Temat: liczę na waszą pomoc. delikatna sprawa z dziewczyną.

Witam Panie. Mam taki problem z dziewczyną mianowicie. Ona dała mi się poznać od jak najgorszej strony z początku naszej znajomości. picie ,chłopaki uśmiech i parę tygodni temu napisałem jej o tym, że uważałem ją za typową Karynę. Na co ona " wiem, teraz to widzę. stworzyłam sobie beznadziejny wizerunek"

Przed wczoraj piła z koleżanką. I napisała do mnie tak " skoro już karty zostały pokazane, chce wiedzieć co o mnie myślisz, chce wiedzieć na czym stoję . napisz mi" napisałem jej, że nie prowadzę takich rozmów po pijaku i w dodatku po przez pisanie" Ale nawiazałem w tej rozmowie do jakiejś koleżanki co pije. a ona skomentowała Karyna. i zaczęło się wiercenie dziury. Następnego dnia się widzieliśmy. I powiedziałem ze bardzo ją lubie i same pozytywne cechy wymieniałem. Oczywiście mnie zaskoczyła tym ,żę do tego wraca. Ale przyjeła to niechętnie. Dziwnie było na spotkaniu.

na pożegnanie , przytulas i dziubek, I chciałem ją pocałować z jezyczkiem. Na co ona "- język smutny uśmiech(" 
i nie pocałowała mnie. mocno mnie przytuliła i tyle.

z tą karyną chodziło o to ,ze szukała okazji po pijaku by się całowac z facetami ,którzy jej sie wgl nie podobają. i z jednym poszła do łóżka ale bez seksu.

ale twierdzi ,że te czasy się skonczyły definitywnie i teraz jest mądra. 
nie wiem . wcześniej się normalnie całowaliśmy i było ok. tylko ta reakcja mnie zaniepokoiła

najpierw jej mówisz, ze jest karyną, a potem dziwisz się, że nie chce całować się z języczkiem? serio? 

czyli niby już jest mądra, ale pije co chwilę z kimś i wypisuje dziwne wiadomości do Ciebie. Weź się zastanów czy chcesz taką dziewczynę, która szuka okazji do chlania. Ja też byłam młodsza kiedyś i też się imprezowało od czasu do czasu, ale tu co chwile o piciu, całowaniu się s chłopakami, którzy jej sie nie podobają i niby z Tobą coś tam kręci, ale nagle nie chce się całować. Nie wiem, nie kumam tego. Jeśli Ci bardzo zależy to próbujcie dalej, ale jeśli nie jesteś jeszcze jakoś mocno w ten "związek" wkręcony, to odpuść. Tym bardziej że ona sama mówi że jesteście z innych światów. Nie wiem, ja nie miałam takich problemów "na wejściu" w związku. Albo się lubiliśmy bardzo albo nic nie było. A nie że niby chcecie, ale Ty uważałeś ją kiedyś za Karynę a teraz nie a ona niby chce ale nie chce bo nie pasujecie do siebie bo jesteście z innych światów i niby się całuje z Tobą od jakiegoś czasu ale ostatnio dała dziubka a z języczkiem nie chciała. Za dużo tu melodramatu jak na świeży związek.

Pasek wagi

szczerze mowiac w tym wszystkim czuje niesmak ale najbardziej do ciebie. 

Ona nawiazala do tego za kogo ja masz/miales jakis czas temu, bo ja to jakos dotknelo. Takie rzeczy po czasie wychodza najczesciej po alkoholu a ty naqiazujesz  do jakiejs innej laski ktora pije. To nie powinien w ogole byc twoj biznes. Co z kim i ile pije . Nie jestescie razem.

Podkopales jej pewnosc i poczucie wartosci, wczesniej i teraz poprzez nawiazanie do innej dziewczyny. I jeszcze sie dziwisz ze z jezyczkiem nie chciala. To nie jest tak ze to 1 wrazenie calkiem sie zmienilo, gdyby tak bylo to nie naqiazywalbys do innej dziewczyny prowadzacej podobny tryb zycia. Gdyby to na mnie trafilo i wiedzialabym ze facet mysli o mnie jak o tandeciaze i patoli a jednoczesnie pcha sie z lapami to bym ci ten jezyk odgryzla bo uznalabym ze sie mna bawisz.

Jesli ci zalezy to nie wtracaj sie w to jak zyje i co robi tylko obserwuj. Jesli sie zmieni to ok jesli nie a tobie to nadal nie bedzie pasowac to sie rozejdzcie . Nie jestescie dla siebie.

tak. Ogólnie sama siebie z tego powodu nienawidziła. Za te pocałunki. Pojechała nawet do pewnej poradni by pozbyć się problemu i nie było jej 5 dni. Twierdzi że siebie nienawidziła z tego powodu. Ze tamte czasy sie skończyły ostatecznie i definitywnie. I teraz ma tarczę i kodeks moralny. Ja sam z niej to wydusiłem wtedy i mi to.z trudnością powiedziała. A piła z tą swoją kolezaneczka co ją na psy sprowadza. 

A mi z początku dała się.poznać od jak najgorszej strony. No bo na spotkanie przyszła pijana kompletnie. I to w dodatku na pierwsze. Wiec co miałem sobie pomyśleć. Potem milczałem przez tydzień i ona pisała. I wtedy uznałem ją za karyne

Ruszyło ją. Uwazam ze trafiłas w sedno.

" co o mnie myślisz, no powiedz. No bo nie wiem na czym stoję" 

Powiedziałem.jej że ją lubie i wcale tak nie uwazam jak myslalem nim.cie poznalem"

Zacznijcie od nowa, osobno.

no tak. Bo tak najłatwiej. Schować głowę w piasek jak coś się zepsuje . Wyrzucić do kosza i znaleźć nową zabawkę. Jak coś sie psuje to się naprawia to

Napisałem zapytalem. Ze była trochę dziwna. A ona że kiedy?

To napisałem jej że na samym końcu. A ona ze trochę dziwna była wtedy fakt. Ale tylko wtedy

isco21 napisał(a):

no tak. Bo tak najłatwiej. Schować głowę w piasek jak coś się zepsuje . Wyrzucić do kosza i znaleźć nową zabawkę. Jak coś sie psuje to się naprawia toNapisałem zapytalem. Ze była trochę dziwna. A ona że kiedy?To napisałem jej że na samym końcu. A ona ze trochę dziwna była wtedy fakt. Ale tylko wtedy

A kto mowi o tym, zeby chowac glowe w piasek? Z tego co napisales, to nie byliscie w zadnym zwiazku. A tak w sumie to z pierwszego wpisu nie wynika w czym tkwi problem - no chyba ze w tym, ze cie nie chciala pocalowac po wymianie zdań i jest inaczej. Ciezko zeby bylo tak samo, jesli ktos czyjes uczucia rani.

"Wyrzucic do kosza i znalezc nowa zabawke" --> no to ty napisałes, wynika z tego, ze "Karynę" traktujesz jak zabawkę. Czasem lepiej najpierw pomyslec, potem powiedziec.

napisala mi ze i tak to nic nie znaczyło , że nie ważne.

A ja do niej, ale co? A ona ze nie ważne. 

Mówię ze wazne. I lepiej napisac jak jest jakis problem. 

Powiedziala ze lepiej powiedziec. I ze napisze mi wieczorem

pracować to można nad dojrzałym związkiem/ małżeństwem/ czymś poważnym . Wy w ogóle jesteście w związku ? Ile macie lat?

ja 24 ona 19

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.