Temat: planowanie rodziny

Dziewczyny, mam 21 lat, niedługo 22  i chciałabym powoli zacząć planować swoje życie rodzinne, jestem osobą dojrzałą i uważam, że poradzę sobie budując rodzinę. Problem w tym, że mój facet uważa, że to za wcześnie. Chciałabym coś poważniejszego niż związek bez perspektywy rodziny. 

Wczoraj doszedł do związku, że jak dziecko będzie to będzie, że nie będziemy się zabezpieczać. Ale ja nie chce, żeby bobas był "z przypadku". Chcę żeby każde z nas było świadome podejmowania decyzji o rodzicielstwie. 

Czy uważacie, że pomysł mojego faceta jeest lekkomyślny? 

Sama nie wiem co mam myśleć, może Wy spojrzecie na to z boku i powiedziecie co myślicie subiektywnie. 

P.S. mam stałą pracę dobrze płatną 2-3tyś miesięcznie, studiuje zaocznie finanse.

paulapowraca napisał(a):

Dziewczyny, mam 21 lat, niedługo 22  i chciałabym powoli zacząć planować swoje życie rodzinne, jestem osobą dojrzałą i uważam, że poradzę sobie budując rodzinę. Problem w tym, że mój facet uważa, że to za wcześnie. Chciałabym coś poważniejszego niż związek bez perspektywy rodziny. Wczoraj doszedł do związku, że jak dziecko będzie to będzie, że nie będziemy się zabezpieczać. Ale ja nie chce, żeby bobas był "z przypadku". Chcę żeby każde z nas było świadome podejmowania decyzji o rodzicielstwie. Czy uważacie, że pomysł mojego faceta jeest lekkomyślny? Sama nie wiem co mam myśleć, może Wy spojrzecie na to z boku i powiedziecie co myślicie subiektywnie. P.S. mam stałą pracę dobrze płatną 2-3tyś miesięcznie, studiuje zaocznie finanse.

2 tys. dobrze płatna? Odejmij od tego opłatę za studia i mieszkanie i zostanie 1 tys. :/
Ale pomijając kwestie finansów, bo różne są potrzeby, to do dojrzałego rodzicielstwa potrzeba dwojga dojrzałych i zdecydowanych na tworzenie rodziny osób. No chyba, że planujesz samotne macierzyństwo lub chcesz unieszczęśliwić tego swojego chłopaka. Jeśli jedno twierdzi, że za wcześnie to znaczy, że za wcześnie.

Pasek wagi

Mieszkacie razem i sami się utrzymujecie? Ile ze sobą jesteście?

Dla mnie to jest duuuużo za wcześnie, choć ja studiowałam dziennie, więc to inna sytuacja. Już samo Twoje podejście do związku i jego podejście świadczą o tym, że chyba nie jesteście zbyt dojrzali.

Skończ studia, bądź pewna, że facet tak samo chce dziecka i dopiero wtedy działasz. Masz dziwne ciśnienie, co nie wydaje mi się być ok. 

Jak miałam 21/22 lata też uważałam, że byłam dojrzała (jak na swój wiek), a dopiero z perspektywy czasu zauważyłam, jak wiele brakowało mi do dojrzałości, jak brakowało mi życiowego doświadczenia w wielu kwestiach. 

Pasek wagi

Ja myślę że to odpada. Ale koleżanka ze studiów ma 11 letnie dziecko, które urodziła gdzieś koło 23 roku życia.

Myślę że powinnaś z tym zaczekać. Na studiach nie ma czasu na to - ty się skup na studiach i piciu drinków.

Na dziecko zawsze się znajdzie czas. Ja to nie wiem c to znaczy nie będziemy się zabezpieczać - musisz o siebie dbać.

To za wcześne

za wszesnie .Nie dziw sie chłopakowi ,ze nie chce się jeszcze w pieluchach bawić .Nie sam się bawi z z ycia korzysta ,kształci się .i to nie sa duże zarobki ,

zakrecona.monia napisał(a):

sorry ale pensja 2-3 tys to nie sa dobre zarobki ;) jestes jeszcze za mloda na dzieci i rodzine. 

sorra, zarabiasz 2-3k nie mozesz miec dzieci. co za glupi tok myslenia.:| to jaka trzeba miec pensje, zeby moc zaczac myslec o planowaniu rodziny?:?

jesli oboje pragniecie dziecka, jestescie gotowi by stac sie rodzicami i co najistotniejsze - jest to Wasza wspolna decyzja, to dzialajcie. z tym ze chyba u Was decyzja nie jest jednoznaczna ..(mysli) kwestie wieku pomijam, bo nie ma czegos takiego jak idealny wiek na zostanie mama. ja np. mam 27 lat i matka nie chce byc nigdy, bylabym baardzo nieszczesliwa gdybym jakims cudem zaciazyla.

Jestem w podobnym wieku i uważam że to za wcześnie DLA MNIE. O tym czy jesteś gotowa na bycie matką wiesz Ty sama i nikt inny Ci na to pytanie nie odpowie. Moim zdaniem powinna być to świadoma decyzja dwóch osób więc jeżeli mój facet nie chciałby dzieci a ja tak to dla mnie jest to równoznaczne że nie staramy się o dziecko. Dobrze jest wiedzieć, jakie druga osoba ma wyobrażenie o przyszłości tzn. czy chce mieć dzieci i kiedy po to, żeby uniknąć problemów np. takich, że Twój partner w ogóle nie chce dzieci, a Ty tak. Podejście takie jak zaproponował Ci Twój chłopak czyli nie zabezpieczanie się i "jak będzie to będzie" jest moim zdaniem skrajnie głupie i nieodpowiedzialne.

2-3 tys. Masz swoje miesxkanie ? Jesteście chociaż zaręczeni ? Nie. To wez pod uwagę że możesz zostać sama. I z pensji liczmy 2.5 tys na życie zostaje tysiąc po oplaceniu wynajmu,  na Ciebie i dziecko. Już mniej fajnie brzmi. Ja wiem że pieniądze nie są najważniejsze, Tylko jak moja ogromna miłość, niby  dojrzały facet okazał się dupkiem to się okazało że za 2 tys to ja nie dam rady poradzić sobie samej z dzieckiem. I teraz trochę inaczej mysle już.

kochana,  dziecko to taka harowa, ze nie bedziesz miala czasu sie uczyc ( przy opiece.m ofarnianiu domu, pracy...). Nie bedziesz miala czasu dla siebie. Lepiej skoncz te studia najpierw i poczekaj, az sie facet na 100% zdecyduje, bo taki niezdecysowany to ucieknie 3 miesiace po narodzinach... Obowiazki go przerosna. 

Pasek wagi

Zdecydowanie odpuść zakładanie rodziny w tej sytuacji.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.