Temat: Wesela, zabawy, gry?

.

U mnie nie było absolutnie żadnej dla gości, zarówno ja jak i mąż jesteśmy wojującymi przeciwnikami takiej żenady. Znalazłam też DJ'a - wodzireja dalekiego od takich rzeczy i zamiast zabaw były animacje czyli kto chętny mógł wyjść i były wspólne tańce (zorba czy twist), jakieś kapelusze lub maski, które można było samemu wyjąć z kartonu, więc żadnego burzenia paniom fryzury, bo goście wybierali sobie gadżety sami, wspólne fotki w nich, zabawy dla dzieci z dorosłymi czyli kaczuszki itd. A jedyna zabawa jaka była ku uciesze gości, to nowożeńcy odpowiadali jak się znamy jako para. Oczywiście bez obleśnych pytań tylko normalne jak "kto jest lepszym kierowca" itp. Śmiechu było dużo bo mój mąż lubi potrollować ;-) Żadnej przypałowej, poalkoholowej abstrakcji i wyciągania gości na siłę, sami tego nienawidzimy i jak na innych weselach widzimy na co się zanosi następuje ewakuacja :-) tutaj bardzo mi się podoba idea zadań z udokumentowaniem ich na zdjęciu, super pomysł w to bym chętnie się pobawiła ;-)

u mnie było jaka to melodia, szukanie roznych rzeczy po sali i ostatni odpada (typu było 6 osob, dj mowil zeby przyniesc grzebien, rajstopy, damskiego butai takie tam i oni biegali i szukali kogos kto ma grzebien, ten kto znalazl/ nie znalazl ostatni to odpadal i tak poki sie nie wygra), występy gości typu moją mamę dj przebral za maryle rodowicz a tescia za zenona martyniuka i udawali ze spiewaja do ich piosenek, swiadek przebrany w dres i cwiczenia rozne goscie nasladowali zeby spalić tort weselny.

Pasek wagi

u nas był "podział obowiązków", łapanie welona i to chyba tyle:P

nie widziałam nigdy fajnej :P 

Pasek wagi

KlaudiaGriffin napisał(a):

nie widziałam nigdy fajnej :P 

I odpowiedzi w tym wątku tylko to potwierdzają :) Wszelkie zabawy weselne są obciachowe i różnią się tylko stopniem obciachu.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.