na pamiątkę :) a prosilismy o błogosławieństwo tuż przed wyjściem z domu do kościoła. Prosił mój mąż w naszym imieniu. Rodzice wiedzieli że będziemy prosić więc byli przygotowani.
27 czerwca 2020, 23:16
Pierwsze słyszę że rodzeństwu nie daje sie zaproszenia na wesele. Cóż musze swoje wyrzucić do kosza. Ach ta vitalia :)a po co wręczać zaproszenie rodzeństwu? Przecież to normalne że na ślub się je zaprasza i chyba nie potrzeba do tego specjalnego pisma? :DNasi rodzice spotkali się przed ślubem żeby się poznać i ustalić szczegóły dotyczące kosztów wesela (bo chcieli być sponsorami tej imprezy). Nie wiem po co wręczać jakaś prośbę o błogosławieństwo?? Przecież to chyba oczywiste, że dzieci się błogosławi przed ślubem (w tradycji katolickiej) i nie trzeba tu specjalnych próśb na piśmie. Nas błogosławili rodzice i dziadkowie.
O matko, jak Wy nic nie rozumiecie...
I jedno, i drugie jest oczywiste a jednak i zaproszenie się daje, i w prośbie o blogoslawienstwie nie ma nic złego, a argument że niepotrzebne bo i tak każdy wie jest z tyłka.
27 czerwca 2020, 23:18
No właśnie niezbyt analogiczny ten przykład. Tu nie chodzi o argument "po co jeśli wszyscy wiedzą", tylko o to, że rodzić to bardzo bliska osobą i wystarczy chyba powiedziec, przed sakramentem tradycyjne słowa "drodzy rodzice, prosimy błogosławieństwo", a nie wygłupiać się z "zaproszeniem na błogosławieństwo" na pismie. Jak chcesz mozesz wręczać swoim rodzicom prośbę o błogosławieństwo na piśmie. Możesz też wręczyć mężowi zaproszenie do skoszenia trawnika na piśmie. Tylko jedno i drugie jest trochę przesadą. I uprzedzając pytanie, tak błogosławienie dzieci (nie tylko tych idących do ślubu) jest dla mnie tak oczywiste jaka koszenie trawnika. Błogosławieństwo to rodzaj dobrego życzenia i zawierzenia Bożej opiece. Czy trzeba prosić rodziców o to rodziców na piśmie?tak samo oczywiste jest to, że zaprasza się na ślub, jak i to że jest błogosławieństwo. Ja tylko mówię, że argument "po co jak wszyscy wiedzą" jest inwalidą i podaję analogiczny przykład pisemnych zaproszeń.a czy przeczytałaś że zrozumieniem? Chyba nie... Nie piszę o zaproszeniach na slub, czy wesele, tylko o prośbie o błogosławieństwo na piśmie. Jak zapewne wiesz rodzeństwo nie błogosławi rodzeństwa, więc niby co do tego wg Ciebie ma rodzeństwo?? To, że rodzeństwu, czy rodzicom wręcza się zaproszenie na ślub/wesele jest chyba jasnei nie o tym jest tu mowa.a po co wręczać zaproszenie rodzeństwu? Przecież to normalne że na ślub się je zaprasza i chyba nie potrzeba do tego specjalnego pisma? :DNasi rodzice spotkali się przed ślubem żeby się poznać i ustalić szczegóły dotyczące kosztów wesela (bo chcieli być sponsorami tej imprezy). Nie wiem po co wręczać jakaś prośbę o błogosławieństwo?? Przecież to chyba oczywiste, że dzieci się błogosławi przed ślubem (w tradycji katolickiej) i nie trzeba tu specjalnych próśb na piśmie. Nas błogosławili rodzice i dziadkowie.
Nie musisz się martwić, chcieliśmy i daliśmy a nasze pudełeczko do tej pory u jednych i drugich rodziców jest na honorowym miejscu.
