© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 kwietnia 2020, 15:40
Cześć, jaki procent całej kwoty stanowił wasz zadatek przy podpisywaniu umowy na sali weselnej? Trochę zdębiałam słysząc dzisiaj, że aby zarezerwować termin w wybranym lokalu muszę zapłacić 40% zadatku. Nastawiałam się na maksymalnie 20% i teraz nie jestem pewna czy rezerwować teraz, z umową drogą elektroniczną, czy jednak poczekać do listopada i dopiero wtedy osobiście to załatwić.. Ślub biorę we wrześniu w przyszłym roku, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem. Niestety nie mam możliwości pojawić się w Polsce wcześniej i trochę mnie martwią te wszystkie kwestie organizacyjne.. Jak to było u Was? Będę wdzięczna za odpowiedzi.
16 kwietnia 2020, 22:02
Trochę się boję, ale obserwuję ten obiekt od 2 lat i póki co naprawdę dobrze sobie radzili, to dworek z restauracją i hotelem, mają też fajną lokalizację, mam nadzieję, że będzie ok. Dlatego też się bardziej skłaniam ku opcji poczekania do końca roku z podpisaniem umowy, bo nigdy nie wiadomo. Ale muszę przyznać, że kwota zadatku zwaliła mnie z nóg, 8 tysięcy to trochę dużo..Nie boisz się że ta sala zbankrutuje do września 2021? Ja bym się nie odważyła zaczyna organizacji wesela teraz.
Przez dwa lata mogło być dobrze, teraz sytuacja z koronawirusem nie jeden dworek i restauracje załatwi. Ja bym się przez ten czas rozejrzała za innymi miejscami.
16 kwietnia 2020, 23:20
Po tym co rząd odwalił z tą specustawą dotyczącą branży turystycznej nie wpłaciłabym teraz ani złotówki zadatku. Z 14 dni wydłużyli czas na zwrot pieniędzy do 194 dni. Pół roku czekania na własne pieniądze. Kto wie jakie jeszcze genialne pomysły mogą mieć, żeby straty ponieśli konsumenci, a nie przedsiębiorcy. Plus jeżeli Ci sobie życzą tak dużo to podwójnie by mi się zapaliła czerwona lampka - że chcą się nachapać, bo liczą się z wizja bankructwa. Założę się, że wcześniej aż tyle nie chcieli, bo śnie spotkalam się z tym, żeby ktoś płacił więcej niż 20 procent (a parę wesel w ostatnich latach w rodzinie miałam).
17 kwietnia 2020, 00:22
Po tym co rząd odwalił z tą specustawą dotyczącą branży turystycznej nie wpłaciłabym teraz ani złotówki zadatku. Z 14 dni wydłużyli czas na zwrot pieniędzy do 194 dni. Pół roku czekania na własne pieniądze. Kto wie jakie jeszcze genialne pomysły mogą mieć, żeby straty ponieśli konsumenci, a nie przedsiębiorcy. Plus jeżeli Ci sobie życzą tak dużo to podwójnie by mi się zapaliła czerwona lampka - że chcą się nachapać, bo liczą się z wizja bankructwa. Założę się, że wcześniej aż tyle nie chcieli, bo śnie spotkalam się z tym, żeby ktoś płacił więcej niż 20 procent (a parę wesel w ostatnich latach w rodzinie miałam).
Właśnie się tego obawiam, też mi się zapaliła czerwona lampka. Poczekam do listopada i zobaczę jak się ułoży sytuacja. Całe szczęście mój ślub będzie na niewielką liczbę gości i w tygodniu, także teoretycznie łatwiej w razie czego znaleźć inne miejsce.
17 kwietnia 2020, 01:01
u mnie dwa lata temu chcieli 10% zaliczki, a resztę uregulować do tygodnia po weselu. Nigdzie się nie spotkałam jeszcze z tym by aż taka dużą zaliczkę trzeba było wpłacić ale to faktycznie może być przez koronowirusa
17 kwietnia 2020, 08:36
10 000 płaciliśmy. Całość była chyba 80-90 000. Cała reszta już w dniu. Wydaje mi się, że norma to min. 10 procent, ale 40 to faktycznie sporo
17 kwietnia 2020, 09:44
od razu mówię, że moje pytanie nie jest złośliwe tylko zastanawiam się nad zarabianiem większej kasy. Powiedz mi prosze jaki masz zawód, że stać Cię na dałam salę weselną zapłacić 90tys? Naprawdę chciałabym zarabiać tyle by wydać tyle co 2x tyle co kosztuje moje auto w jeden wieczór.10 000 płaciliśmy. Całość była chyba 80-90 000. Cała reszta już w dniu. Wydaje mi się, że norma to min. 10 procent, ale 40 to faktycznie sporo
Nie wiem jak u kolezanki, ale mogę Ci powiedziec jak u mnie.
Całość wesela kosztowala nas razem juz z podróżą poślubną jakies 80k i kwota wydaje sie ogromna...ale..
