Temat: Porysowałam chłopakowi auto ;(

Jestem z chłopakiem 6 mieś . (to mój  pierwszy i mam nadzieję,że ostatni). Dzisiaj ok. 21 20 przyjechał mnie odwieść po pracy do domu( bo on zawsze bardzo  się stara wozi, kupuje jedzenie wymyśla rożne fajne ciekawe rzeczy ) i jak stanął pod sklepem to tam był wysoki krawężnik a on ma niskie auto i  otwierając drzwi i przywaliłam w ten krawężnik ;( Było ciemno,ale nic szczególnego nie rzuciło  nam się w oczy  ,ale ponoć  są jakieś ryski na dole .Chłopak się wkurzył,ale nie jakoś bardzo . Wiadomo,że atmosfera nie będzie już taka fajna .Boje się , jak jutro rano zobaczy te drzwi . Jak powinnam się zachować w tej sytuacji ?

PS.To było tak blisko krawężnika,że abym mogła ponownie wsiąść musiał odjechać parę metrów inaczej bym nie wsiadła.

Też uważam, że to wina kierowcy a nie pasażera. Gdyby stanął tak samo, tylko odwrotnie to pewnie tak samo sam by sobie porysował drzwi przy wysiadaniu. 

Ja ostatnio niefortunnie najechałam nowym samochodem na cegłę i porysowałam trochę zderzak od spodu. Mąż na początku się trochę zmartwił, ale przeszło mu po jakiś 5 minutach

Pasek wagi

EgyptianCat napisał(a):

Tylko kompletna frajerka może przy tak ewidentnym błędzie ze strony kierowcy błagać o przebaczenie i wyciągnąć hajs z własnego portfela. 

popieram nawet w 200%

Pasek wagi

Gourmand! napisał(a):

Wiesz, w dużym stopniu to jego wina. To on zaparkował tam gdzie zaparkował, to on jest kierowcą i zdaje sobie, a przynajmniej powinien zdawać sobie sprawę z faktu, że podwozie ma niskie, a krawężniki bywają wysokie. 

Teraz już na pewno zdaje sobie sprawę.

Pasek wagi

I jak dzisiaj rozmowa z chłopakiem?

Pasek wagi

mmMalgorzatka napisał(a):

Uważam, ze to chłopak jest winny. Wie, że ma niskie zawieszenie, to się parkuje odpowiednio.Kurcze, dziewczyna tylko otwierała drzwi.Przecież nie porysowała gwoździem drzwi. Miała z samochodu wyfrunąć przez okno? Kierowca odpowiada za bezpieczeństwo w drodze, tym samym za bezpieczne parkowanie.
(puchar)(puchar)(puchar)

.alicja. napisał(a):

nainenz napisał(a):

to zrob mu awanturę, ze to jego wina, bo źle zaparkował :DDDD
bez jaj część vitalijek by to zrobiła :D

50% kobiet, a nie tylko vitalijek

dobry seks i po sprawie :D

Cyrica napisał(a):

mmMalgorzatka napisał(a):

Przecież nie porysowała gwoździem drzwi. Miała z samochodu wyfrunąć przez okno?
otóż to, poniosło Was z tym zwracaniem kosztów. Jeszcze ma błagać o wybaczenie żeby jej przypadkiem nie rzucił. O losie. 

Powinna odkupić samochód i zafundować dojazdy na czas bez auta, poprosić o wybaczenie co najmniej kilka razy, zaprosić na wspólny obiad i do teatru w ramach zadośćuczynienia za straty moralne i jeszcze na deser lodzika.

Pasek wagi

mmMalgorzatka napisał(a):

I jak dzisiaj rozmowa z chłopakiem?

Okazało się,że nic tam nie ma ale odgłos uderzenia był silny. :)));

mmMalgorzatka napisał(a):

Uważam, ze to chłopak jest winny. Wie, że ma niskie zawieszenie, to się parkuje odpowiednio.Kurcze, dziewczyna tylko otwierała drzwi.Przecież nie porysowała gwoździem drzwi. Miała z samochodu wyfrunąć przez okno? Kierowca odpowiada za bezpieczeństwo w drodze, tym samym za bezpieczne parkowanie.

dokładnie tak

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.