Na szczescie przed nie pytałam czy potrzeba czy nie;)
28 czerwca 2020, 06:21
O matko, jak Wy nic nie rozumiecie...I jedno, i drugie jest oczywiste a jednak i zaproszenie się daje, i w prośbie o blogoslawienstwie nie ma nic złego, a argument że niepotrzebne bo i tak każdy wie jest z tyłka.Pierwsze słyszę że rodzeństwu nie daje sie zaproszenia na wesele. Cóż musze swoje wyrzucić do kosza. Ach ta vitalia :)a po co wręczać zaproszenie rodzeństwu? Przecież to normalne że na ślub się je zaprasza i chyba nie potrzeba do tego specjalnego pisma? :DNasi rodzice spotkali się przed ślubem żeby się poznać i ustalić szczegóły dotyczące kosztów wesela (bo chcieli być sponsorami tej imprezy). Nie wiem po co wręczać jakaś prośbę o błogosławieństwo?? Przecież to chyba oczywiste, że dzieci się błogosławi przed ślubem (w tradycji katolickiej) i nie trzeba tu specjalnych próśb na piśmie. Nas błogosławili rodzice i dziadkowie.
A wg mnie to Ty niczego nie zrozumiałaś...
Edytowany przez LisekDzikusek 28 czerwca 2020, 06:26
28 czerwca 2020, 09:00
a po co wręczać zaproszenie rodzeństwu? Przecież to normalne że na ślub się je zaprasza i chyba nie potrzeba do tego specjalnego pisma? :DNasi rodzice spotkali się przed ślubem żeby się poznać i ustalić szczegóły dotyczące kosztów wesela (bo chcieli być sponsorami tej imprezy). Nie wiem po co wręczać jakaś prośbę o błogosławieństwo?? Przecież to chyba oczywiste, że dzieci się błogosławi przed ślubem (w tradycji katolickiej) i nie trzeba tu specjalnych próśb na piśmie. Nas błogosławili rodzice i dziadkowie.
U mnie się zbiera zaproszenia na pamiątkę. Moja babcia ma np. zaproszenia na ślub brata i siostry, moja mama też od swojego brata, więc uważam, że fajna tradycją i swojemu bratu też dałam. Nie wiem czy to my jesteśmy jacyś dziwni, ale potem się czasami przegląda te zaproszenia tak jak zdjęcia w albumie.
28 czerwca 2020, 09:05
A wg mnie to Ty niczego nie zrozumiałaś...O matko, jak Wy nic nie rozumiecie...I jedno, i drugie jest oczywiste a jednak i zaproszenie się daje, i w prośbie o blogoslawienstwie nie ma nic złego, a argument że niepotrzebne bo i tak każdy wie jest z tyłka.Pierwsze słyszę że rodzeństwu nie daje sie zaproszenia na wesele. Cóż musze swoje wyrzucić do kosza. Ach ta vitalia :)a po co wręczać zaproszenie rodzeństwu? Przecież to normalne że na ślub się je zaprasza i chyba nie potrzeba do tego specjalnego pisma? :DNasi rodzice spotkali się przed ślubem żeby się poznać i ustalić szczegóły dotyczące kosztów wesela (bo chcieli być sponsorami tej imprezy). Nie wiem po co wręczać jakaś prośbę o błogosławieństwo?? Przecież to chyba oczywiste, że dzieci się błogosławi przed ślubem (w tradycji katolickiej) i nie trzeba tu specjalnych próśb na piśmie. Nas błogosławili rodzice i dziadkowie.
Ty uznajesz, że prośba o błogosławieństwo jest bez sensu BO JEST TO OCZYWISTE. Tak samo oczywiste jest zaproszenie rodzeństwa.
Nie chcesz to przecież nikt nie każe Ci dawać niczego na piśmie, może Ci się to nie podobać etc. i ok - ale argument z oczywistością jest kiepski i tyle.