Te koszta sie rozkladaja na caly okres przygotowan - 1,5 roku
Do tego dochodzi to, ze najczesciej do tej imprezy dokladaja sie rodzice, u nas tak bylo, w sumie dolozyli sie okolo połowy. Rodzice meza, moja mama i moj tata oddzielnie, bo nie są razem, nam tez dolozyla sie moja babcia i biorąc to wszystko pod uwage to nie odczuwa sie tak tej kwoty.
Czesc kosztow tez sie po prostu zwraca w kopertach, nam sie zwrocilo z gorką to co sami wydalismy ze swoich pieniedzy.
Inna sprawa to tez sie trzeba zastanowic nad sensownością wydawania takich pieniedzy (niezaleznie z jakiego zrodla) na jedną impreze. Dla niektórych to po prostu glupie i ja to rozumiem, ale my akuray chcielismy wesele, moj mąż zawsze marzył o duzym weselu.
Druga sprawa jest taka, ze mamy tak duze najblizsze rodziny, ze nawet jakbyśmy zrezygnowali z duzego wesela to i tak bysmy mieli mase gosci, u nas poniekąd nie dalo rady zrobic malej kilkuosobowej uroczystosci z najblizszymi. Poza tym ja bym nie chciala, bo rodzice skłoceni wiec na malym przyjeciu byloby po prostu niezrecznie ;) a tak, na duzym weselu nawet nie musieli na siebie patrzec :D
17 kwietnia 2020, 10:50
od razu mówię, że moje pytanie nie jest złośliwe tylko zastanawiam się nad zarabianiem większej kasy. Powiedz mi prosze jaki masz zawód, że stać Cię na dałam salę weselną zapłacić 90tys? Naprawdę chciałabym zarabiać tyle by wydać tyle co 2x tyle co kosztuje moje auto w jeden wieczór.10 000 płaciliśmy. Całość była chyba 80-90 000. Cała reszta już w dniu. Wydaje mi się, że norma to min. 10 procent, ale 40 to faktycznie sporo
Powiedzmy, że 30k zwraca Ci sie w kopertach zostaje 50k z 80k. Do tych 50k zazwyczaj dokładają sie rodzice (w różnych proporcjach), a resztę odkładasz przez 2 lata (w naszym przypadku odkładaliśmy 4k miesięcznie). To nie są ogromne pieniądze jeśli weźmiesz pod uwagę ile teraz kosztują talerzyki. Nam też zależało, żeby wesele było zgodne z naszym wysublimowanym (haha) gustem więc od razu odpadło nam 80% sal weselnych. Moje wesele tez by tyle kosztowało (mieliśmy brać ślub na początku czerwca ale wiadomo...).
19 maja 2020, 11:21
Mirajanee tez organizowalam cale wesele z zagranicy i tylko tyle powiem, ze mialam bardzo duze szczescie, ze bylo to w zeszlym roku. Tyle ile miejsc szukalam tak nigdy nie spotkalam sie z 40%. My placilismy 15%. To zdecydowanie za duzo i postaraj sie negocjowac, szczegolnie przez wirusa - masz duze pole do popisu bo jak pisze Wilena sporo jest niewiadomych i mysle, ze sporo bedzie ludzi, ktorzy nie beda teraz umow podpisywac. Tym lepiej dla tych podpisujacych.
A jesli chodzi o koszta - w mojej sytuacji rodzice sie w ogole nie dolozyli, nikt sie nie dolozyl i caly koszt pokrywalismy sami z mezem. Z kopert nie bylo nawet 30 000. Wesele bylo duze. Sytuacje sa naprawde rozne. My planowalismy tak, ze zakladalismy ze z kopert nie bedzie absolutnie nic. (I w sumie bylismy w szoku ze tyle bylo) Nam zalezalo na tym by wszystko bylo tak jak my chcielismy i z kosztami sie nie ograniczalismy. Teraz nawet nie pamietamy juz pieniedzy ale za to te wspaniale wspomnienia zostaja. Sa pewne rzeczy, na ktorych absolutnie nie mozna oszczedzac i jednym z nich sa np 2 suknie dla panny mlodej :) To byl jeden z najwspanialszych pomyslow jakie mialam.
Jesli chodzi o prezenty to naprawde jest roznie. Myslalam ze na prezenty daje sie teraz wiecej niz kiedys, a okazuje sie ze ludzie daja tyle co 10 lat temu. Najlepszym sposobem jest kompletne nie liczenie na to ze cokolwiek w kopercie sie 'zwroci'. Uwazam ze to zreszta nie na tym polega.
Do wesela masz jeszcze sporo czasu - moze masz sposob na odlozenie ? Ja mam znajomych, ktorzy (rowniez z zagranicy) najpierw zarezerwowali miejsce nie majac pieniedzy na wesele, a pozniej przez ponad rok systematycznie odkladali i uzbierali bez problemu tyle ile chcieli :)
Wazne jednak w tym wszystkim bys to TY sie czula komfortowo z czym robisz i by nie bylo pozniej placzu po weselu ze sie zaluje czegokolwiek. Pamietajmy tez ze wesele to nie jedyna okazja w zyciu by zrobic ogromna impreze ;)
Edytowany przez Karotkoje 19 maja 2020, 11:30
