Temat: Porysowałam chłopakowi auto ;(

Jestem z chłopakiem 6 mieś . (to mój  pierwszy i mam nadzieję,że ostatni). Dzisiaj ok. 21 20 przyjechał mnie odwieść po pracy do domu( bo on zawsze bardzo  się stara wozi, kupuje jedzenie wymyśla rożne fajne ciekawe rzeczy ) i jak stanął pod sklepem to tam był wysoki krawężnik a on ma niskie auto i  otwierając drzwi i przywaliłam w ten krawężnik ;( Było ciemno,ale nic szczególnego nie rzuciło  nam się w oczy  ,ale ponoć  są jakieś ryski na dole .Chłopak się wkurzył,ale nie jakoś bardzo . Wiadomo,że atmosfera nie będzie już taka fajna .Boje się , jak jutro rano zobaczy te drzwi . Jak powinnam się zachować w tej sytuacji ?

PS.To było tak blisko krawężnika,że abym mogła ponownie wsiąść musiał odjechać parę metrów inaczej bym nie wsiadła.

.alicja. napisał(a):

nainenz napisał(a):

to zrob mu awanturę, ze to jego wina, bo źle zaparkował :DDDD
bez jaj część vitalijek by to zrobiła :D
hah! Bądź napastnikiem, nie bądź ofiarą.

.alicja. napisał(a):

nainenz napisał(a):

to zrob mu awanturę, ze to jego wina, bo źle zaparkował :DDDD
bez jaj część vitalijek by to zrobiła :D

Eeee, że też jeszcze ie padło hasło "rozwiedź się!"... Zawiedziona jestem ;)

No bez przesady

No bez przesady

szczerze? Zapytałabym czy chciałby żebym mu zwróciła za te drzwi ale gdyby przyjął pieniądze to miałabym o nim kiepskie zdanie. To był przypadek, wina w sumie kierowcy (bo to on powinien odpowiednio zaparkować, wie jaki ma samochód). 

Na samym początku związku potknęłam się na schodach niosąc nowego laptopa faceta. Laptop pofrunął całkiem daleko, poobijał się o te schody. Czułam się okropnie, chciałam żeby sprawdził czy wszystko ok a on sprawdzał czy wszystko ok... ale ze mną. Ani nie był zły ani nie wymagał zwrotu kosztów, dziś jesteśmy zaręczeni a  rys i obitego rogu na starym już laptopie mamy wspólna historie ;)

Pasek wagi

Szczerze? Uważam,że to jego wina, skoro tak stanał powinien Cie w sumie uprzedzić, ja tak zawsze robię , nawet jak zaparkuje na wsi to zdarza mi się powiedzieć " uważaj na krzaki, błoto etc." Na Twoim miejscu zaproponowałabym jakąś kasę mimo wszystko ale na pewno nie dręczyłyby mnie z tego powodu jakieś wyrzuty sumienia ;) 

Pasek wagi

mmMalgorzatka napisał(a):

Uważam, ze to chłopak jest winny. Wie, że ma niskie zawieszenie, to się parkuje odpowiednio.Kurcze, dziewczyna tylko otwierała drzwi.Przecież nie porysowała gwoździem drzwi. Miała z samochodu wyfrunąć przez okno? Kierowca odpowiada za bezpieczeństwo w drodze, tym samym za bezpieczne parkowanie.
to samo pomyślałam 

Super_Girl napisał(a):

mmMalgorzatka napisał(a):

Uważam, ze to chłopak jest winny. Wie, że ma niskie zawieszenie, to się parkuje odpowiednio.Kurcze, dziewczyna tylko otwierała drzwi.Przecież nie porysowała gwoździem drzwi. Miała z samochodu wyfrunąć przez okno? Kierowca odpowiada za bezpieczeństwo w drodze, tym samym za bezpieczne parkowanie.
to samo pomyślałam 

Trudno powiedzieć. Jeśli zaparkował bardzo blisko krawężnika to faktycznie sam jest sobie winny, ale jeśli autorka mogła otworzyć drzwi do połowy i spokojnie wysiąść a otworzyła maksymalnie to teoretycznie gdyby uważała nic by się nie stało. Przy drodze czasami po prostu nie ma miejsca i trzeba iść na kompromis. Młodzi faceci mają fajne bryki żeby wyrywać jeszcze fajniejsze dziewczyny, więc na pewno nie będzie się na nią gniewał ;)

Tylko powinien jej powiedzieć, żeby otworzyła do połowy. Pasażer często nie ma orientacji, jak został postawiony samochód. 

Pasek wagi

niewiadoma_a napisał(a):

Super_Girl napisał(a):

mmMalgorzatka napisał(a):

Uważam, ze to chłopak jest winny. Wie, że ma niskie zawieszenie, to się parkuje odpowiednio.Kurcze, dziewczyna tylko otwierała drzwi.Przecież nie porysowała gwoździem drzwi. Miała z samochodu wyfrunąć przez okno? Kierowca odpowiada za bezpieczeństwo w drodze, tym samym za bezpieczne parkowanie.
to samo pomyślałam 
Trudno powiedzieć. Jeśli zaparkował bardzo blisko krawężnika to faktycznie sam jest sobie winny, ale jeśli autorka mogła otworzyć drzwi do połowy i spokojnie wysiąść a otworzyła maksymalnie to teoretycznie gdyby uważała nic by się nie stało. Przy drodze czasami po prostu nie ma miejsca i trzeba iść na kompromis. Młodzi faceci mają fajne bryki żeby wyrywać jeszcze fajniejsze dziewczyny, więc na pewno nie będzie się na nią gniewał ;)

Stanął kilka cm od krawężnika, ,żebym ponownie mogła wsiąść musiał odjechać parę metrów inaczej nigdy bym nie wsiadła.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.