28 czerwca 2020, 09:06
U mnie się zbiera zaproszenia na pamiątkę. Moja babcia ma np. zaproszenia na ślub brata i siostry, moja mama też od swojego brata, więc uważam, że fajna tradycją i swojemu bratu też dałam. Nie wiem czy to my jesteśmy jacyś dziwni, ale potem się czasami przegląda te zaproszenia tak jak zdjęcia w albumie.a po co wręczać zaproszenie rodzeństwu? Przecież to normalne że na ślub się je zaprasza i chyba nie potrzeba do tego specjalnego pisma? :DNasi rodzice spotkali się przed ślubem żeby się poznać i ustalić szczegóły dotyczące kosztów wesela (bo chcieli być sponsorami tej imprezy). Nie wiem po co wręczać jakaś prośbę o błogosławieństwo?? Przecież to chyba oczywiste, że dzieci się błogosławi przed ślubem (w tradycji katolickiej) i nie trzeba tu specjalnych próśb na piśmie. Nas błogosławili rodzice i dziadkowie.
szkoda że nie przeczytałaś dalszych wypowiedzi
28 czerwca 2020, 09:19
U mnie się zbiera zaproszenia na pamiątkę. Moja babcia ma np. zaproszenia na ślub brata i siostry, moja mama też od swojego brata, więc uważam, że fajna tradycją i swojemu bratu też dałam. Nie wiem czy to my jesteśmy jacyś dziwni, ale potem się czasami przegląda te zaproszenia tak jak zdjęcia w albumie.a po co wręczać zaproszenie rodzeństwu? Przecież to normalne że na ślub się je zaprasza i chyba nie potrzeba do tego specjalnego pisma? :DNasi rodzice spotkali się przed ślubem żeby się poznać i ustalić szczegóły dotyczące kosztów wesela (bo chcieli być sponsorami tej imprezy). Nie wiem po co wręczać jakaś prośbę o błogosławieństwo?? Przecież to chyba oczywiste, że dzieci się błogosławi przed ślubem (w tradycji katolickiej) i nie trzeba tu specjalnych próśb na piśmie. Nas błogosławili rodzice i dziadkowie.
Wilena, ja również zbieram zaproszenia slubne, nie uwazam, żeby było to coś dziwnego. Dziwi mnie jedynie dywanie "zaproszen do błogosławieństwa"... Dlaczego mnie to dziwi napisałam wyżej.
28 czerwca 2020, 09:30
Ty uznajesz, że prośba o błogosławieństwo jest bez sensu BO JEST TO OCZYWISTE. Tak samo oczywiste jest zaproszenie rodzeństwa.Nie chcesz to przecież nikt nie każe Ci dawać niczego na piśmie, może Ci się to nie podobać etc. i ok - ale argument z oczywistością jest kiepski i tyle.A wg mnie to Ty niczego nie zrozumiałaś...O matko, jak Wy nic nie rozumiecie...I jedno, i drugie jest oczywiste a jednak i zaproszenie się daje, i w prośbie o blogoslawienstwie nie ma nic złego, a argument że niepotrzebne bo i tak każdy wie jest z tyłka.Pierwsze słyszę że rodzeństwu nie daje sie zaproszenia na wesele. Cóż musze swoje wyrzucić do kosza. Ach ta vitalia :)a po co wręczać zaproszenie rodzeństwu? Przecież to normalne że na ślub się je zaprasza i chyba nie potrzeba do tego specjalnego pisma? :DNasi rodzice spotkali się przed ślubem żeby się poznać i ustalić szczegóły dotyczące kosztów wesela (bo chcieli być sponsorami tej imprezy). Nie wiem po co wręczać jakaś prośbę o błogosławieństwo?? Przecież to chyba oczywiste, że dzieci się błogosławi przed ślubem (w tradycji katolickiej) i nie trzeba tu specjalnych próśb na piśmie. Nas błogosławili rodzice i dziadkowie.
A Ty dalej swoje... Nie podoba mi się ten pomysł. Wyraziłam dwoje zdanie, a Ty wcale nie musisz się ze mną zgadzac. O co Ty walczysz kobieto? Napisałam, że skoro Tobie się podoba to Twoja sprawa. Nie podobają Ci się moje argumenty, a sama nienpdoalas żadnych sensownych. No chyba, że argumentem jest to, że rodzice podstawiają sobie pudełka - durnostaje regale jako pamiątkę. Jeśli Twoje rodzice lubią takie dekoracje to spoko.
A co do zaproszeń dla rodzeństwa, to nie, to nie jest oczywiste, szczególnie w czasach koronawirusa. Poza tym, to kompletnie co innego. Zaproszenie imprezę weselna, a prośba o błogosławieństwo to kompletnie inna ranga. Jeśli nie jest w stanie zrozumieć to trudno.