- Dołączył: 2009-04-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1726
1 kwietnia 2011, 18:23
jutro mija 5 lat odkąd jestem z D. Dziś przyjechała do niego jego siostra i na jutro planują jakąś wycieczkę rowerem. (który nie lubię i nie mogę jeździć więc nigdy tego nie robię). Kiedy M. Przyjechała do mieszkania z rozmowy wyłapałam mimochodem rzuconą informację, że to D. namówił ją do przyjazdu na ten weekend. Teraz D. i M. są na jakichś zakupach a ja jestem w domu i zastanawiam się co mam zrobić w takiej sytuacji. Czy dobrze postąpię jeśli pojadę do siostry na noc (proponowałam to wcześniej, żeby było luźniej w mieszkaniu) i spędzę cały jutrzejszy dzień poza zasięgiem D. ? Z drugiej strony boję się, że on wcale nie będzie miał zamiaru zadzwonić do mnie i wtedy dopiero będzie mi przykro... Zawiodłam się strasznie na nim przez taki obrót spraw. Spodziewałam się raczej wspólnie spędzonego dnia a może i pierścionka na palcu w końcu to już 5 lat
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
4 kwietnia 2011, 16:12
Moim zdaniem zwiazek w 2 strony dziala - ja znalazlam i zaproponowalam fajne miejsce, on zarezerwowal. A prezent to powiedzilam, ze 2 tyg. wczesniej 'ze mam dylemat co mu kupic' wiec skumal ze tez ma mi prezent kupic, i musze przyznac ze sie postaral i 3 bardzo fajne rzeczy dostalam w prezencie :)
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
4 kwietnia 2011, 19:23
ja bym chyba osobiście sama zapomniała o takim czymś jak rocznica
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
6 kwietnia 2011, 11:00
przykro mi
u mnie w zwiazku to on pamieta, a nie ja :D
ostatnio sie okazalo dlaczego :D mial w telefonie ustawione przypomnienie na 3 dni wstecz :D oddal mi ten telefon, bo moj sie popsul jakiez bylo moje dziwienie, gdy obudzil mnie o 7 rano z przypomnieniem o rocznicy :D
- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4247
7 kwietnia 2011, 13:51
drska, to fajnie świadczy o twoim facecie:] no bo fakt faktem nie każdy musi mieć świetną pamięć do wszystkiego, ale zapisał sobie, czyli chce pamiętać, i to jest miłe przecież.
wiele osób się rzuca, że to tylko rocznica, o boże, jak można robić z tego taki problem, rocznica i co z tego, bla bla bla. a to nieprawda - rocznica jest jedną z okazji, kiedy można zrobić coś wyjątkowego, na co się na co dzień nie ma czasu czy pieniędzy. wiadomo, że codziennie się powinno okazywać uczucia, ale to przecież nie o samo okazywanie uczuć chodzi. rocznica jest tak samo niecodzienna jak walentynki, urodziny, święta, sylwester, etc. - przecież wg rozumowania niektórych nie powinno się obchodzić tych dni, bo uczucia powinno się okazywać zawsze, a prezenty można dawać bez okazji. a to nie o to chodzi przecież. dlatego nie rozumiem postawy niektórych userek z tego tematu.
- Dołączył: 2010-09-14
- Miasto:
- Liczba postów: 546
11 kwietnia 2011, 15:59
"Asiupek ... ma tak samo Przez 12lat małżeństwa oduczyłam się "oczekiwać" i wymagać aby mj facet "się domyślił""Kobitki, same jesteście sobie winne - dajecie się tak traktować.... Po 1 to nie tylko obowiązek faceta pamiętać. Po 2 jak nie chcecie zawodu, to porozmawiajcie tydzień przed rocznicą i zaplanujcie coś WSPÓLNIE - dlaczego to on ma przyjeżdżać na białym rumaku i was porywać na romantyczną kolację? Zróbcie mu raz wy niespodziankę.
Poza tym, zapomnienie o takim dniu to nie zbrodnia - jeśli wam to leży na sercu (mnie by leżało) to najlepiej działa poważna rozmowa, szczera, może ze smutkiem w głosie ale nie awantura- to go tylko bardziej zrazi, zamiast sprawić, żeby poczuł się, jakby was zawiódł.
Mi nieraz coś wypada w naszą rocznicę, bo mamy ją akurat w okresie egzaminów na studiach ale zawsze ustalamy,że sobie odbujemy innego dnia i każdy jest zadowolony :)