- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
29 marca 2011, 11:37
Jak sie ubieraja Wasi Panowie? Czy macie na nich wplyw? Ja mam problem z moim.... Juz nawet nie chodzi o styl - gdyby tylko takowy posiadal, jakikolwiek... Nie wiem co z tym fantem zrobic. Moj chlopak ma kompletny olew na ubrania. |Czesto chodzi w wymietych, ma poplamiona kurtke i odmawia wyprania. Do tego ma jakies paskudne stare rzeczy, np. jedne adidasy (ktore domyslam sie kiedys byly biale), sa popekane, brudne i paskudne! Czasem az mi za niego wstyd. Probowalam z nim isc na zakupy, ale na nic nigdy nie moze sie zdecydowac, a ja tez nie chce robic za 'mamusie' i go przymuszac do kupienia tego czy tamtego. Na pare rzeczy udalo mi sie go namowic, i czasami je nosi ale przewaznie woli - swoje stare, brudne, znoszone adidaski i poplamiona kurtke... Jak go zachecic do kupienia nowych ciuchow? Bo sytuacja mnie boli, jako ze ja przywiazuje spora wage do wygladu... (PS pieniadze nie stoja na przeszkodzie, tylko checi brak).
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto:
- Liczba postów: 2514
29 marca 2011, 13:44
na początku znajomości mój chłopak ubierał się średnio:P
później zaczęliśmy chodzić na zakupy razem. ja mu pokazywałam co mi się podoba, a on mówił czy jemu to pasuje i czy dobrze by się w tym czuł. teraz sam sobie dobiera i jesteśmy oboje zadowoleni:P
mój chłopak miał właśnie największy problem z butami:P adidasy, które uważał za najwygodniejsze na świecie i ideale do biegania. ale tu sprawę postawiłam jasno i powiedziałam, że do biegania ok, ale na co dzień są straszne. i po wizycie w sklepie się ze mną zgodził:P
kiedyś też robiłam mu prezenty ubraniowe i mu słodziłam:P działa:)
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
29 marca 2011, 13:53
Moj ma 25... I zero zainteresowania... Chyba ze ma wazne spotkanie w pracy - wtedy przyszykuje garnitur, koszule odprasuje, dobierze krawat etc. Ale 95% czasu to nosi byle co... Sprane, powyciagane, pomechlone, niepasujace...
A kurtki to mu nie bede prac. Zwrocilam mu uwage ze jest poplamiona (wielkie plamy na przodzie), ale nie ma 5 lat, a ja nie jestem jego mama aby mu na sile rzeczy prac, prasowac, wywalac etc. Nie bede i tyle W koncu to dorosly facet!
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Zimbi
- Liczba postów: 1573
29 marca 2011, 13:56
> Mnie tez to dziwi!!! Tylko co z nim zrobic???
Powiedz mu, że facet z poplamioną kurtką wygląda jak ciapa, jest to nieestetyczne, nie podoba się Tobie i nie świadczy dobrze o nim (świadczy o tym, że jest fleją, nie chce mu się postarać o porządny wygląd itd.). Uświadom go, może on nie rozumie, że pogięte czy brudne ciuchy nie wyglądają za dobrze?
Jeśli chodzi o zakupy to czasami nie trzeba nawet wiele kombinować, często w sklepach na manekinach są gotowe 'zestawy' co i jak można połączyć żeby fajnie wyglądało - na taki gotowy zestaw chyba już może się zdecydować? :) Ewentualnie możecie poprzeglądać jakieś strony internetowe w których faceci są fajnie ubrani i później spróbować znaleźć taki zestaw w sklepie.
Jak tak was czytam to coraz bardziej doceniam mojego faceta.
Ponieważ studiuje on poza miejscem zamieszkania, jest skazany na samodzielne robienie prania i prasowania, sam sobie pichci (jego spaghetti jest lepsze od mojego!) itd., a że jest perfekcjonistą to np. w pomiętej koszulce nie wyjdzie z domu. :)
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
29 marca 2011, 14:01
> Moj ma 25... I zero zainteresowania... Chyba ze ma
> wazne spotkanie w pracy - wtedy przyszykuje
> garnitur, koszule odprasuje, dobierze krawat etc.
> Ale 95% czasu to nosi byle co... Sprane,
> powyciagane, pomechlone, niepasujace... A kurtki
> to mu nie bede prac. Zwrocilam mu uwage ze jest
> poplamiona (wielkie plamy na przodzie), ale nie ma
> 5 lat, a ja nie jestem jego mama aby mu na sile
> rzeczy prac, prasowac, wywalac etc. Nie bede i
> tyle W koncu to dorosly facet!
