- Dołączył: 2009-04-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1726
1 kwietnia 2011, 18:23
jutro mija 5 lat odkąd jestem z D. Dziś przyjechała do niego jego siostra i na jutro planują jakąś wycieczkę rowerem. (który nie lubię i nie mogę jeździć więc nigdy tego nie robię). Kiedy M. Przyjechała do mieszkania z rozmowy wyłapałam mimochodem rzuconą informację, że to D. namówił ją do przyjazdu na ten weekend. Teraz D. i M. są na jakichś zakupach a ja jestem w domu i zastanawiam się co mam zrobić w takiej sytuacji. Czy dobrze postąpię jeśli pojadę do siostry na noc (proponowałam to wcześniej, żeby było luźniej w mieszkaniu) i spędzę cały jutrzejszy dzień poza zasięgiem D. ? Z drugiej strony boję się, że on wcale nie będzie miał zamiaru zadzwonić do mnie i wtedy dopiero będzie mi przykro... Zawiodłam się strasznie na nim przez taki obrót spraw. Spodziewałam się raczej wspólnie spędzonego dnia a może i pierścionka na palcu w końcu to już 5 lat
- Dołączył: 2009-08-10
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2108
2 kwietnia 2011, 13:03
> dziewczyno... chyba młoda jesteś bardzo....
> jesu... rocznica i co z tego?....może ma cie
> dosyć... ja bym Cię miała jakbym była facetem,
> takie męczenie, co robisz jutro?.. jakie masz
> plany... skoro siostra przyjechała... TY GO
> GNĘBISZ tymi tekstami.. i nawet jak miał coś w
> planach to z pewnością mu się odechciało....
> ewidentnie chce od ciebie odpocząć, lepiej stań
> się bardziej niezależna, zaplanuj sobie coś na
> jutro i przestań mu pretensje robić BO INACZEJ
> SZÓSTEJ ROCZNICY NIE BĘDZIE
troche mnie to zniesmaczyło .... odpoczac moze w inny dzień
- Dołączył: 2009-10-26
- Miasto: Nowy Sącz
- Liczba postów: 137
2 kwietnia 2011, 13:28
ja sądzę że powinnaś się cieszyć z tego że pamiętał. Wiele dziewczyn by chciało żeby ich facet pamiętał o rocznicy, dla większości pewnie wystarczyłby tylko sms, w tym i mi. Ale z reguły jest tak że mężczyźni nie mają głowy do takich rzeczy więc dziękuj Bogu że trafił Ci się taki facet co w ogóle pamięta. Naprawdę. I nie oczekuj za dużo od niego bo możesz się rozczarować, a wiem to z własnego doświadczenia. Pozdrawiam :)
- Dołączył: 2009-04-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1726
2 kwietnia 2011, 17:54
niespodzianki nie było nie odzywaliśmy sie do siebie od wczoraj właśnie wróciłam do domu i nikogo nie ma
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
2 kwietnia 2011, 18:00
:(
ja bym mu powiedziala, co o tym mysle.
ale jutro, jak zostaniecie sami, a jego siostra sobie pojedzie. spokojnie i bez krzykow, ale jasno i otwarcie.