Heheh no to chodz z brudasem ;-) - zeby nie bylo,ze chcialam dogryzc. Absolutnie nie ;-))) le zycze powodzenia,moze akurat mu sie kiedys odmieni :)
Edytowany przez FammeFatale22 29 marca 2011, 14:02
- Dołączył: 2006-04-22
- Miasto: Takie Ooo
- Liczba postów: 679
30 marca 2011, 00:01
kurcze jak pamietam kiedys z bylym to zabieralam go na zakupy i mowilam wez to przymierz bo czuje ze w tym bede miala na Ciebie chrapke...wiesz tak pod wlos go bralam ze tym mnie podkreci:) z obecnym nie mam problemu on uwielbia zakupy i byc dobrze ubrany, ja znow zakupow nie trawie....wiec u nas to jest tak ze to on mnie wyciaga i namawia do kupna czegokolwiek:D
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
6 kwietnia 2011, 16:02
Udalo sie... jednego wieczora go po sklepach pociagac :P Pare rzeczy kupilismy, ale zawsze cos :)
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
7 kwietnia 2011, 11:28
> Heheheh. MOj facet kiedys miala takie brzydkie
> adidasy z nike :D szare...juz schodzone.... i
> ciagle go prosilam zeby je wyrzucil i kupil nowe,
> biale najlepiej lub czarne. Ale on sie tak do nich
> przyzwyczail,ze nie chcial tego zrobic. Ze zostawi
> je na silownie.... i pewnego dnia zrobilysmy
> spisek z jego mama... On wyszedl po cos tam......
> a my spalilysmy te człapaki w piecu xD
Hehe skąd ja to znam :D
Mój miał takie najki (chyba), w chwili gdy zaczelisny byc ze sobą juz były w opłakanym stanie(3 lata temu) - tydzien temu je wyrzucił(przynajmniej tak powiedział). Kochał je chyba nad zycie i nawet sluchac nie chciał o innych, a wygladały jakby je wyciągnął ze smietnika, mi z pomocą przyszedł kot przyjaciolki, ktory je podzurawil zabkami i luby w koncu dal sobie spokoj.
Brudne rzeczy nawet kosztem awantury kaz uprac/upierz co do reszty jak dziewczyny radzili, zachecac :D
- Dołączył: 2010-10-19
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 762
10 kwietnia 2011, 17:06
hheeh ja miałam podobnie jak mój facet chodził w dziwnej koszuli w paski heheeh potem przytył i się w nią nie mieścił ale teraz znów schudł i ostatnio jak przeglądaliśmy fotki to trafiła się taka w tej koszuli hehehe wtedy sobie o niej przypomniał ja się zaczęłam śmiać i on stwierdził że wyglądał w niej jakby uciekł z więzienia, na co ja przytakłam i dalej się śmiałam . Zapytał czemu mu tego wcześniej nie powiedziałam hehe stwierdził że nie będzie w niej już chodził... na szczęście:)
Ja też mu czasami kupuję jakieś rzeczy podobają mu się nawet ... w ogóle to mu się bardzo styl zmienił odkąd jesteśmy razem , nie żebym mu kazała, tak tylko czasem coś zasugeruję np jak ogląda ze mną gazetę i widzę coś fajnego to rzucam zdanie w stylu "widzę cię w tej koszuli wyglądałbyś bosko" mówię wam dziewczyny to zawsze działa:)
Edytowany przez 5kgw2ms 10 kwietnia 2011, 17:07
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
14 kwietnia 2011, 15:18
Styl wyrabia się z wiekiem... Mój kiedyś nosił jeansy i bluzy dresowe (albo i całe dresy
) ale na szczęście z tego wyrósł;-) Teraz tylko markowe ciuchy tommiego (ale nie pod krawat tylko do jeansów), koszule, marynarka, cienkie sweterki. adidasy zakłada tylko do koszenia trawy lub na tenisa, a tak to nosi buty "miejskie" np z Ecco. Zresztą on woli sobie kupować rzadziej ale dobre jakościowo ubrania i buty (co niestety niesie też ze sobą większy wydatek).ja natomiast wolę wiecej za mniej i ciuchy z sieciówek;-)
Co do dbania o higienę- dla mnie to podstawa!!!!!
nie wiem, zacznij po prostu zwracać uwagę jak jesteście razem, a jak jakiś facet jest fajnie ubrany, może z zazdrości zacznie o siebie dbać. A ciuchy jedźcie razem kupować!!!!
Mój zawsze nawet jak sobie coś upatrzy to pyta mnie o zdanie;-) czy dobrze wygląda, czy modne?
No i białym adidasom mówię NIE;-)))))