- Dołączył: 2009-04-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1726
2 kwietnia 2011, 18:06
chciałabym jeszcze tylko zaznaczyć, że o rocznicy pamięta bo kilka dni wcześniej mu przypomniałam, byłam dziś z siostrą na shopingu i w restauracji, wiec to tak jakby dzień dla mnie bo to zdarza się może raz na pół roku. Prawda jest taka, że ja zawsze jestem dostępna dla D. zawsze może na mnie liczyć więc wpisuje sobie mnie na plan rezerwowy skoro ja i tak zawsze będę. Ja nie chcę już żeby tak było, chcę być najważniejsza, dlatego jeśli dziś on zacznie rozmowę mam zamiar powiedzieć mu, że po prostu się do niego dopasuję i nie będę traktować tego związku tak poważnie jak do tej pory. Jeśli mu zależy to może przemyśli te słowa
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
3 kwietnia 2011, 01:49
> dlatego jeśli
> dziś on zacznie rozmowę mam zamiar powiedzieć mu,
> że po prostu się do niego dopasuję i nie będę
> traktować tego związku tak poważnie jak do tej
> pory. Jeśli mu zależy to może przemyśli te słowa
Yyyyy, dopasować się? W życiu chodzi o to, żeby być sobą. Skoro Ty zawsze się tak do niego "dopasowywałaś" to może on nie wie czego Ty chcesz, więc rozmowa o swoich potrzebach i oczekiwaniach jest jak najbardziej na miejscu, ale nie rzucenie jakiegoś zdania, i facet ma wiedzieć o co Ci chodzi. Sama kładziesz sobie kłody pod nogi.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
3 kwietnia 2011, 08:48
> Może tak jak dziewczyny piszą coą jednak dla
> ciebie szykuje... do tej pory pamietał o
> rocznicach Mój facet cztery razy pod rząd
> zapomniał o naszej rocznicy ślubu, wiec co ty sie
> martwisz... pomysl że mnie co roku spotyka
> przykrość ... co roku mam nadzie że bedzie
> pamietam... i co roku spotyka mnie zawód z tego
> powodu
Jej.... Jak tak Was czytam to strasznie smutno mi sie robi :(
Moj o jedynej rzeczy o ktorej 2 razy przez prawie 5 lat zapomnial to moje imieniny - ale mu wybaczam, bo sam nie wie kiedy On je ma ;) zreszta ja tez nie do konca wiem ;p. Wtedy wieczorem sama mu przypominam i mowie "dzieki kotek za zyczenia" a on zonk! I przeprasza ;p
Ale o rocznicy nie zapomina,pewnie dlatego,ze mamy ja w dniu jego urodzin ;) wiec nie da sie zapomniec.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
3 kwietnia 2011, 08:52
> dziewczyno... chyba młoda jesteś bardzo....
> jesu... rocznica i co z tego?....może ma cie
> dosyć... ja bym Cię miała jakbym była facetem,
> takie męczenie, co robisz jutro?.. jakie masz
> plany... skoro siostra przyjechała... TY GO
> GNĘBISZ tymi tekstami.. i nawet jak miał coś w
> planach to z pewnością mu się odechciało....
> ewidentnie chce od ciebie odpocząć, lepiej stań
> się bardziej niezależna, zaplanuj sobie coś na
> jutro i przestań mu pretensje robić BO INACZEJ
> SZÓSTEJ ROCZNICY NIE BĘDZIE
pffffff a nie moze sobie wybrac innego dnia sposrod 365 dni w roku? Tylko akurat ten wyjatkowy ?????
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Odlegle
- Liczba postów: 7325
3 kwietnia 2011, 23:40
ASCATKA
Strasznie mi przykro:( I w pelni Ciebie rozumiem. To, ze mezczyzni zapominaja/olewaja takie swieta, a kobiety to akceptuja, to nie znaczy, ze tak ma byc i trzeba sie z tym godzic. Jesli sie kogos kocha i sie wie, ze cos jest dla tej osoby wazne, to chociazby przez wzglad na te druga osobe bedzie sie to celebrowac. Moja siostra przed slubem celebrowala miesiecznice - chodzili do kawiarenki, w ktorej sie poznali. Brat mojego meza sam wymysla okazje do swietowania np.1000 dni bycia razem. Uwazam, ze jeden dzien do roku to nie sa wygorowane wymagania.
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
4 kwietnia 2011, 00:10
A ja nie bardzo rozumiem... Na czym polegalo to przypomnienie o rocznicy kilka dni wczesniej? Ja tez mojemu chlopakowi przypomnialam z wyprzedzeniem i spytalam sie jak by chcial ja swietowac, aby wiedzial, ze to dla mnie wazne. Sadze, ze kobieta jest za obchodzenie rocznicy rownie odpowiedzialna jak i facet. Jezeli mu proponowalas to czy tamto, i kupilas prezent na rocznice to jest chamstwo, ze pojechal na wycieczke w ten dzien, a jezeli Ty tez nie podjelas zadnych krokow, to nie ma sie czemu dziwic ze on tez nie...